"Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

[Mefisto]

Jones jest.
Iwashiro faktycznie fail - kajam się.
Schifrina nie ma? Jeśli tak to kolejny fail.
Ale Dun jakoś niespecjalnie mi się widzi.

[Wawrzyniec]

Tan Dun też nie jakoś mi specjalnie pasuje. Może za mało znam jego filmografię, ale jakoś jego score'y nie chcą mi się zaklasyfikować jako takie klasycznie symfoniczne.

[Tomek]

Panowie, ale temat miał być o wielkich symfonikach a nie o kompozytorach piszących ogólnie na orkiestrę W ten sposób lista ta nie będzie miała dużego sensu Nie wiem czy to ma sens, jak trzeba będzie dopisywać każdego kogo popadnie.

Tan Dun - w ogóle nie traktuję go jako kompozytora stricte-filmowego. Tu się zgodzę z Adamem, że jego twórczość klasyczna jest zupełnie nie jadalna. Słuchałem jakiegoś jego koncertu na gitarę bodajże - to było straszne...

Mefisto ->> ja pojechałem fanbojstwem może trochę z Armstrongiem a Ty z Newmanem również, więc jesteśmy kwita

Dziś zupdate'uje listę.

[misiek-st]

Mam tylko jedno pytanie: GDZIE JEST BASIL Bez Basila całą tą listę można zwinąć w rulon i wsadzić tak głęboko, że wyjdzie przełykiem

[Mystery]

Mam tylko jedno pytanie: GDZIE JEST BASIL Bez Basila całą tą listę można zwinąć w rulon i wsadzić tak głęboko, że wyjdzie przełykiem

My tylko o żyjących i dziś komponujących rozprawiamy

[misiek-st]

Mam tylko jedno pytanie: GDZIE JEST BASIL Bez Basila całą tą listę można zwinąć w rulon i wsadzić tak głęboko, że wyjdzie przełykiem

My tylko o żyjących i dziś komponujących rozprawiamy

Basil wiecznie żywy

[Adam]

Mam tylko jedno pytanie: GDZIE JEST BASIL Bez Basila całą tą listę można zwinąć w rulon i wsadzić tak głęboko, że wyjdzie przełykiem

My tylko o żyjących i dziś komponujących rozprawiamy

epic fail miśka

[Wawrzyniec]

Tak sobie nie dawno przypomniałem te dwa filmiki z pamiętnego koncertu, który mnie potwierdza w przekonaniu, że za jakiś czas i John Powell ma szansę dołączyć do "WIELKICH SYMFONIKÓW":

http://www.youtube.com/watch?v=o1VZ_DZl0nw

http://www.youtube.com/watch?v=soUcux5_ ... re=related

[Adam]

biorąc pod uwagę że to robiło z 10 orkiestratorów to owszem

[Koper]

Jeszcze ciągniecie ten temat? Pierwszy z brzegu kompozytor hiszpański to wielki symfonik, kurna, nasz Dębski to mega geniusz wielki symfonik jak się to porówna z co niektórymi Srajfeldami. Zatem w filmówce symfoników od groma i jeszcze swoje piszą, niekoniecznie w holyłudzie.

[Tomek]

Ten temat stracił swój cel jak ludzie zaczęli dorzucać każdego, kto pisze na orkiestrę...

[Koper]

no właśnie

[Wawrzyniec]

Czyli w takim razie należy zakończyć ten temat ze smutną końcową tezę, że nie wielu mamy w dzisiejszych czasach Wielkich Symfoników w Muzyce Filmowej?

[Adam]

ja tam płakał nie będę z tego powodu

[Koper]

Czyli w takim razie należy zakończyć ten temat ze smutną końcową tezę, że nie wielu mamy w dzisiejszych czasach Wielkich Symfoników w Muzyce Filmowej?

Chyba raczej, że jest ich od ch.. i trochę, o ile nie szukamy wśród kierowców Zimmera