Czego ostatnio słuchaliście?

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25203
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1951 Post autor: Mystery » sob mar 19, 2011 19:50 pm

Przynajmniej do czasu, kiedy nie zacznie się naśmiewać z innego ulubieńca Adama. :)
Za recki Doctora Who, Battlestara, Star Treków i innych sci-fi i tak ma u mnie dozgonną wdzięczność 8)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1952 Post autor: Adam » sob mar 19, 2011 19:52 pm

Maras z Koprem i Tomkiem będą siedzieć sobie za parę lat w kółku różańcowym i płakać nad stołem jak to źle w filmówce :D
a my sobie z Goska zapodamy w tym czasie na słuchaweczkach Daft Punka czy Tylera i bedzie git majonez 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26551
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1953 Post autor: Koper » sob mar 19, 2011 19:53 pm

A możesz sobie nawet zapodać Czarny Czwartek zmiksowany z Bieberem. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25203
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1954 Post autor: Mystery » sob mar 19, 2011 19:54 pm

offtop
Ostatnio zmieniony sob mar 19, 2011 19:57 pm przez Mystery, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26551
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1955 Post autor: Koper » sob mar 19, 2011 19:55 pm

Mystery - to już offtop perfidny. Chcesz bana?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1956 Post autor: Adam » sob mar 19, 2011 19:56 pm

Myster mogłeś dać to z tą jego czarnulką :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25203
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1957 Post autor: Mystery » sob mar 19, 2011 19:57 pm

Koper pisze:Mystery - to już offtop perfidny. Chcesz bana?
Pomyliłem wątki :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1958 Post autor: Adam » sob mar 19, 2011 19:57 pm

jaka ściema :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25203
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1959 Post autor: Mystery » sob mar 19, 2011 19:59 pm

Adam Krysiński pisze:jaka ściema :D
Pewnie :) 2 strony offtopa, daje zdjęcie Briana i już banem grożą :)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1960 Post autor: Tomek » ndz mar 20, 2011 00:04 am

Tomasz Goska pisze:
Tomek pisze:Nie chcę przypominać ekhem... kto recenzował z wielkim entuzjazmem oba wydania ID4
Twoje:

http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=197

Moje:

http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=1098

:P
OK, przyznaję się do Faila z mojej strony - zapomniałem już nawet, że na stronie jest moja recenzja oryginału :) Ale w Twojej dużo niżej nie oceniłeś ;-)
Tomasz Goska pisze:
Tomek pisze:A co do Goldsmitha czy np. Poledourisa to i oni też pisywali do kina klasy nawet "C", ale jak dziś weźmiesz ich score'y i porównasz go z tym co płodzi Tyler, to nadal jest przepaść. To ta różnica właśnie :) Tylko proszę nie wyjeżdżaj z argumentem typu "ale dziś nie ma już Goldsmitha i Poledourisa" :) więc mamy się zadowalać Tylerem :)
Przecież wiesz, że nie o to chodzi w tym wszystkim, tylko po prostu o przyjemność ze słuchania. Jeżeli score Tylera sprawia, że chce mi się go słuchać na mp3ce przez okrągły tydzień, idąc i wracając z roboty, to chyba świadczy o tym, że mi się po prostu podoba. Czy to jest zadowalanie się Tylerami i innymi niszowymi twórcami? Czy to jest zaniżanie standardów? A może nie powinienem, broń Panie Boże, słuchać Tylera, bo po prostu mi, jako osobie promującej gatunek, po prostu nie wypada? :)
Posłuchajcie / poczytajcie się czasami. :)
Tu nigdy nie chodzi o zadowalanie się, tylko o gusta i odczucia, które przy każdej innej ścieżce, przy każdym innym odbiorcy funkcjonują inaczej.
Tak, ale uważam, że trzeba mieć jakiś punkt odniesienia po prostu i rozdzielajmy jasno to co jest jedynie rozrywkowe (Tyler, Daft Punkt itd.) od tego co jest ciekawe i wartościowe i tak, z jakimiś ambicjami :) Bo to są dwie różne rzeczy :) Sam byłem ciekawy Tylera na początku jego kariery - bardzo niezłe ścieżki takie jak "Frailty", "Darkness Falls", "Children of Dune", potem jakoś się 'wystrzelał' z pomysłów i od paru sezonów prezentuje wg mnie coraz gorszy poziom. Ja straciłem tą przyjemność z słuchania jego muzyki, która zamieniła sie na zwykłą rąbankę.

