No ok, ale wiesz, ja na przykład na koncert Ojca Chrzestnego nie przejadę specjalnie przez pół Polski do smogowej krainy

Ale gdyby ten koncert był "przy okazji" na FMFie, to bym pewnie poszedł. Gdyby to był koncert Sam-Wiesz-Kogo, to bym przejechał i pół Europy (co właściwie zrobiłem

), ale to inna sytuacja. Wiesz, co innego jak ktoś mieszka na miejscu, bo kupujesz sobie bilety i idziesz na koncert. Dla większości z nas jednak to jest dużo większy wydatek, bo przejazd, bo nocleg, bo urlop itd. I nie sądzę, żeby ktoś jeździł na wszystkie koncerty kilka razy do roku. No ale z drugiej strony im więcej wydarzeń, tym większy do nich dostęp i większy wybór. I każdy może sobie jechać na co chce. Ale mimo wszystko FMF ma tą dla mnie przewagę, że w ramach jednych kosztów mogę zaliczyć kilka wydarzeń. Ciekawe czy Ty byś się kwapił do zakupu biletów na Godfathera, gdybyś miał dupę ruszyć do Warszawy na przykład
