Your Highness - Steve Jablonsky

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

Jak oceniasz score?

1
2
13%
2
8
53%
3
4
27%
4
1
7%
5
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 15

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#106 Post autor: Koper » sob kwie 09, 2011 12:04 pm

Skomentowałbym ale potem znowu będzie, że atakuję RCP albo genialny score Daft Punków. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

bladerunner

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#107 Post autor: bladerunner » sob kwie 09, 2011 12:09 pm

Koper pisze:Skomentowałbym ale potem znowu będzie, że atakuję RCP albo genialny score Daft Punków. ;)
Koper spokojnie z MV/ RCP się wyrasta :) . Ja też już o wiele mnie takiej muzyki słucham niż kiedyś :) .

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#108 Post autor: Wawrzyniec » sob kwie 09, 2011 12:22 pm

Nie rozumiem za bardzo co ma czas do tego :? Przecież nad niektórymi kawałkami, czy motywami kompozytorzy ślęczą dniami i nocami i nic, a nagle wystarczy kilka minut i już mamy.
A po za tym skoro już to porównujemy do "Tron: Legacy", które sobie akurat słuchałem, to powinno być we właściwym temacie, porządek najważniejszy :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#109 Post autor: Marek Łach » sob kwie 09, 2011 12:25 pm

No właśnie nie wystarczy kilka minut. Goldsmith mówił na przykład, że dziennie pisze ok. 2 minut muzyki, Shore z tego co mi się kojarzy maksymalnie był w stanie spłodzić 7 minut do LOTRa. Więc to nie jest tak, że nagle komuś się w głowie objawi melodyjka i w ciągu paru chwil przeleję ją na papier - rozpisanie muzyki na orkiestrę to czasochłonny proces, oczywiście im prostsza (prymitywniejsza) muzyka, tym szybciej to idzie.

bladerunner

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#110 Post autor: bladerunner » sob kwie 09, 2011 12:28 pm

Marek Łach pisze:No właśnie nie wystarczy kilka minut. Goldsmith mówił na przykład, że dziennie pisze ok. 2 minut muzyki, Shore z tego co mi się kojarzy maksymalnie był w stanie spłodzić 7 minut do LOTRa. Więc to nie jest tak, że nagle komuś się w głowie objawi melodyjka i w ciągu paru chwil przeleję ją na papier - rozpisanie muzyki na orkiestrę to czasochłonny proces, oczywiście im prostsza (prymitywniejsza) muzyka, tym szybciej to idzie.

Nie wydaję mi się Marek, że jak się szybko piszę, to muzyka musi być prymitywna :D . Sporo było przypadków , że chłopaki w klika dni na szybkości smażyli swoje najlepsze scory. Czytałem, że 13 wojownika Goldsmith robił bardzoooo krókim czasie i co Geniusz :P .

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#111 Post autor: Marek Łach » sob kwie 09, 2011 12:35 pm

Ale pewne rzeczy fizyczną niemożliwością jest napisać w zbyt krótkim czasie. :) Goldsmith czy Shore to geniusze, więc gdy trzeba, potrafią przyspieszyć proces (tak jak Steiner przy okazji Gone With The Wind), ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy przy muzyce o jakimś skomplikowaniu kompozycyjnym. Taki 13 wojownik czy AFO jak na standardy Goldsmitha nie jest jakiś bardzo wyszukany technicznie, ale przecież to i tak niełatwa technicznie muzyka jak na muzykę filmową. Poza tym muzyka stosunkowo prosta od strony kompozycyjnej nie musi być wcale muzyką pisaną szybko (np. The Best Years of Our Lives)

Jeśli Goldsmith mówił, że optymalnie pisało mu się 2 minuty swojej muzyki dziennie, a jakiś internauta-amator, który bawi się imitowaniem RCP jest w stanie dwie minuty wysmażyć w godzinkę, to chyba wchodzą tu w grę inne czynniki niż tylko tempo i umiejętność szybkiego pisania. :)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#112 Post autor: Paweł Stroiński » ndz kwie 17, 2011 21:16 pm

By wrócić do tematu, przesłuchałem ten koszmarek (chociaż dam dwie gwiazdki za temat) parę dni temu. Jablonsky po prostu zmarnował jeden z najlepszych anthemów RC od lat...

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#113 Post autor: Adam » pn kwie 18, 2011 08:39 am

ale ścierwo :? spartaczył to. mogli Balfa wsiąść. ale Transformersów Jabło nie spartaczy 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#114 Post autor: Mystery » pn kwie 18, 2011 10:12 am

Adam Krysiński pisze:ale Transformersów Jabło nie spartaczy 8)
Taaa... dwójki też miał nie spartaczyć :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#115 Post autor: Adam » pn kwie 18, 2011 10:14 am

przecież w filmie dwójka jest lepsza od jedynki! a że sprataczyli totalnie wydanie płytowe, to taki odbiór jest później..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 3241
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#116 Post autor: swordfish » pn kwie 18, 2011 13:29 pm

Czy Jabłuszko ma polskie korzenie? Próbowałem przeszukać net, ale nic konkretnego nie znalazłem.

Jeżeli nie polecacie "Your Highness", to co jest geniuszem Jabłka? Mam jego "Island" i słucha się tego fantastycznie. Wiem, brzmienie RCP, elektronika itd., ale moja dusza raduje się z każdym dźwiękiem.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#117 Post autor: Adam » pn kwie 18, 2011 13:58 pm

oficjalne wydania płytowe Transformers 1 i Steamboy to MEGAKULT. od tego trzeba zacząć znajomość z Jabło 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#118 Post autor: Arthur » pn kwie 18, 2011 14:11 pm

UUU, Steve Jablonsky i w tym roku nie zdołał przebić się do naszych gustów.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#119 Post autor: Paweł Stroiński » pn kwie 18, 2011 14:31 pm

swordfish pisze:Czy Jabłuszko ma polskie korzenie? Próbowałem przeszukać net, ale nic konkretnego nie znalazłem.

Jeżeli nie polecacie "Your Highness", to co jest geniuszem Jabłka? Mam jego "Island" i słucha się tego fantastycznie. Wiem, brzmienie RCP, elektronika itd., ale moja dusza raduje się z każdym dźwiękiem.
Ma, bodaj ze strony ojca. Jest też w połowie Japończykiem. Steven K. Jablonsky. Tylko Steve wie, co to jest to K. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Your Highness - Steve Jablonsky

#120 Post autor: Adam » pn kwie 18, 2011 14:58 pm

a nie Kevin? Widziałem to w jakiejś prasówce kiedyś...
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