Wawrzyniec, normalnie walnij sobie w stopce "przepraszam", nie będziesz musiał tego pisać non stop. Poza tym, pamiętaj, że już Cię prosiłem, byś tego nie robił.
A co do Tego Twojego Zimmera, od którego to niby zależało powodzenie filmów Scotta:
Łowca androidów (Blade Runner) - VANGELIS
Obcy - 8. pasażer "Nostromo" (Alien) - JERRY GOLDSMITH
Pojedynek (Duellists, The) - HOWARD BLAKE
kumasz czaczę?
Być może spadek formy RS jest związany z rezygnacją z współpracy z HZ, ale jeśli już to w dokładnie odwrotną stronę, niż Ty tu wkręcasz sobie (a nam próbujesz). Ridley zaczął kręcić więcej a gorzej jakościowo. Przestał przykładać tak dużą wagę do detali i już muzyka nie była dla niego ważna, więc stwierdził, że mu wystarczy pierwszy lepszy Streitenfeld.