no.bladerunner22 pisze:Memoirs of Geisha to bym darował sobie![]()
. Nie przesadzałbym z jej wybitnością no.

no.bladerunner22 pisze:Memoirs of Geisha to bym darował sobie![]()
. Nie przesadzałbym z jej wybitnością no.
Wiesz dobrze, że dla mnie ten rok w muzyce filmowej był ciężki jak dupa węża.Marek Łach pisze:Punkt odniesienia, Wawrzyńcze, punkt odniesienia.Do jakiej to tegorocznej ścieżki, "która zapisze się w historii muzyki filmowej", odnosisz tego niedoskonałego Artystę, że tak niechętnie przyznajesz mu tego Oscara?
A ja mam kilka kroków do parku, kina, sklepu, teatru, kawiarni, a do lasu mogę dojechać w 15 minut autobusemDanielosVK pisze:Ja najmocniej przepraszam za tę uwagę, ale to, że ktoś mieszka na wsi nie czyni go w niczym gorszym. Co więcej, współczuję wszystkim miastowym, że muszą mieszkać w takim syfie podczas, gdy ja mam kilka kroków do lasu.
Sklepy i kawiarnie to dzisiaj i na wsi dostaniesz. Parki? Wybacz, ale lasom nie dorównują do pięt.Templar pisze:A ja mam kilka kroków do parku, kina, sklepu, teatru, kawiarni, a do lasu mogę dojechać w 15 minut autobusemDanielosVK pisze:Ja najmocniej przepraszam za tę uwagę, ale to, że ktoś mieszka na wsi nie czyni go w niczym gorszym. Co więcej, współczuję wszystkim miastowym, że muszą mieszkać w takim syfie podczas, gdy ja mam kilka kroków do lasu.
Wawrzyniec pisze:Ups, ale wpadka. Oczywiście wiesz, że byłbym ostatnią osobą, która by się z kogoś naśmiewała ze względu na jego pochodzenia, sytuację materialną, czy miejsce zamieszkania. Po prostu to takie głupie przysłowie, za które jeżeli Ciebie uraziłem, czy też innych mieszkańców osiedli rolnych, najmocniej i z całego serca przepraszam.
Co kto lubi, ja wolę bardziej wybrać się do Ogrodu Saskiego albo Łazienek, niż do lasu. Poza tym uwielbiam wieżowce, nie ma to jak podziwianie wschodu słońca i oglądanie tego jak pięknie się to odbija na tych szklanych budynkach.DanielosVK pisze:Sklepy i kawiarnie to dzisiaj i na wsi dostaniesz. Parki? Wybacz, ale lasom nie dorównują do pięt.A do kina i teatru mogę w 20 minut dojechać autobusem.
Templar pisze:Poza tym uwielbiam wieżowce, nie ma to jak podziwianie wschodu słońca i oglądanie tego jak pięknie się to odbija na tych szklanych budynkach.
no ja też to lubięTemplar pisze:Poza tym uwielbiam wieżowce, nie ma to jak podziwianie wschodu słońca i oglądanie tego jak pięknie się to odbija na tych szklanych budynkach.DanielosVK pisze:Sklepy i kawiarnie to dzisiaj i na wsi dostaniesz. Parki? Wybacz, ale lasom nie dorównują do pięt.A do kina i teatru mogę w 20 minut dojechać autobusem.
Ależ ogrody wcale nie mają być żadną imitacją lasów, to jest kompletnie coś innego, tutaj mamy ład i porządek, wszystko kontroluje człowiek, natomiast w lesie decyduje natura, ja osobiście wolą ogrody gdzie mamy bardziej otwarte przestrzenie i dużo kwiatów.DanielosVK pisze:Wszelkie ogrody zawsze będą tylko niedoskonałą imitacją lasów i natury.
No co?DanielosVK pisze:Templar pisze:Poza tym uwielbiam wieżowce, nie ma to jak podziwianie wschodu słońca i oglądanie tego jak pięknie się to odbija na tych szklanych budynkach.
A w lesie mamy dzieło przypadku wywodzące się z natury, co jest o wiele piękniejsze niż, ładne co prawda, ale sztuczne i robione od linijki ogrody. A natura to rzecz nadrzędna.Templar pisze:Ależ ogrody wcale nie mają być żadną imitacją lasów, to jest kompletnie coś innego, tutaj mamy ład i porządek, wszystko kontroluje człowiek, natomiast w lesie decyduje natura, ja osobiście wolą ogrody gdzie mamy bardziej otwarte przestrzenie i dużo kwiatów.
Dla mnie takie coś wiąże się ze społeczną demoralizacją.Templar pisze:No co?Jestem miłośnikiem wieżowców, często przesiaduje na forum SkyscraperCity
No i tutaj również widzę przewagę wsi. W mieście nie ma spokoju, bo jest hałas i gwar przez 24 godziny na dobę, a na wsi można udać się w jakiś cichy zakątek i w spokoju odpocząć od ludzi.Templar pisze:Poza tym na wsi nie ma nocnego życia, tam wieczorem wszystko zamiera, ja właśnie uwielbiam to, że miasto żyje całą noc, szczególnie, że często wstaję po 15 i chodzę spać o 6 rano
No tak się składa, że w Europie to Warszawa jest jednym z najlepszych miast podłóg ilości i wysokości wieżowców, a w kolejnych latach będzie coraz lepiej, ja za oknem podziwiam jak kończą już budowę Złotej 44, a 100 metrów ode mnie powstaje Cosmopolitankiedyśgrześ pisze:Warszawka to istna kraina wieżowców, nie przymierzając New York nad Wisłą, właśnie wyglądam przez okno (18 km od Pałacu Kultury) i normalnie widzę tą łunę… w wyobraźni