Oprócz Williamsa, tak się składa.Koper pisze:Horner u Annauda zawsze działał dobrze (nie tylko Horner zresztą)
JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7896
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
? Nie zauważyłem by muzyka Williamsa w Seven years in Tibet kiksowała.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9908
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
Jak Ty to mawiasz: W kask Danielosie, w kaskDanielosVK pisze:Oprócz Williamsa, tak się składa.Koper pisze:Horner u Annauda zawsze działał dobrze (nie tylko Horner zresztą)
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7896
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
Kiksować nie kiksowała, ale za wiele dobrego tam też nie zdziałała. 
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
To już co innego. Jest jakiś filmik/wywiad z JW o Tybecie?
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
Patrząc na dorobek Hornera u Annauda, Williams jednym Seven Years In Tibet zamiata wszystkie, zarówno klimatem, melodyką jak i etniką. Kuźwa liczyłem na coś więcej od Hornera po ostatnich jego pracach a tu takie rozczarowanie. Arabskie zawodzenie to nie wszystko. Szkoda. Dobrze, że już niedługo John Carter tu nie będzie zawodu:!:
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7896
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
Bez żartów, Seven Years in Tibet poza pięknym tematem nie miało w sobie nic, również w filmie nic nie było poza nim słychać. Dobra ścieżka, ale Horner pisał lepsze. Ostatnio oglądałem "Imię Róży" i tam to muzyka miała klimat, mimo, że to był sam underscore. 
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2808
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
Enemy at the gates to lepsza praca niż Seven Years in Tibet na rzecz Annaudamuaddib_dw pisze:Patrząc na dorobek Hornera u Annauda, Williams jednym Seven Years In Tibet zamiata wszystkie, zarówno klimatem, melodyką jak i etniką. Kuźwa liczyłem na coś więcej od Hornera po ostatnich jego pracach a tu takie rozczarowanie. Arabskie zawodzenie to nie wszystko. Szkoda. Dobrze, że już niedługo John Carter tu nie będzie zawodu:!:
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9908
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
taaaa...rararam
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
Dobra Panowie, już przestańcie przeciągać linę Horner vs Williams. Nawet Hornerowcy nie mogą w swoim temacie sobie pogadać bez uszczypliwych komentarzy z drugiego obozu. Jak Wawrzek wciąż apeluję: Powstrzymajmy się z ostateczną oceną aż do obejrzenia filmu.
I Imię Róży i Enemy at the Gates i Tybet to znakomite filmy, więc Black Gold też nim może być, a muzyka jego cegiełką.
I Imię Róży i Enemy at the Gates i Tybet to znakomite filmy, więc Black Gold też nim może być, a muzyka jego cegiełką.
Ostatnio zmieniony ndz lut 05, 2012 13:53 pm przez Arthur, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
Nie ma.Arthur pisze:To już co innego. Jest jakiś filmik/wywiad z JW o Tybecie?
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
http://www.youtube.com/watch?v=nOnoIIQv ... re=related Btw. poza 4 pięknymi tematamiDanielosVK pisze:Bez żartów, Seven Years in Tibet poza pięknym tematem nie miało w sobie nic, również w filmie nic nie było poza nim słychać. Dobra ścieżka, ale Horner pisał lepsze. Ostatnio oglądałem "Imię Róży" i tam to muzyka miała klimat, mimo, że to był sam underscore.
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
Ja nie o obrazie tylko o muzyce. Wszystkie filmy Annuada widziałem i są świetne.bladerunner22 pisze:Enemy at the gates to lepsza praca niż Seven Years in Tibet na rzecz Annaudamuaddib_dw pisze:Patrząc na dorobek Hornera u Annauda, Williams jednym Seven Years In Tibet zamiata wszystkie, zarówno klimatem, melodyką jak i etniką. Kuźwa liczyłem na coś więcej od Hornera po ostatnich jego pracach a tu takie rozczarowanie. Arabskie zawodzenie to nie wszystko. Szkoda. Dobrze, że już niedługo John Carter tu nie będzie zawodu:!:, właśnie względem klimatu nawet bym rzekł
. To co Hornero wyczynia w tym filmie przechodzi ludzkie pojęcie
.
A pamiętacie tą muzę, jakże świetnie wypada w trailerze http://www.youtube.com/watch?v=l_IGypkr ... re=related
Ostatnio zmieniony ndz lut 05, 2012 14:02 pm przez muaddib_dw, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9908
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
No i Horner będzie w nich działał lepiej niż Williams u Spielberga, bo Annaud lepsze filmy ma 
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14905
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JAMES HORNER - CRISTIADA (2012) / BLACK GOLD (2012)
Heh, a z jakiego obozu jest fan zarówno Williamsa jak i Hornera?Arthur pisze:Dobra Panowie, już przestańcie przeciągać linę Horner vs Williams. Nawet Hornerowcy nie mogą w swoim temacie sobie pogadać bez uszczypliwych komentarzy z drugiego obozu.
ja tam wolę " 7 Lat w Tybecie " Williamsa, niż " Wroga u Bram " Hornera, mino że muzyka Williamsa oparta jest tu przede wszystkim na jednym temacie - ale za to, jakim
poza tym, są jeszcze inne, dobre i zapadające w pamięć utwory, chociażby: " Regaining A Son ".
A " Black Gold " fajny, ale trochę za mało tu tego orientu i zostaje typowy Horner - taki, jakiego najbardziej lubię ale oczekiwałem czegoś więcej, więcej etniki.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John