Jeżeli nie będzie tego krytycznego spojrzenia, to potem głosy typu Twój czy Adama K. "muzyka filmowa potrzebuje bardziej rzemieślników niż artystów" staną się mantrą powtarzaną przez innych. Rozumiem, gdyby to były osoby zupełnie nowe w filmówce czy też przypadkowe, ale Wy jesteście osobami, które znają gatunek od podszewki, macie osłuchanie w setkach/tysiącach ścieżeki i kompozytorów. I to mnie najbardziej że tak powiem 'boli' :) Jak dla mnie rozczarująca postawa :) Chyba, że ja nie znam jakichś 'trendów' czy też głęboko skrywanych chorób branży i przemysłu i to jest faktycznie jedyna droga. Ale nie chce mi się wierzyć :) Na dobrą czy też świetną muzykę zawsze znajdzie się miejsce i nie wierzę, żeby słynny cytat Goldsmitha "jeżeli nasza muzyka przetrwa, to tylko dlatego że jest dobra" miał być nie sprawdzony :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10453
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1961 Post autor: Ghostek » ndz mar 20, 2011 01:09 am

Tomek pisze:
Tak, ale uważam, że trzeba mieć jakiś punkt odniesienia po prostu i rozdzielajmy jasno to co jest jedynie rozrywkowe (Tyler, Daft Punkt itd.) od tego co jest ciekawe i wartościowe i tak, z jakimiś ambicjami :) Bo to są dwie różne rzeczy :)
Przecież nigdy nie napisałem / powiedziałem, że muzyka Tylera jest dla mnie muzyka ambitną. Ciągle pije do rozrywki jaką mi zapewnia score do Battle: LA i tego tyczy się temat (przyp. red.)
Tomek pisze: Jeżeli nie będzie tego krytycznego spojrzenia, to potem głosy typu Twój czy Adama K. "muzyka filmowa potrzebuje bardziej rzemieślników niż artystów" staną się mantrą powtarzaną przez innych.
"Ojcowie" muzyki filmowej mieliby teraz niezły ubaw - ci ludzie, którzy hurtowo płodzili po kilkadziesiąt scorów rocznie, mając wokół siebie armię pomagierów. Może się z tym nie zgodzisz, ale muzyka filmowa (Boże, jak sama etymologia tego słowa wskazuje), potrzebuje właśnie rzemieślników. Ilustracja to właśnie rzemiosło i w myśleniu "ojców" gatunku, wszelkie przejawy artyzmu, były zwyrodnieniem...

Tyle jeżeli chodzi o zależności gatunkowe.

Nie przeczę, że muzyka filmowa, ta bardziej wybujała (bądź artystyczna, jak można równie dobrze powiedzieć), jest bardziej atrakcyjna. Pytanie tylko, czy jest to gatunek, który ma zadowalać swoich miłośników, czy też dobrze funkcjonować w filmie? Niestety, statystyki wskazują, że najczęściej te najbardziej artystyczne, pomysłowe ścieżki, rozmijają się z filmem (patrz wymysł Yareda z Troją, czy odrzut z 13tego Wojownika), a solidne rzemiosło zawsze znajdzie swoje miejsce w filmie. Tyler w kinie raczej nie zawodzi. Poza nim... cóż, kwestia gustu :)
Tomek pisze: Rozumiem, gdyby to były osoby zupełnie nowe w filmówce czy też przypadkowe, ale Wy jesteście osobami, które znają gatunek od podszewki, macie osłuchanie w setkach/tysiącach ścieżeki i kompozytorów. I to mnie najbardziej że tak powiem 'boli' :) Jak dla mnie rozczarująca postawa :)
Dla mnie rozczarowaniem jest fakt, że sprowadza się muzykę filmową do aspektu tylko twórczego. Gdzież ta radość ze słuchania? Gdzież respekt względem tego, że przede wszystkim ma się ona odnajdywać w filmie? Estetyka i sposób jej pojmowania przez różnego rodzaju odbiorców, to wbrew pozorom bardzo ważna rzecz. To co Tobie, Markowi, czy mi może wydawać się bardzo dobre, niekoniecznie może wywoływać te same odczucia u Adama, czy reszty i na odwrót. Przesłuchanie tysięcy, a nawet milionów ścieżek dźwiękowych nie zmieni tego, chyba że przyjmiemy efemeryczną pozę "krytyka" patrzącego na gatunek z góry. Ten epizod mojego życia mam już za sobą. Wolę chyba cieszyć się muzyką, niż stawiać ją po jednej, bądź drugiej stronie barykady :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1962 Post autor: Adam » ndz mar 20, 2011 08:17 am

Tomasz Goska punktuje ęł-ął krytyków :mrgreen: rozpoczął Operację Świt Odysei i dobrze :D

Obrazek

:D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1963 Post autor: DanielosVK » ndz mar 20, 2011 17:37 pm

Niestety, statystyki wskazują, że najczęściej te najbardziej artystyczne, pomysłowe ścieżki, rozmijają się z filmem (patrz wymysł Yareda z Troją, czy odrzut z 13tego Wojownika)
Patrz: Cienka Czerwona Linia, Osada, Lista Schindlera... :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26551
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1964 Post autor: Koper » ndz mar 20, 2011 18:46 pm

Misja, Makrokosmos... normalnie wszystko do rejectu :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34974
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#1965 Post autor: Wawrzyniec » pn mar 21, 2011 00:15 am

No niestety tutaj akurat Koper z Danielosem mają rację, gdyż właśnie te najbardziej wartościowe ścieżki pasują do filmu. Jak chociażby wymienione przykłady. Gorzej kiedy muzyka próbuje być zbyt artystyczna do zbyt słabego filmu, patrz "Twlight: New Moon" Desplata, to wtedy mamy problem.
Ale jednak te największe ścieżki dźwiękowe jednak dobrze się spisują w filmie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