Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
-
hp_gof
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Ech, i jak tu wyprzedzić Templara... No nic, mam nadzieję, że mi kurier dzisiaj przywiezie tę płytę, bo ja się w te proxy nie umiem bawić
Na pocieszenie mam też w razie czego pokaz Philomeny (też później od Templara! masakra
).
-
hp_gof
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Standardowe klipy na niemieckim amazonie, dłuższe klipy na iTunesie. Czekamy na całość.
-
Templar
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Przesłuchałem już kilka razy i to jest właśnie Desplat jakiego lubię, zabawa muzyką na 102
Już nie mogę się doczekać filmu i jestem przekonany, że będzie się ten score tam spisywać idealnie. A z wad to mimo wszystko trochę za długi ten album, parę tych krótkich pierdółek to bym powywalał, wtedy to już byłoby perfekcyjnie, ale nawet w takim wydaniu słucha się tego bardzo przyjemnie. No i jeszcze mogłoby być więcej chóru

ogólnie kawałki z chórem to mi przypominają Moonrise Kingdom i tak samo mi się podobają, ale mało ich, zdecydowanie za mało. Najlepsze utwory to dla mnie: 'No Safe-House', 'Canto At Gabelmeister's Peak', wrzucone tutaj już wcześniej 'Traditional Arrangement: "Moonshine"', 'Daylight Express To Lutz', 'Night Train To Nebelsbad'. Ogólnie to nawet jestem skłonny dać 4,5

ogólnie kawałki z chórem to mi przypominają Moonrise Kingdom i tak samo mi się podobają, ale mało ich, zdecydowanie za mało. Najlepsze utwory to dla mnie: 'No Safe-House', 'Canto At Gabelmeister's Peak', wrzucone tutaj już wcześniej 'Traditional Arrangement: "Moonshine"', 'Daylight Express To Lutz', 'Night Train To Nebelsbad'. Ogólnie to nawet jestem skłonny dać 4,5
-
hp_gof
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Anderson coś ma pociąg do... pociągów
, skoro po tym jak w Fantastic Mr. Fox był High-Speed French Train, to w GBH jest Daylight Express to Lutz oraz Night Train to Nebelsbad
Swoją drogą zastanawia mnie kilka rzeczy. Zubrowka jest wymyśloną przez reżysera krainą położoną w Europie Środkowej. Przypomina trochę jakieś miasteczko alpejskie (patrz: krajobraz plus pierwszy utwór), niemieckojęzyczne (wystarczy popatrzeć na tracklistę i nazwy różnych miejsc; poza tym w Niemczech było kręcone
i jeszcze są nawiązania do wschodzącego faszyzmu), do tego nazwa "Budapeszt" (film miał być kręcony w Budapeszcie, ale było za drogo), a muzyka jest kurna inspirowana kulturą rosyjską - bałałajka, melodie inspirowane cytowanymi rosyjskimi utworami, ruski chórzysta krzyczący "raz, dwa, tri, czitiri" (ciekawe skąd go wzięli i czy po prostu nie mają jakiegoś Rosjanina w London Voices
) i na końcu zajebiste "hej!". Do tego jeszcze kościelne organy i kościelne chóralne śpiewanie "kyrie eleison, sanctus dominus". I to mnie tak trochę zbija z tropu, bo ja rozumiem utworzenie nowej krainy, ale żeby wepchnąć do niej kilka stereotypowych cech państw Europy Środkowo-Wschodniej i nazywać to czymś oryginalnym? Nie chcę, żeby ktoś mnie źle zrozumiał - mnie się ten score podoba i cieszy mnie, że Desplat z Andersonem kombinują jak się da
Score jest "dziwaczny" w pozytywnym znaczeniu tego słowa (quirky)
Tak samo zresztą jak dziwaczny jest świat Andersona. Desplat postawił na prostotę - nie tylko jeśli chodzi o instrumenty (swoją drogą chętnie dowiedziałbym się ilu członków LSO zaprosił, bo score brzmi na kameralny skład), ale również proste melodie i dużą rytmiczność. Podpisuję się pod highlightami wskazanymi przez Templara, dodałbym może jeszcze The New Lobby Boy, bo strasznie mi się spodobał w klipie filmowym, taki elegancki!
W dodatku po raz pierwszy u Desplata mamy tak wyraźne, mocne chóry, które w dotychczasowej jego karierze stanowiły ledwo zauważalne tło zmiksowane z orkiestrą, a tutaj partie chóralne stają się jednym z głównych bohaterów. Co nie zmienia faktu, że wcale ich tak dużo nie ma. No dobra, przesadziłem. W Panu Lisie jest chór chłopięcy, a w Moonrise Kingdom męski... No ale miałem na myśli scory nie-andersonowskie.
W dodatku Olo poszalał z organami
A końcówka to jazda bez trzymanki!
No teraz strasznie jestem ciekaw filmu. Ale na razie nie wystawiam oceny scoru, bo jest na to za wcześnie. ale myślę, że będzie co najmniej 4 ostatecznie. I już się nie mogę doczekać kolejnego filmu Andersona, bo ta współpraca dobrze Olkowi wychodzi. Z jednej strony słychać, że to jest muza Desplata do filmu Andersona, a z drugiej strony każdy score jest inny i w jakiś sposób zaskakujący. I tak jak powiedział Olo w jednym wywiadzie - zachodzi między poszczególnymi scorami jakaś kontynuacja. No i fajnie. Polecam.
