Modern Warfare 2 - Hans Zimmer

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#76 Post autor: Mystery » wt cze 15, 2010 11:06 am

Bucholc Krok pisze:Ja nie krytykuję chóru (muzyki zresztą też nie), tylko ten utwór jako całość. We fragmentach nie pasują mi do siebie.
Może Ci nie odpowiadać, ale jak gierkę z samolocikami, to klasyczna i ambitna wręcz kompozycja :)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#77 Post autor: Adam » wt cze 15, 2010 11:08 am

jak hambitne to nie dla mnie :P ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#78 Post autor: Bucholc Krok » wt cze 15, 2010 11:14 am

Mystery Man pisze:Może Ci nie odpowiadać, ale jak gierkę z samolocikami, to klasyczna i ambitna wręcz kompozycja :)
Wiele gier ma zdecydowanie gorszą muzykę, to fakt. :)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#79 Post autor: Mystery » wt cze 15, 2010 11:28 am

Pod video, w rozwinięciu, jest tekst, nie pogadasz 8)
Link do kawałka w lepszej jakości też tam jest :)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#80 Post autor: Paweł Stroiński » sob paź 23, 2010 21:23 pm

Ja wreszcie skończyłem Modern Warfare i chciałem coś uzupełnić.

Muzyka w grze wypada całkiem nieźle, z jednym wyjątkiem. Końcówka misji Loose Ends, jeden z największych zwrotów akcji w grze i naprawdę emocjonalna scena. Co zrobili kumple Hansa? Nudnawą i bezpłciową elegię na smyczki, w ogóle nie ma w tym emocji.

Gra świetna. Lance Henriksen jako Shepherd - megakult. Polskie tłumaczenie...

W jednej misji trzeba znaleźć High Value Individual (bardzo ważną osobę), czyli HVI. Na końcu znajduje się jego zwłoki. Jedna z postaci mówi, że Shepherd się wścieknie, bo "The HVI is dead".

Tłumaczenie? "HVI nie działa" :mrgreen:

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#81 Post autor: Marek Łach » ndz paź 24, 2010 17:38 pm

Paweł Stroiński pisze: Muzyka w grze wypada całkiem nieźle, z jednym wyjątkiem. Końcówka misji Loose Ends, jeden z największych zwrotów akcji w grze i naprawdę emocjonalna scena. Co zrobili kumple Hansa? Nudnawą i bezpłciową elegię na smyczki, w ogóle nie ma w tym emocji.
Ależ oni mają ubogą wyobraźnię... A wzruszające slow-motion do tego też jest? ;)

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#82 Post autor: Ele » pn paź 25, 2010 17:13 pm

Marek Łach pisze:
Ależ oni mają ubogą wyobraźnię... A wzruszające slow-motion do tego też jest? ;)
Jest. Wtedy leciało Coup de Grace (tak mi się wydaje)

Turek

#83 Post autor: Turek » pn paź 25, 2010 17:53 pm

Może i muzyka nie ma emocji, ale ta scena w grze wstrząsnęła mną jak żadna inna. Nawet bardziej niż "No Russian"

jojok21
Szofer w RCP
Posty: 134
Rejestracja: ndz sty 24, 2010 10:45 am

#84 Post autor: jojok21 » pn paź 25, 2010 22:00 pm

"No Russian" to etap, który - nie ukrywajmy - większość zainteresowanych poznała jeszcze przed premierą gry, chcąc lub nie, bardziej lub mniej (trudno było nie zauważyć wszechobecnych newsów na ten temat). Dlatego też żadnym wielkim zaskoczeniem IMO nie był.
Swoja drogą jest to niezwykle odważna 'scena' i nie dziwię się licznym kontrowersjom, które swego czasu wywołała. Nie żebym od razu stawał pod jednej stronie krzyża, ale nie sądzicie, że panowie z Infinity Ward poszli na łatwiznę ukazując ten akt terroru i tragedię ludzi, którzy znaleźli się po prostu w złym miejscu o złym czasie, w tak bezpośredni sposób? Toż to była jedna wielka rzeź, szereg okrutnych obrazów następujących po sobie.

Mając przykładowo dwa różne filmy przedstawiające tę samą scenę - scenę wypadku z udziałem auta osobowego...:

-w jednym będzie to efektowna kraksa ukazana w kilku ujęciach, z kilku perspektyw, obowiązkowo w w slow motion przy dramatycznej muzyce;

-w drugim natomiast wypadek nie zostanie w ogóle ukazany (samochód/bohater znika z kadru, słyszymy zderzenie, ewentualną reakcję ludzi w kadrze na nie - vide zakończenie Ghost Writer) lub ujęty w tzw. mgnieniu oka - paradoksalnie, sekundę temu było życie, teraz go już nie ma;

...zdecydowanie wybieram drugi film... :wink:

Co do muzyki to ma parę ładnych momentów, ale toną one w zalewie patosu i kiczu. Jak na grę: 2,5/5

ODPOWIEDZ