Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 59848
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#106
Post
autor: Adam » wt lis 05, 2013 23:04 pm
no jest to odtwórcze, ale i tak John musiałby się bardzo postarać, po tym co odsłuchałem, żeby to było słabsze od Lincolna

a to nastraja dobrze/lepiej z automatu

#FUCKVINYL
-
muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
#107
Post
autor: muaddib_dw » śr lis 06, 2013 11:05 am
Koper pisze:ravaell pisze:Chociaż w sumie, kto oczekiwał po Johnie fajerwerków...
Lisu
Wawrzyniec
Muaddib
...

Fajerwerków oczekują zwykle marudy z mlekiem pod nosem, liczące na kolejne kaboom w stylu SW czy IJ, ja do nich nie należę. Żaden szanujący się fan muzyki Williamsa nie ma takich oczekiwań. Tak wiec pod zły adres dotarłeś Panie Koprze

-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14198
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#109
Post
autor: lis23 » śr lis 06, 2013 16:20 pm
Adam pisze:no jest to odtwórcze, ale i tak John musiałby się bardzo postarać, po tym co odsłuchałem, żeby to było słabsze od Lincolna

a to nastraja dobrze/lepiej z automatu

Ja tam się nie zgodzę
w końcu odsłuchałem klipy i na pewno będzie to przyjemna muzyka ale brakuje jej wyrazistości, pod tym względem " Lincoln " prezentuje się znacznie lepiej dzięki tematom, instrumentarium, itp. choć w przypadku " The Book Thief " płyty będzie się lepiej słuchać jako całoci? - posłuchamy, zobaczymy.
Tylko On, Williams John

Tylko on, Elton John

-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26513
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#110
Post
autor: Koper » śr lis 06, 2013 17:45 pm
muaddib_dw pisze:Fajerwerków oczekują zwykle marudy z mlekiem pod nosem, liczące na kolejne kaboom w stylu SW czy IJ, ja do nich nie należę. Żaden szanujący się fan muzyki Williamsa nie ma takich oczekiwań. Tak wiec pod zły adres dotarłeś Panie Koprze

Żaden z fanbojstwa JW nie zwrócił uwagę jak zdefiniowałem "fajerwerki". Każdy tylko asekuracyjnie tłumaczy Williamsa, że wiadomo, że nie można oczekiwać fajerwerków bo to taki gatunek. A dupa tam. Lista Schindlera to prawdziwe fajerwerki emocji i pięknych tematów i nie ma gadania, że taki gatunek.

Nie oczekujemy fajerwerków bo już nie te lata i nie ta forma. Sorry, ale takie życie.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34883
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#111
Post
autor: Wawrzyniec » czw lis 07, 2013 00:25 am
A czy musimy zawsze po polsku narzekać i widzieć, że szklanka jest do połowy pusta, zamiast do połowy pełna?
Nikt nie oczekuje, że będzie to ten sam poziom co "Lista Schindlera". Wiadomo, że nie będzie to wielce oryginalne. Ale nawet starszy i powtarzający się Williamsa, jest dalej więcej wart i bardziej interesujący od współczesnej filmówki.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Templar
#112
Post
autor: Templar » czw lis 07, 2013 00:33 am
Wawrzyniec pisze:Wiadomo, że nie będzie to wielce oryginalne. Ale nawet starszy i powtarzający się Williamsa, jest dalej więcej wart i bardziej interesujący od współczesnej filmówki.
Williams lepszy od współczesnej filmówki, która jest rzekomo zdominowana przez RCP i imitacje RCP, czyli zaraz hejterzy stwierdzą, że Hans i jego ekipa jest zła, co potwierdza Wawrzek mówiąc, że nawet popłuczyny od Williamsa są lepsze od ich tworów. Strzał w stopę

-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14198
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#113
Post
autor: lis23 » czw lis 07, 2013 13:21 pm
Po klipach wnioskuję, że to będzie taki miks " Angela Ashes " i może trochę " Stepmom " tylko bez silnego tematu przewodniego.
Tylko On, Williams John