Swoją drogą zastanawia mnie kilka rzeczy. Zubrowka jest wymyśloną przez reżysera krainą położoną w Europie Środkowej. Przypomina trochę jakieś miasteczko alpejskie (patrz: krajobraz plus pierwszy utwór), niemieckojęzyczne (wystarczy popatrzeć na tracklistę i nazwy różnych miejsc; poza tym w Niemczech było kręcone
Score jest "dziwaczny" w pozytywnym znaczeniu tego słowa (quirky)
W dodatku Olo poszalał z organami
No teraz strasznie jestem ciekaw filmu. Ale na razie nie wystawiam oceny scoru, bo jest na to za wcześnie. ale myślę, że będzie co najmniej 4 ostatecznie. I już się nie mogę doczekać kolejnego filmu Andersona, bo ta współpraca dobrze Olkowi wychodzi. Z jednej strony słychać, że to jest muza Desplata do filmu Andersona, a z drugiej strony każdy score jest inny i w jakiś sposób zaskakujący. I tak jak powiedział Olo w jednym wywiadzie - zachodzi między poszczególnymi scorami jakaś kontynuacja. No i fajnie. Polecam.
-
hp_gof
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Reportaż o GBH (The Story) z dużą ilością muzyki Desplata w tle http://www.youtube.com/watch?v=qmLEsdDnyLg
Po pierwsze, mam wrażenie, że w niektórych kawałkach usunęli jakieś instrumenty, bo brzmią inaczej, albo ja po prostu ich wyraźnie nie słyszę, bo są wtopione w tło.
Po drugie, wyraźnie jest napisane "part 1". Czy to oznacza, że któraś z kolejnych części będzie o muzyce? Oby!!! Mam nadzieję, że potem starczy im dodatków na wydanie na Blu-rayu czegoś nowego
Po trzecie, nie mogę się doczekać! Zapowiadają się nominacje za scenografię, scenariusz, pewnie film, może aktora pierwszoplanowego, a daj Boże i za muzykę! Oby film pozostał w pamięci pod koniec roku.
Po pierwsze, mam wrażenie, że w niektórych kawałkach usunęli jakieś instrumenty, bo brzmią inaczej, albo ja po prostu ich wyraźnie nie słyszę, bo są wtopione w tło.
Po drugie, wyraźnie jest napisane "part 1". Czy to oznacza, że któraś z kolejnych części będzie o muzyce? Oby!!! Mam nadzieję, że potem starczy im dodatków na wydanie na Blu-rayu czegoś nowego
Po trzecie, nie mogę się doczekać! Zapowiadają się nominacje za scenografię, scenariusz, pewnie film, może aktora pierwszoplanowego, a daj Boże i za muzykę! Oby film pozostał w pamięci pod koniec roku.
-
hp_gof
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Czy wiecie, że ostatni utwór "Moonshine" nie jest skomponowany przez Desplata, tylko jest aranżacją oryginalnej (chyba ludowej) melodii?
Przykładowe wykonanie na bałałajce: http://www.youtube.com/watch?v=nUZ2-plGctQ
Przykładowe wykonanie na bałałajce: http://www.youtube.com/watch?v=nUZ2-plGctQ
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Skandal! Granda! -2 do oryginalności. Zbesztać żabojada. 
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Być może co niektórzy domyślili się tego po tytule Traditional Arrangement: "Moonshine". 
-
hp_gof
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Nie no, tytuł od początku mi śmierdział aranżacją, wiadomo. Ale utwór brzmiał tak andersonowsko-desplatowsko, że łudziłem się że może jednak jest inaczej
Tylko tak sobie track nazwał
Szkoda też, że utwór 7 (znany też ze zwiastuna) nie jest Olka... No nieważne. Naliczyłem się co najmniej 3 motywów w tym scorze, ale takich pomniejszych jest jeszcze więcej. Wchodzi w krew!
-
hp_gof
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Dla tych co nie mają spotify tu można sobie za darmo posłuchać całości:
http://pitchfork.com/advance/363-the-gr ... oundtrack/
http://pitchfork.com/advance/363-the-gr ... oundtrack/
-
hp_gof
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Płytka doszła
Tu macie focie: http://www.filmmusic.pl/forum/viewtopic ... 93#p217093
-
Templar
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Coś się ludziska opierdalają, sporo osób ma od piątku i nadal żadnej opinii poza naszymi. Taki geniusz, że aż zaniemówili z wrażenia i nie wiedzą co napisać, czy taka bieda i nie chcą nam robić przykrości swoimi opiniami? 
-
hp_gof
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
W resumee chyba się bawią
Albo mają dosyć Desplata na razie
Albo zostawiają sobie GBH na odpowiedni moment
Ich strata! Ja jestem coraz bardziej przekonany, że to geniusz! I już wiem skąd się wziął ten chór z Kyrie Eleison (w książeczce jest napisane, aczkolwiek mogłem po zwiastunie się domyśleć). A ruskich Olo miał pod dostatkiem jak się okazuje, wystarczy poczytać creditsy. generalnie jazda bez trzymanki!
-
Mefisto
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
Co jak co, ale tej ścieżki nie tykam przed filmem - kcem być stuprocentowo oczarowany.
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6116
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel
nie wiem co mnie bardziej irytuje: to, że materiał jest wtórny jak cholera, czy to, że jest po prostu nudny, pewnie to drugie
nic to, od biedy końcówki ujdzie posłuchać, ale Moonrise Kingdom (mimo udawania) to nie jest 
ps. zobaczymy jak to będzie wyglądać po seansie
ps. zobaczymy jak to będzie wyglądać po seansie
