RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RAD DAWN / PACIFIC

#151 Post autor: Adam » pt paź 26, 2012 12:53 pm

co mam poprawić? to jeden zbiorczy temat o 3 pracach, nie będziemy Dżawadem śmiecić forum.
3 scory w jednym temacie wystarczą i niech się cieszy że je założyłem w ogóle :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#152 Post autor: Wawrzyniec » pt paź 26, 2012 15:31 pm

Chodziło mi o to, że zamiast "Red Dawn" był "Rad Dawn". Ale dobrze widzę, że jest poprawione.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Mefisto

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#153 Post autor: Mefisto » pt paź 26, 2012 22:05 pm

Rad Dawn to tłumaczenie rosyjskie

Templar

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#154 Post autor: Templar » pt paź 26, 2012 22:18 pm

Raczej radzieckie, ZSRR ciągle żywe!

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#155 Post autor: Koper » sob paź 27, 2012 23:13 pm

Ale nowa wersja Red Dawn będzie o ataku Koreańczyków.
Sam film wydaje się idealny dla takiego artysty jak Djawadi. :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#156 Post autor: Wawrzyniec » ndz paź 28, 2012 17:37 pm

Ale co to ma to do rzeczy? Dla mnie i "Red Dawn" Milliusa była głupie, co jakoś nie przeszkodziło, aby taki kompozytor jak Poledouris zajął się muzyką.
W pierwotnej wersji remake'u zamiast Koreańczyków mieli być Chińczycy i taka wersja mi by się bardziej podobała, ale jak widać nie przeszło.
Hm, coś czuję, że chyba Daryl i Jed zginał w tym filmie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#157 Post autor: Kaonashi » ndz paź 28, 2012 19:38 pm

Wawrzyniec pisze:Ale co to ma to do rzeczy? Dla mnie i "Red Dawn" Milliusa była głupie, co jakoś nie przeszkodziło, aby taki kompozytor jak Poledouris zajął się muzyką.
Zajął się tym, bo to był Millius.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#158 Post autor: Koper » ndz paź 28, 2012 19:54 pm

Tylko Wawrzku Red Dawn powstało w innych czasach i wpisało się w nurt tematyki zimnowojennej. A dziś? Komunistyczna Korea miała by zrobić inwazję na USA? LOL. Dziś są inne zagrożenie i straszenie azjatyckimi komuchami to lekki fail. I dziwisz się, że zrezygnowano z Chińczyków? Amerykanie mają takie długi u Chinoli, że nie mogą sobie pozwolić na robienie z nich bad guy'ów. I ostatnia sprawa. Nie widzisz/nie słyszysz różnicy między Poledourisem a Djawadim?? Basilowi tak jak i jeszcze lepszym od niego kompozytorom (Jerry, Ennio) zdarzało się pisywać do kiepskich filmów klasy B. Raminowi zdarza się pisać do wysokobudżetowych, cieszących się wzięciem produkcji. Tyle, że tamci do filmowego chłamu pisywali fajną muzę, a Ramin... ale to już chyba sam potrafisz dokończyć.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#159 Post autor: Wawrzyniec » ndz paź 28, 2012 20:53 pm

Ale wszystko to co napisałeś jest prawdą i się zgadzam. Wiadomo, że z Chińczykami było fajnie, ale nie wypada. Ja tylko się pytam, czy już w tamtych czasach kiedy powstał film Miliusa nie był on jednak odebrany na pół serio, gdyż może po za najbardziej zatwardziałymi Republikanami, wątpiłbym, aby ktoś wtedy na poważnie brał pod uwagę inwazji ZSRR na USA.

Oczywiście, że słyszę różnicę między Djawadim, a Poledourisem, czy Morricone, ale jako, że i tamci komponowali do kup, choć niekoniecznie kupy, to mówienie, że czyjeś umiejętności są równoznaczne do projektu filmowego uważam za błędne.

A po za tym i tak w ostatnich czasach Djawadi się rozwinął w RCP i o ile Jablonsky już dawno gdzieś w podziemiach pod względem poziomu wylądował, tak u Ramina czuję progres i to wcale nie taki mały. "Fright Night", oba "MoHy", "Game of Thrones 2" to wcale nie takie złe prace, jak się próbuje je przedstawiać.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#160 Post autor: Koper » pn paź 29, 2012 17:33 pm

Od strony tematycznej miały przebłyski (fajny temat we Fright Night i Grze o Tron) jednakże aranżacyjnie kulały i kwiczały - zwłaszcza w Grze o Tron to było słychać. Niestety też cała pomysłowość Ramina na scory zdaje się wyczerpywać na main theme'ach bo poza tym kompletnie nic ciekawego w nich nie ma.

