Fast Five - Brian Tyler
Re: Fast Five - Brian Tyler
Zgoda. A dzieje się tak dlatego że po prostu Tyler dojrzewa życiowo i zawodowo. Przydałby się jakiś dramat, i może za parę lat będziemy mieli coś fajnego. Nikt nie każe pisać od razu drugiego Schindlera czy Thin Red Line. Ważne że jest spory progres u niego, zmienia się muzyka i zobaczymy jak to dalej podąży.
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Fast Five - Brian Tyler
I tutaj się zgadzamy.
Re: Fast Five - Brian Tyler
ciekawym przedsmakiem takiej ściechy był wg mnie Killing Room. Inna sprawa że w tej puszce pandory jaką jest hollywood nie można sobie pozwolić na wybrzydzanie, albo mogą nieliczni którzy w branży są na poziomie Hansa. Tyler nie może, dlatego też trudno mieć pretensje że facet nie dostaje dramatów czy romansów, tylko akcyjniaki. Ciekawią mnie np Tytani 2 - o ile będzie to pisał - możemy mieć w zasadzie wówczas pierwszą jego szansę na przygodową ścieżkę (po Lego), o ile też nie dostanie wytycznych w temptraku. Kolejną wartą odnotowania rzeczą, o której chyba nikt nie wspomniał
, jest fakt, że Fast Five wchodzi do kanonu niezbyt licznego przecież grona filmów, w których kolejny muzyczny sequel jest lepszy od poprzedniego. Do tego dochodzi fakt że tych Wściekłych Tyler już trochę napisał, a jednak nie poszedł na łatwiznę i zrobił najlepszy score z tej serii jak do tej pory imo - a co mnie wkurza u Zimmera też - że on do sequeli bierze głównie z pierwowzoru idąc na łatwiznę.

#FUCKVINYL
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Re: Fast Five - Brian Tyler
No i tylko przyklaskać takiemu co za x'y sequel lub podobny film próbuje się rozwijać(samemu), a nie bazować na tym co już było jego czy nie jego. Jak jest na zagranicznych forach? Mystery- ty tam masz w każdym, ze dwóch szpiclów:P Też uważają, że 2011 to przełom Tylera? Czy tylko my widzimy jego głębszą przemianę?(
)

Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Fast Five - Brian Tyler
Tylko my. Wszyscy inni uważają, że cała twórczość Tylera gdzieś od Rambo to raczej cofanie się w rozwoju, ale to wszystko przez to, że Tyler nagle zaczął pisać a la Zimmer (częściowo Rambo, ale i inne ścieżki, łącznie z Battle: LA). Ostatnią uwielbianą na forach pracą Tylera jest Aliens vs. Predator: Requiem.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Fast Five - Brian Tyler
Jak jest na zagranicznych forach? Mystery- ty tam masz w każdym, ze dwóch szpiclów:P Też uważają, że 2011 to przełom Tylera? Czy tylko my widzimy jego głębszą przemianę?
Ja raczej należę do "nich" niż do "Was"Tylko my.

Widzę, że zostałem parę wymieniony w dyskusji i to wiadomo jak to ten zły, po drugiej stronie barykady

Po pierwsze uważam się winny tej całej dyskusji, za co najmocniej przepraszam. Gdyż gdybym nie porównał pod względem przebojowości "Fast Five" do "The Rock" to nie byłoby tej całej porównawczej dyskusji Zimmer - Tyler, którą ja sam potępiam.
Dobra niech przemawia przeze mnie jak Wy to mówicie fanboy, ale to porównanie dla mnie ma mało sensu. Nie uwłaczając Tylerowi, ale jednak porównywanie A-Kompozytora z B-Kompozytorem (wiem, że to niezbyt ładne takie uogólnianie ludzi), dla mnie jest delikatnie mówiąc dziwne. I argumenty, kto na ilu instrumentach gra, jak się potrafi orkiestrą zająć itd. do mnie nie przemawiają, gdyż dla mnie liczy się efekt końcowy.
Dobrze, gdyż i tak już większość Paweł napisał, więc nie chcę przedłużać.
A co do poziomów sequeli u Tylera to się przekonamy jak to będzie wyglądało, gdyż wszystko na to wskazuje, że seria "Fast and Furious" będzie swoistym tasiemcem. Dlatego też zobaczymy i posłuchamy jak np. w taki "The Fast and the Furious XI: Polish Roads" muzyka Tylera będzie się prezentowała.
I ostatni punkt i zarzut w moją stronę: Czy podczas recenzowania liczy kto ile muzyki napisał, kto na ilu instrumentach zagrał, czy to jaki jest efekt końcowy i jak się dana muzyka spisuje w filmie? Ja do kuchni nie muszę zaglądać, aby widzieć jak powstaje danie i ile kucharzy przy nim pracuje. Mnie interesuje, jak to danie będzie smakowało i czy nie dostanę po nim rozwolnienia.
To by było na tyle i dziękuję za uwagę.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Re: Fast Five - Brian Tyler
Uważaj go Hanosowy PotC goniseria "Fast and Furious" będzie swoistym tasiemcem

Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Fast Five - Brian Tyler
Depp blokuje PotC 5. Chce "poczekać".
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Re: Fast Five - Brian Tyler

Będzie 5 część i jeszcze będzie 0 część(prequel) albo od nowa
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Fast Five - Brian Tyler
Jeszcze remake'i będą, bo musi w 3D być.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Re: Fast Five - Brian Tyler
Marzy mi się Skrzynia Umarlaka 4D. Bieg po tym kole w dżungli (krzesła się obracają w jego rytm), owoce nabijające się na drąg, bujanie tymi zamkniętymi kulami(krzesła się bujają). Widziałem takie efekty w minikinie w Disneyland w Niemczech, akurat była wyprawa przez urojony kosmos(Wstęp w mutikinie z tym kółkiem w kosmosie, pamiętacie? było właśnie zerżnięte z tego:). A później seans 4D w normalnym kinie już o Piratach(nie pamiętam filmu), ale deszcz padał z góry, skórki od bananów leciały co chwila w widownie, osy brzęczały 1mm od oka, jak wszyscy bohaterzy wpadli do wody to nagle zimno się robiło, albo włączyli jakiś mega suchy wiatr. Mistrzostwo świata to było!!
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Fast Five - Brian Tyler
No właśnie. A widzę, że czoug teraz zaczął. 
Co do rzekomego postępu u Trajlera... wróć, Tylera
to może i rozwija się w pewnych aspektach, jednak jego muzyka ma ciągle podobne wady co ileś lat temu (kliszowość, monotonność upchanych po brzegi albumów) i, jak ciągle powtarzam, najlepiej działające w filmach ścieżki Briana jakie znam, powstały na początku jego kariery. A czy to wynika z doboru projektów, reżyserów, czy też jego stylu muzycznego, to już inna kwestia.

Co do rzekomego postępu u Trajlera... wróć, Tylera


"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Fast Five - Brian Tyler
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Fast Five - Brian Tyler
Czasami odnoszę wrażenie, że jakby Tyler odstawił na chwilę kino akcji i zaczął robić jakieś dramaty (Final Cut i trochę bardziej ambitne), to wyrobiłby w sobie manierę myślenia i bardziej kreatywnego podejścia do tematów.Koper pisze: ciągle powtarzam, najlepiej działające w filmach ścieżki Briana jakie znam, powstały na początku jego kariery. A czy to wynika z doboru projektów, reżyserów, czy też jego stylu muzycznego, to już inna kwestia.
