Gods Of Egypt - Marco Beltrami

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#61 Post autor: Mystery » ndz lut 28, 2016 13:35 pm

Jakie marudy :P Nagle się okazuje, że po tym gniotowatym filmidle i Beltramim ludzie oczekiwali przełomu, objawienia i geniuszu... Zamiast cieszyć się z postawy reżysera (swoją drogą Egipcjanina) i kompozytora, że nie zaserwowali nam kolejnych muzycznych części "Tytanów" to teraz z drugiej strony trzeba ponarzekać, że jest za klasycznie :P

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#62 Post autor: DanielosVK » ndz lut 28, 2016 13:43 pm

Mystery pisze:Zamiast cieszyć się z postawy reżysera (swoją drogą Egipcjanina) i kompozytora, że nie zaserwowali nam kolejnych muzycznych części "Tytanów"
Wspaniały powód do radości, nie ma co. Pół dnia skakałem i klaskałem w dłonie, tak się ucieszyłem. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#63 Post autor: Mystery » ndz lut 28, 2016 13:49 pm

Ja tam się ucieszyłem, bo score dobry, a zawsze mogła być RCP tapeta :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#64 Post autor: Wawrzyniec » ndz lut 28, 2016 13:50 pm

Ale film jest ponoć mega-kupsztalem. :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#65 Post autor: Mystery » ndz lut 28, 2016 13:55 pm

No i? Jupiter Ascending, Pan czy Siódmy Syn w tamtym roku też powszechnie za takie uchodzili, a jakoś zbytnio nie przeszkodziło to przy odbiorze samej muzy.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#66 Post autor: Marek Łach » ndz lut 28, 2016 14:01 pm

Score Marco jest w porządku. :P
Wawrzyniec pisze:popatrzmy na Golden Age i te dawniejsze czasy: Czy to biblijny epos, czy wielki romans, czy sf o ataku z Marsa, czy piracka przygoda, czy film o ataku zmutowanych pijawek, to jednak muzyczna forma w większości była oparta o wielką orkiestrę. A więc i wtedy też w sumie istniała jedna forma ilustracji jeżeli chodzi o gatunki.
Ale cóż to znaczy, że "muzyczna forma w większości była oparta o wielką orkiestrę"? Ta forma różniła się w zależności od gatunku. Przecież gdy Rozsa miał pisać do biblijnego eposu to siadał w archiwach, buszował w muzeach i analizował pozostałości muzyki antycznej; gdy miał komponować do filmu o średniowieczu, to studiował cantigas de Santa Maria; a jak pisał do współczesnego kina noir, to szedł w jeszcze inne brzmienie. Herrmann pisał na wielką orkiestrę do Vertigo, ale przecież nikt nie powie, że ten score jest podobny do napisanego na wielką orkiestrę Sinbada.

Stwierdzenie, że muzyka GA miała jedną formę ilustracji, bo stosowała wielką orkiestrę, to jakby napisać, że obecna kinematografia ma jedną formę wizualną, bo prawie wszyscy reżyserzy kręcą w kolorze...

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Zdobywca nieistotnych nagród
Posty: 1259
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#67 Post autor: Michał Turkowski » ndz lut 28, 2016 14:23 pm

"Gods of Egypt" mi się podoba. Szału jak dla mnie nie ma, mogło być lepiej (szczególnie akcja) ale ogólnie jest dobrze. I mówi to osoba, która przechodzi ogromny kryzys z muzyką filmową...

Przedostatni kawałek - cudo :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#68 Post autor: Koper » ndz lut 28, 2016 16:21 pm

Wawrzyniec pisze:Czy to biblijny epos, czy wielki romans, czy sf o ataku z Marsa, czy piracka przygoda, czy film o ataku zmutowanych pijawek, to jednak muzyczna forma w większości była oparta o wielką orkiestrę.
Patrz, u Williamsa masz to samo. :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#69 Post autor: Wawrzyniec » ndz lut 28, 2016 16:26 pm

Michał Turkowski pisze:"Gods of Egypt" mi się podoba. Szału jak dla mnie nie ma, mogło być lepiej (szczególnie akcja) ale ogólnie jest dobrze. I mówi to osoba, która przechodzi ogromny kryzys z muzyką filmową...
OK jestem w stanie zrozumieć kryzys i dobrze, że Ci się najnowszy Beltrami podoba. Ale uważam, że w ostatnim roku i ostatnim czasie było kilka zdecydowanie lepszych ścieżek dźwiękowych, które mogą świadczyć, że jeszcze nie wszystko stracone.
Koper pisze:
Wawrzyniec pisze:Czy to biblijny epos, czy wielki romans, czy sf o ataku z Marsa, czy piracka przygoda, czy film o ataku zmutowanych pijawek, to jednak muzyczna forma w większości była oparta o wielką orkiestrę.
Patrz, u Williamsa masz to samo. :mrgreen:
OK, masz mnie, poddaję się...

Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Zdobywca nieistotnych nagród
Posty: 1259
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#70 Post autor: Michał Turkowski » ndz lut 28, 2016 16:50 pm

Wawrzyniec pisze:OK jestem w stanie zrozumieć kryzys i dobrze, że Ci się najnowszy Beltrami podoba. Ale uważam, że w ostatnim roku i ostatnim czasie było kilka zdecydowanie lepszych ścieżek dźwiękowych, które mogą świadczyć, że jeszcze nie wszystko stracone
Gdyby nie wznowienia i re-recordingi pewnie całkowicie pożegnałbym się z gatunkiem :wink:

Mefisto

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#71 Post autor: Mefisto » ndz lut 28, 2016 20:51 pm

Nie wzruszył mnie ten score - trochę solidnego grania i tyle. Bez podjarki, ale miło, że Marco nie zlał. W sumie kolejny dowód na to, że ostatnio w Holly lepsze score'y powstają do gówien, niż pierwszoligowych produkcji.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#72 Post autor: Paweł Stroiński » pn lut 29, 2016 00:54 am

Zgodzę się z Markiem, choć jednocześnie mam pewne zrozumienie dla argumentów Wawrzyńca. Choć ja częściowo też widzę problem gdzie indziej.

Weźmy już kwestie jakości ścieżek na bok. I jedna uwaga do Adama. Żadna to szpila wbita Markowi, jeśli wziąć pod uwagę, że w swoim czasie i chyba wciąż, Marek jest jednym z największych obrońców Gladiatora wśród recenzentów muzyki filmowej, a wtedy to było coś innego. Chodzi faktycznie o to, że od tego momentu to brzmienie stało się dominujące i z wyjątkiem Królestwa niebieskiego i Pasji Debneya, raczej nie ma, delikatnie mówiąc, klasy.

Tak, inspiracje Rozsy, z zamiłowania przynajmniej muzykologa, wynikały faktycznie z badań, bardzo długich i żmudnych (choć Marek lepiej wie, jak bardzo Rozsa cenił ten research!) muzyki danego okresu i faktycznie, udało się nawet na rzecz Ben Hura odtworzyć izraelski róg, szofar (z tego samego skorzystał też Hans, w Księciu Egiptu, zresztą, zob. Red Sea). Tego było dużo. Oczywiście, nie można zapomnieć: pewien model ilustracji tej epiki istniał, jak chociażby uwielbienie Węgra do fanfar, ale jeszcze też kilka innych rzeczy, które z jednej strony były po prostu jego stylem, z drugiej modelem, dla którego być może niektórzy go brali do tych epickich filmów. Cyd i Ben Hur oczywiście (by podać tylko najbardziej oczywiste projekty, ale jest też oczywiście i Quo Vadis, i wiele różnych) się różnią na tyle, że da się je jako score'y odróżnić i miały odpowiednio inne brzmienie.

Ale wydaje mi się, że prawda leży też gdzie indziej. Nie myślmy Rozsa kontra Rozsa. Bo Ben Hur kontra np. El Cyd... można by to sprowadzić do różnic, jakie istnieją między Gladiatorem a np. Księciem Egiptu, gdzie część modelu ilustracyjnego jest ta sama (i to nawet sięgająca "zwykłego akcyjniaka", jakim był Peacemaker, bo przecież tam po raz pierwszy pojawia się u Hansa Holst ze swoimi, może przede wszystkim, trytonami). I to jest ten sam kompozytor, operujący w tym czasie tym samym stylem, bardziej opartym na orkiestrze, i tak dalej. Ale gdybyśmy zestawili właśnie Gladiatora z takim Clash of the Titans, to zaczynamy mieć mały problem. Bo w przypadku Golden Age byśmy mieli Ben Hura postawić naprzeciw Upadku Cesarstwa Rzymskiego. Nikt mi nie powie, że Tiomkin brzmi totalnie jak Rozsa. A że Ramin brzmi jak Hans, to nie trzeba mieć za sobą habilitacji z muzykologii by tak powiedzieć.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#73 Post autor: Ghostek » pn lut 29, 2016 14:44 pm

Znalazłem w końcu chwilę by zapoznać się z albumem.

Wnioski: Złożony kilka tygodni temu preorder, to najlepszy zakup w ciemno, jaki dokonałem od lat. Teraz tylko czekać, aż płytka nadejdzie.
A co się tyczy muzyki, to nie zawiodłem się zarówno na treści, jak i długości albumu. Muzyka barwna, brawurowa kiedy trzeba, ale przede wszystkim osadzona w tak lubianych przeze mnie egipskich schematach. Wraz z 7thS jest to jedna z lepszych prac Beltramiego ostatnich lat. Jak tylko jutro zaliczę film, to postaram się jakąś recenzję na dniach sporządzić.
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#74 Post autor: Koper » pn lut 29, 2016 17:01 pm

Ghostek pisze:Wraz z 7thS jest to jedna z lepszych prac Beltramiego ostatnich lat.
Ale uzyskanie takiego statusu, umówmy się,samo w sobie wielkim wyczynem nie było. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Gods Of Egypt - Marco Beltrami

#75 Post autor: Mystery » pn lut 29, 2016 17:45 pm

Ostatnimi laty Marco miał sporo udanych prac, Snowpiercer, Seventh Son, The Giver, The Homesman, Fantastic Four, Gods of Egypt, nic że na jedną przypadały dwa gnioty, ale zawsze coś ;) Teraz wypatrujemy Ben-Hura, ale tu o klasyczny score tak łatwo nie będzie, w końcu mamy reżysera Abrahama Lincolna: Łowcy wampirów, no i póki co nie wiemy co to w ogóle będzie za widowisko, ale jego muzykę do Matilda, rosyjskiego dramatu historycznego, można obstawiać za pewnik.

pierwszy teaser z amatorsko podłożonym kodem da vinci
http://www.moviepilot.de/movies/matilda--3

ODPOWIEDZ