Filmu Miliusa nie pamiętam zbyt dobrze, by go bronić czy atakować - być może atak ZSRR był tam tylko pretekstem by opowiedzieć o jakichś młodych partyzantach. W tej kwestii Amerykanie nie mają żadnych wydarzeń z historii, pod okupacją nigdy nie byli, więc sobie wymyślili taką głupotkę. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#161 Post autor: Tomek » pn paź 29, 2012 18:03 pm

Kaonashi pisze:Zajął się tym, bo to był Millius.
Poledouris dla Miliusa zrezygnował z napisania muzyki do "Tańczącego z wilkami", tak tylko wspomnę jako przykład ich przyjaźni.
Koper pisze:Tylko Wawrzku Red Dawn powstało w innych czasach i wpisało się w nurt tematyki zimnowojennej. A dziś? Komunistyczna Korea miała by zrobić inwazję na USA? LOL. Dziś są inne zagrożenie i straszenie azjatyckimi komuchami to lekki fail. I dziwisz się, że zrezygnowano z Chińczyków? Amerykanie mają takie długi u Chinoli, że nie mogą sobie pozwolić na robienie z nich bad guy'ów. I ostatnia sprawa. Nie widzisz/nie słyszysz różnicy między Poledourisem a Djawadim?? Basilowi tak jak i jeszcze lepszym od niego kompozytorom (Jerry, Ennio) zdarzało się pisywać do kiepskich filmów klasy B. Raminowi zdarza się pisać do wysokobudżetowych, cieszących się wzięciem produkcji. Tyle, że tamci do filmowego chłamu pisywali fajną muzę, a Ramin... ale to już chyba sam potrafisz dokończyć.
Dziwię się, że nie zrobili remake'u, w którym agresorem jest Iran :P A Wawrzek widzę, znowu czas trwoni na bronienie antytalentów i nie wiem co chce nam udowodnić, że Ramin to poziom Poledourisa? LOL.
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#162 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 29, 2012 19:07 pm

Tomek pisze:A Wawrzek widzę, znowu czas trwoni na bronienie antytalentów i nie wiem co chce nam udowodnić, że Ramin to poziom Poledourisa? LOL.
Nigdzie czegoś takiego nie napisałem. I choć jestem daleki od uprawiania kultu Poledourisa to jednak chyba różnicę słyszę. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że w przypadku tego projektu doszło do instynktownego ataku, wręcz jak odruch Pawłowa, tylko dlatego, że to jest remake. A już nie przesadzajmy, gdyż zarówno, ani filmowo, ani muzycznie nie mamy do czynienia z przypadkiem "Omenu", "Total Recall", czy "Conana", gdzie trzeba rozdzierać szaty i kamienować kompozytora. Oryginalne "Red Dawn" zarówno jak film, jak i muzyka nie było żadnym geniuszem, żeby osądzać od czci i wiary ten remake, który szczerze jest mi obojętny. Chociaż boję się, że niedługo przypiszecie mi go, do wyczekiwanych filmów.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#163 Post autor: Koper » pn paź 29, 2012 19:13 pm

Wawrzyniec pisze:gdzie trzeba rozdzierać szaty
A ktoś tu (poza Tobą) takie rzeczy czyni? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Mefisto

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#164 Post autor: Mefisto » pn paź 29, 2012 19:19 pm

ale do autografu to klaty nie chce odsłonić :D

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN / PACIFIC

#165 Post autor: Tomek » pn paź 29, 2012 22:12 pm

Wawrzyniec pisze:Nigdzie czegoś takiego nie napisałem. I choć jestem daleki od uprawiania kultu Poledourisa to jednak chyba różnicę słyszę. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że w przypadku tego projektu doszło do instynktownego ataku, wręcz jak odruch Pawłowa, tylko dlatego, że to jest remake. A już nie przesadzajmy, gdyż zarówno, ani filmowo, ani muzycznie nie mamy do czynienia z przypadkiem "Omenu", "Total Recall", czy "Conana", gdzie trzeba rozdzierać szaty i kamienować kompozytora. Oryginalne "Red Dawn" zarówno jak film, jak i muzyka nie było żadnym geniuszem, żeby osądzać od czci i wiary ten remake, który szczerze jest mi obojętny. Chociaż boję się, że niedługo przypiszecie mi go, do wyczekiwanych filmów.
Muzyka z Red Dawn to kawałek b.dobrego, przemyślanego Poledourisa.
Ale tak, każdy, kto uważa, że Djawadi jest równy Poledourisowi, powinien wziąć pod rozwagę, że może zostać ukamienowany. Przykro mi :mrgreen: :P :wink:
Obrazek

ODPOWIEDZ