wreszcie Wawrzyn zaczyna gadać prawdę... ehh aż Wisła musiała wylać by ten dzień nadszedł..Koper pisze:Wawrzyniec pisze:zwłaszcza, że my fanboye RCP, nie mamy zbyt wysokich wymagań muzycznych i łatwo nas zadowolić byle czym![]()
A M E N !
Harry Gregson-Williams Prince of Persia?
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Sarkazm, nie sarkazm... akurat raz Ci się udało napisać coś, w czym się w 100% zgadzam.Wawrzyniec pisze:Koper to był sarkazm z mojej stronyA motyw z tą fotką robi się powoli nudny. Wracajmy proszę do "Księcia...".
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
bladerunner
-
bladerunner
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35184
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
I to mnie przeraża, że dopiero kiedy piszę nie na serio, pełen sarkazmu, cynizmu itd. to Ty się ze mną zgadzaszKoper pisze:Sarkazm, nie sarkazm... akurat raz Ci się udało napisać coś, w czym się w 100% zgadzam.:P:P
P.S. Może byśmy trochę przystopowali z tymi fekalnymi określeniami?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35184
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
-
bladerunner
Fatalny pseudo-przygodowy score, napisany bez wyjątku według typowej receptury muzyki a la Jerry Bruckheimer. Głośna, bez cienia wyszukania, rąbanka. I nie zmienia tego fakt, że napisał to Gregson-Williams, któremu chyba troszkę za szybko przypięto łatkę następcy Zimmera i którego to Hans wskazuje jako swojego najlepszego obok Powella ucznia
Tą muzyką mógł napisać Rabin, mógł Djawadi, mógł Zanelli, mógł ktokolwiek...
Stanowi połączenie trailerowej muzyki orkiestrowej (tzw. 'młócki' delikatnie elektronicznie zmiksowanej, że było młodzieżowo) z najbardziej chyba nużącym w historii elementem Media Ventures/RC - bliskowschodnimi stylizacjami. Gdzie tam nawet stylizacjami. To zwykłe fajansiarstwo. Fantastyczny przykład na to jak muzyka Zimmera i Co. zdegradowała się przez 10 lat od Gladiatora właśnie do Księcia Persji... Co mnie jeszcze mocno zirytowało to fakt, że Gregson-Williams (pewnie na polecenie Bruckheimera) idzie bezczelnie w stylistykę Piratów, co świetnie widać w głównym temacie. Muzyka cały czas gna do przodu, bez cienia wyszukania, wyciszenia, bez różnorodności. Muzyczny testosteron. Słabo. Bardzo. Daleko temu bardzo i do KoH i choćby Księcia Kaspiana. MCSCORE! MCSCORE! MCSCORE! A McScore'y trzeba tępić
Opinia kolesia z jednego z amerykańskich forów o m.filmowej:
"So I got the gorgeous score to Prince of Persia by the talented Harry-Gregson Williams and I loved it... it's filled with some heart-pounding action sequences, beautified with a touch of orientalism!! It's one of the year's best! "
Typowe amerykańskie ograniczenie umysłowe.
Stanowi połączenie trailerowej muzyki orkiestrowej (tzw. 'młócki' delikatnie elektronicznie zmiksowanej, że było młodzieżowo) z najbardziej chyba nużącym w historii elementem Media Ventures/RC - bliskowschodnimi stylizacjami. Gdzie tam nawet stylizacjami. To zwykłe fajansiarstwo. Fantastyczny przykład na to jak muzyka Zimmera i Co. zdegradowała się przez 10 lat od Gladiatora właśnie do Księcia Persji... Co mnie jeszcze mocno zirytowało to fakt, że Gregson-Williams (pewnie na polecenie Bruckheimera) idzie bezczelnie w stylistykę Piratów, co świetnie widać w głównym temacie. Muzyka cały czas gna do przodu, bez cienia wyszukania, wyciszenia, bez różnorodności. Muzyczny testosteron. Słabo. Bardzo. Daleko temu bardzo i do KoH i choćby Księcia Kaspiana. MCSCORE! MCSCORE! MCSCORE! A McScore'y trzeba tępić
Opinia kolesia z jednego z amerykańskich forów o m.filmowej:
"So I got the gorgeous score to Prince of Persia by the talented Harry-Gregson Williams and I loved it... it's filled with some heart-pounding action sequences, beautified with a touch of orientalism!! It's one of the year's best! "
Typowe amerykańskie ograniczenie umysłowe.

-
bladerunner