Tylko on, Elton John

-
kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6064
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
#114
Post
autor: kiedyśgrześ » pt lis 08, 2013 00:57 am
Całkiem poważnie Panowie, Big John niejednokrotnie wspominał ile to wstępnej pracy wykonuje na to ułożenie kilku nut w temat, prosty temat, przy ograniczonej ilość permutacji (jego słowa), no moim zdaniem to już od lat wychodzi... nie najlepiej, nie na takim poziomie do jakiego przyzwyczaił słuchacza w przeszłości

-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34883
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#115
Post
autor: Wawrzyniec » pt lis 08, 2013 01:07 am
Pewnie nikt nie zwróci uwagi na moją pewną sugestię, która zostanie prawdopodobnie uznana jako "bredzenie fanboja". Ale czy z tą całą zmianą współczesnych tematów Johna Williamsa nie jest też do końca tak, że we współczesnej filmówce, same tematy stały się zdecydowanie, jakby to ująć? "skromniejsze". Takich wielkich, wielce rozpisanych tematów już się mało tworzy. Dominują raczej krótsze melodie i motywu na zaledwie kilka nut. W pewnym sensie trochę Williams wpisuje się w styl jaki teraz dominuje.
Tak mi się wydaje, ale naturalnie mogę być w błędzie za co najmocniej przepraszam.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#116
Post
autor: Wojteł » pt lis 08, 2013 01:08 am
Była już o tym dyskusja przy okazji Tintina, wtedy chyba ze strony Marka padł argument, że Williams musi się dopasować do nowych technik montażu i nie ma jak rozwinąc długich melodii
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14198
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#117
Post
autor: lis23 » pt lis 08, 2013 11:20 am
Tylko On, Williams John

Tylko on, Elton John

-
bartex9
- Spec od additional music
- Posty: 696
- Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
- Lokalizacja: Cracovia
#118
Post
autor: bartex9 » pt lis 08, 2013 12:42 pm
Śliczne to jest. Williams ponownie pokazał klasę. Strasznie lubię takie subtelne prace. Co z tego, że jest to trochę "wtórne"? John pokazał już jeśli chodzi o dramaty bardzo dużo i korzystanie ze swojej wcześniejszej twórczości w żadnym wypadku nie jest tutaj wadą. Mamy tutaj dostojne, piękne granie, śliczne motywy fortepianowe. Bardzo dobrze wyszło połączenie harfy, fortepianu i skrzypiec. Jak dla mnie tematy wcale nie są mało rozbudowane - ten kawałek to przecież udowadnia.
Aha, i jak ktoś poszuka to znajdzie już cały score w domenie publicznej

-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13698
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#119
Post
autor: Kaonashi » pt lis 08, 2013 12:55 pm
Nawet niezly ten track, a na pewno lepszy od każdego z ...

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
#120
Post
autor: ravaell » pt lis 08, 2013 14:17 pm
Czy ja wiem, czy taki piękny ten kawałek... Najlepszym momentem jest zdecydowanie trwający niecałą minutę fragment od 1:45, kiedy następuje przejście pomiędzy dwoma tematami. Orkiestracja sama w sobie nie jest jakoś specjalnie rozbudowana, w drugiej połowie utworu sprawia wręcz wrażenie mdłej, a raczej nie jest to uwarunkowane samym filmem (z tracklisty wynika, że to muzyka napisana pod napisy końcowe). Najbardziej atrakcyjną częścią jest króciutki, liryczny temat na fortepian, reszta to podróż po schematach. Trzeba czekać na cały album, gdyż już po klipach było wiadome, że poza pierwszymi sześcioma kawałkami nie ma co liczyć na kawałki wybijające się poza ogólną nudę...
Co nikogo nie zaskoczy, największa wada utworu - zieeeeeeeew...