The Chemical Brothers - Hanna

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#61 Post autor: Adam » sob mar 19, 2011 11:25 am

Myster mnie wyręczył :P :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#62 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 19, 2011 11:29 am

Nie chcę bronić tej muzyki, gdyż mi się też za bardzo nie podoba. Ale rozumiem, że Wy na razie oceniacie sam materiał zawarty na płycie, bez uwzględnienia jego roli w filmie.
Marek Łach pisze:Może hype na zespoły w muzyce filmowej szybko wygaśnie.
Dlatego też założyłem swego czasu ten pewien temat :wink: Ale dla mnie dopóki zespoły komponują naprawdę muzykę filmową Daft Punk, a nie zwykłe krążki CD, to nie mam nic przeciwko.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#63 Post autor: Mystery » sob mar 19, 2011 11:40 am

Wawrzyniec pisze:Nie chcę bronić tej muzyki, gdyż mi się też za bardzo nie podoba. Ale rozumiem, że Wy na razie oceniacie sam materiał zawarty na płycie, bez uwzględnienia jego roli w filmie.
No filmu chyba jeszcze nie ma, ale nawet jak spisywać się będzie bardzo dobrze, to strach sobie wyobrazić sam film :wink:

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#64 Post autor: Koper » sob mar 19, 2011 15:34 pm

Czy ja wiem, czy tak nie wyszło? Mało to słuchalne, ale dość specyficzne, jeśli by to w filmie działało, to film musiał by nieco odbiegać od sztampowych schematów kręcenia akcyjniaków, co by mogło być na duży plus. Dla mnie lepsze to niż te schematyczne ostinata Daftpunków.
A i tak najlepszy zespół rockowy w filmówce to było Toto i "Diuna".
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#65 Post autor: Ghostek » sob mar 19, 2011 15:45 pm

Koper pisze: A i tak najlepszy zespół rockowy w filmówce to było Toto i "Diuna".
Napisałbym, że Nunczaki Orientu i ich "niezapomniana" przygoda z Kapitanem Bombą, ale znów powiedzą, że trolluje, więc nie napiszę tego. :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#66 Post autor: Adam » ndz mar 20, 2011 08:44 am

Koper pisze:A i tak najlepszy zespół rockowy w filmówce to było Toto i "Diuna".
ło jezu i znów się cofa Koper 30 dychy wstecz i wyciąga jakieś starocie :? a co do tego zdania to nie masz racji, bo chyba zapomniałeś o Bitelsach także fail :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#67 Post autor: Koper » ndz mar 20, 2011 18:55 pm

Sam jesteś Fail i to przez duże E jak Epic.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#68 Post autor: Adam » pn mar 21, 2011 08:18 am

znów zmieniasz temat :P ja tylko stwierdziłem że zapomniałeś o Bitlesach którzy popełnili najlepsze rzeczy jesli chodzi o kontakty zespołów z filmem :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#69 Post autor: Koper » wt mar 22, 2011 18:04 pm

w kategorii score?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#70 Post autor: Wawrzyniec » wt kwie 05, 2011 18:14 pm

Filmu dalej nie znam, ale przesłuchałem tę płytę na tyle razy, że mogę się wypowiedzieć.
Dla mnie ten tzw. "soundtrack" to jednak nieporozumienie. Temat "Hanny" bardzo fajny, dobry, wpadający w ucho, ale na tym zalety tej muzyki się kończą. Reszta to jakaś dziwaczna, moim zdaniem elektroniczna papka. I co najważniej, to nie jest soundtrack, a bardziej jakaś płyta z muzyką elektroniczną aka eksperymentalną. Skoro już udało się Chemikom stworzyć dobry temat, to dlaczego stosując prawa muzyki filmowej, nie wykorzystują go dalej, nie aranżują na inne sposoby itd. :?
Jak dla mnie to ten soundtrack ma wiele wspólnego z pracami Goblinów, dobre tematy, jak chociażby w "Suspirii", a reszta nie do słuchania.

2.5
#WinaHansa #IStandByDaenerys

bladerunner

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#71 Post autor: bladerunner » czw maja 05, 2011 16:04 pm

Zawód niestety i to spory, taka sobie ta elektronika i chwytliwość jej, nudne trochę to wszystko i takie anonimowe .

2,5/5

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#72 Post autor: Mystery » czw maja 05, 2011 16:11 pm


bladerunner

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#73 Post autor: bladerunner » czw maja 05, 2011 16:13 pm

No niestety Debiut nieudany, co prawda nie wiem jak się sprawuje w filmie, ale już Tron podobał mi się o wielee bardziej.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#74 Post autor: Adam » pt cze 10, 2011 10:49 am

wersja EU tego suchara ma taki cover:

Obrazek
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: The Chemical Brothers - Hanna

#75 Post autor: Mystery » pt cze 10, 2011 12:29 pm

Po filmie. Na płycie wciąż idzie słuchać zaledwie kilku kawałków, Hanna’s theme i the devil is in the details czy container park. W filmie w sumie podobna sytuacja, choć ten środkowy wypada bardzo przyjemnie, jest motywem często przygwizdywanym przez bud guy'a i po seansie nie sposób go samemu nie zagwizdać :) Reszta spisywała się już średnio, bądź słabo, czasami wręcz, aż kuło w uszy i psuło odbiór, choć przy dynamicznym montażu jakoś to jeszcze uszło, w obu przypadkach mogę się szarpnąć na 2.5.
Sam film średni, taki Salt, niech Wright wraca lepiej do kostiumów. Na plus świetne zdjęcia, no i znakomita Ronan.

ODPOWIEDZ