
John Williams
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6116
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: John Williams - co dalej?
Gdybyście szukali winnego, to jest sprawca tego siedmio stronicowego offtopu 



Re: John Williams - co dalej?
No tak, trzeba było dać to info do działu płytowego, tam niektórzy rzadziej zaglądają...
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: John Williams - co dalej?
Althazan zwiastun burzy 
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9419
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: John Williams - co dalej?
Fakt faktem, argumentacja Adama nie jest na zbyt wysokim poziomie. Równie dobrze mogę wytoczyć i taką.
Brian Tyler zbiera ładne samochody, więc pewnie je bardzo lubi. Może wydają mu się atrakcyjne, pewnie na pewno mu się podobają. I na poziomie argumentacji Adama można wywnioskować, ze skoro samochody się Tylerowi podobają, to lubi wkładać swojego członka w bak.
To jest poziom, na którym jest także wnioskowanie na temat poziomu czyichś prac w danym roku na podstawie tego, co było wcześniej.
Tak. Miałkie.
Brian Tyler zbiera ładne samochody, więc pewnie je bardzo lubi. Może wydają mu się atrakcyjne, pewnie na pewno mu się podobają. I na poziomie argumentacji Adama można wywnioskować, ze skoro samochody się Tylerowi podobają, to lubi wkładać swojego członka w bak.
To jest poziom, na którym jest także wnioskowanie na temat poziomu czyichś prac w danym roku na podstawie tego, co było wcześniej.
Tak. Miałkie.
Re: John Williams - co dalej?
ale ja podałem też inne argumenty, a akurat jeśli chodzi o domysły, to jak ktoś kilka prac z rzędu robi/podpisuje się pod nimi (niepotrzebne skreslić) słabych i bardzo słabych jak Hans, to mamy prawo uważać domysłami, że kolejna jego praca też będzie słaba. I to był taki żarcik advocem z mojej strony, żeby Wawrzyniec na inne domysły też spojrzał 
A Wawrzyniec pisze o czymś czego nawet orkiestra nie nagrała. I podałem też argument z matrixem, który był wykonywany przez bezimienne orkiestry i jakoś się dało. a gdzie im do klasy prażan. Prażanie nie zrobili żadnego fejla ostatnio, więc też nie ma podstaw do domysłów że im coś nie wyjdzie
Także sorry Paweł, ale tutaj nie masz racji, bo to Twoje porównanie z bakiem jest teraz grubo przesadzone i zupełnie oftopowe
A Wawrzyniec pisze o czymś czego nawet orkiestra nie nagrała. I podałem też argument z matrixem, który był wykonywany przez bezimienne orkiestry i jakoś się dało. a gdzie im do klasy prażan. Prażanie nie zrobili żadnego fejla ostatnio, więc też nie ma podstaw do domysłów że im coś nie wyjdzie
Także sorry Paweł, ale tutaj nie masz racji, bo to Twoje porównanie z bakiem jest teraz grubo przesadzone i zupełnie oftopowe
NO CD = NO SALE
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9908
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - co dalej?
Jest zsynchronizowane tak, jak u Davisa na koncercie - 6 minutowy utwór rozciągnięty pod 8 minutowy fragment filmu. Zagrali identico jak Davis na Teneryfie, więc jak ktoś już zmieniał interpretację, to sam kompozytorWawrzyniec pisze:Wiem widziałem ten koncert na żywo w internecie. Prawie tak dobry jak ten co dał Davis na Teneryfie. Szkoda, że mnie tam wtedy nie było.Tempo rzeczywiście lekko wolniejsze, ale było OK. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to do niezsynchronizowanych ujęć z filmu, jakie były w tle. Nie pokrywały się one odpowiednie z granym utworem, tak jak powinny
W sumie jak tak na niego patrzę, to bym się nie zdziwiłPaweł Stroiński pisze: Brian Tyler zbiera ładne samochody, więc pewnie je bardzo lubi. Może wydają mu się atrakcyjne, pewnie na pewno mu się podobają. I na poziomie argumentacji Adama można wywnioskować, ze skoro samochody się Tylerowi podobają, to lubi wkładać swojego członka w bak.
Adam pisze: Prażanie nie zrobili żadnego fejla ostatnio, więc też nie ma podstaw do domysłów że im coś nie wyjdzie
No, ostatnio to akurat ładnie spięli dupy.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: John Williams - co dalej?
a Paweł sobie do serca wziął moją ironię, i znów kompletnie bez sensu broni Hansa nie mając żadnych argumentów. Moja ironia była niestety jak najbardziej słuszna bo tak jak piłkarzy, sportowców tak i muzyków ocenia się po formie, i jeśli forma jest słaba, to się zakłada że regres będzie dalej. Tak jak każdy wie że Orły Smudy nic nie osiągną bo nie mają formy, tak i mozna zakładać że Hansu niczego dobrego nie napisze bo formę jaką ma/talent do podpisywania słabych prac - każdy wie patrząc na cały miniony rok i na każdą kolejną pracę z rzędu. Zakładać podkreślam! Ale nikt nie mówi(ł) że będzie na pewno znów źle. Więc po co poślady spinać że ktoś napisał parę słów prawdy?
Po co wyjeżdżać bzdurnie z samochodami Brajana? Kompletne bezsens i oftop.. Pisałem już że takie ferrari kosztuje 100 tys $. Tyle to on wydaje na gitary. Toż choćby emeryt Preisner jeździ 2 razy droższym wozem bo najnowszą panamerą 4s 4.8 i jakoś nie wkłąda kutasa do baku 
NO CD = NO SALE
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14905
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - co dalej?
Kiedy wyniki konkursu? - jestem ciekaw, czy w ogóle dobrze odpowiedziałem

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9908
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - co dalej?
Jak Tomek skończy ściągać pornole. Amerykańskie, bo jak sam przyznał, niemieckich nie trawi 
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26659
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: John Williams - co dalej?
Łał, patrz, a ja tak samo dokładnie mam z 3/4 dyskografii HansaWawrzyniec pisze:Z tym "District 9" to mnie szczerze zaskoczyłeś.Gdyż ja zawsze byłem przekonany, że to nie gra żywa orkiestra, tylko mamy samplowany, syntetyczny score.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Templar
Re: John Williams - co dalej?
Kurna, nie wygrałem
A już miałem blender kupować i chciałem robić polską wersję "Will it blend?", byłby taki hicior, a tu dupa 
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10576
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Williams - co dalej?
RedTube nie ma przede mną żadnych tajemnic.Wojtek pisze:Jak Tomek skończy ściągać pornole. Amerykańskie, bo jak sam przyznał, niemieckich nie trawi
Ale boję się, że jak ACTA wejdzie, to i ten portal mi zamkną
!!

- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: John Williams - co dalej?
Dobra rada w 4 aktachTemplar pisze:Kurna, nie wygrałemA już miałem blender kupować i chciałem robić polską wersję "Will it blend?", byłby taki hicior, a tu dupa
1. Kup blender.
2. Przyłóż do ucha(obojętnie którego).
3. Pierdolnij głową w ścianę (oczywiście od strony przyłożenia blendera).
4. Jeśli zdołasz uruchom blender.
