Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#31 Post autor: Koper » śr kwie 06, 2011 20:26 pm

Bredzisz trochę Wawrzek, bo w przypadku starych nagrań cudów nie ma i często żaden remastering wiele nie pomoże i aby otrzymać dobrą jakość dźwięku pozostaje ino re-recording. A teraz wyobraź sobie fana Bethoveena, który twierdzi, że liczą się tylko koncerty pod batutą kompozytora a reszta to chłam. :P:P Dobra muzyka filmowa, taka naprawdę dobra, jeśli ma przetrwać powinna być wykonywana na koncertach, ponownie nagrywana przez wybitne orkiestry, dyrygentów i solistów. A my fani powinniśmy się cieszyć, gdy jest wiele interpretacji jednego dzieła.

Dobra, Turek, dość pieprzenia, dawaj Tree of Woe. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#32 Post autor: Wojteł » śr kwie 06, 2011 23:37 pm

Turek pisze:A co powiesz Wawrzyńcze jak sam kompozytor chce re-rec i wyraża niezadowolenie z oryginału?

Marku - pamiętam jak mówiłeś po premierze re-recu że nowe Battle miażdży stare ;)

Owszem ten fragment o którym idzie dyskusja brzmi inaczej ale zauważcie - w starym nagraniu puzon krył wszystkie grające instrumenty grające w tym momencie. Tutaj z kolei, dokładnie odseparowane są wszystkie instrumenty, słychać jak wszystko jest porządnie odseparowane, jak budowane jest napięcie na dynamicznych skrzypcach, trąbach i waltorniach plus ten puzon który jest bardziej wyważony.
Jakoś ja nie miałem problemów ze słyszeniem innych instrumentów na starym nagraniu. I co z tego, że teraz je słychać trochę lepiej, skoro puzon jest taki cichutki, ugrzeczniony i ledwie słyszalny? Muzyka do filmu o Barbarzyńcy powinna mieć wiekszy pazur/
Turek pisze:Mówicie że spartolone - a ile można spartoleń w starym nagraniu znaleźć to nikt nie pisze ;) Choćby te trąbki w Battle gdy chór śpiewa "Ave Ferrum..." - zlane w jedną całość i ledwo czytelne.
Ale do czego się będziesz odnosił oceniając "spartolenie" starego nagrania? Do oddziaływania w filmie? Nie można się przyczepić. Do płyty? Na siłę, to można. Do nowego wydania? No to uznając nowe za wyznacznik, to stare się nadaje tylko na śmietnik.

Patrzmy dalej:
Turek pisze:Choćby pierwsze 40 sekund Battle na dętych - dopiero w re-recu zauważyłem motywy, które grają dęte, wcześniej było to jakoś strasznie zamglone, w ogóle ten fragment w nowym nagraniu dopiero zyskał skrzydła. W starym ten początek był bardzo nieczytelny.
Ponownie: Wolę stare. Zresztą w tym nowym dęte brzmią inaczej, jakby nałożono tłumiki na puzony. Podobnie fragment gdy chór spiewa "fati" (głowy nie dam, konkretnie chodzi mi o fragment modlitwy Conana) brzmi tak, jakby zmieniono artykulację trabek z legato na nonlegato albo nawet staccato.

Te kotły i perkusja to Twój koronny argument. Więc dobrze, przyznaję - w nowym nagraniu perkusja brzmi świetnie i wszystko słychać. Problem w tym, że siła tych utworów nie lezy w perkusji, tylko w monumentalnym, drapieznym chórze i brutalnych dęciakach.
Turek pisze:Albo sekcja dęta w scenie pojawienia się jeźdźców Dooma na kurhanach w Battle of The Mounds - w nowym nagraniu jest ten fragment zagrany przepotężnie, z siłą i mocą. W starym to kit w porównaniu z Pragą.
My mówimy o tym samym fragmencie?
Turek pisze:Nie wiem czemu nikt o tym nie pisze - ale powtórzę kolejny raz - Conana Pragi miażdży perkusją. I słuchając Varese czuje niedosyt bo brakuje mi tej niesamowitej pracy kotłów, gongów, kowadeł werbli itd.
Te kotły i perkusja to Twój koronny argument. Więc dobrze, przyznaję - w nowym nagraniu perkusja brzmi świetnie i wszystko słychać. Problem w tym, że siła tych utworów nie lezy w perkusji, tylko w monumentalnym, drapieznym chórze i brutalnych dęciakach.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#33 Post autor: Tomek » czw kwie 07, 2011 12:38 pm

Turek pisze:
Mówicie że spartolone - a ile można spartoleń w starym nagraniu znaleźć to nikt nie pisze ;) Choćby te trąbki w Battle gdy chór śpiewa "Ave Ferrum..." - zlane w jedną całość i ledwo czytelne.

Patrzmy dalej:

Choćby pierwsze 40 sekund Battle na dętych - dopiero w re-recu zauważyłem motywy, które grają dęte, wcześniej było to jakoś strasznie zamglone, w ogóle ten fragment w nowym nagraniu dopiero zyskał skrzydła. W starym ten początek był bardzo nieczytelny.

I szybkie uderzenia w kotły - w startym nagraniu praktycznie zlewają się w jedno, nie ma separacji dźwięków. Albo sekcja dęta w scenie pojawienia się jeźdźców Dooma na kurhanach w Battle of The Mounds - w nowym nagraniu jest ten fragment zagrany przepotężnie, z siłą i mocą. W starym to kit w porównaniu z Pragą.

Nie wiem czemu nikt o tym nie pisze - ale powtórzę kolejny raz - Conana Pragi miażdży perkusją. I słuchając Varese czuje niedosyt bo brakuje mi tej niesamowitej pracy kotłów, gongów, kowadeł werbli itd.
Myślisz, że jakbyś miał możliwość podłożenia re-recordingu prażan do kopii Conana, zorganizował pokaz w kinie nawet dla 1000 fanów Conana, to ktokolwiek zauważyłby różnice w wykonaniu? Wątpię.

Zostawmy oryginalny score Basila w filmie w spokoju i nie próbujmy obdzierać go z wielkości. Bo to on ma antyczną atmosferę, barabażyńsko-brutalny charakter, które genialnie sprawdzają się w filmie Miliusa. Rzeczy, których trochę re-recordingowi brakuje. Re-recording jest dobry jako re-recording i zostawmy go dla płyty jako autonomiczne dzieło. Moim zdaniem te dwie sprawy należy oddzielić.
Obrazek

Turek

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#34 Post autor: Turek » czw kwie 07, 2011 14:30 pm

Koper pisze:Dobra muzyka filmowa, taka naprawdę dobra, jeśli ma przetrwać powinna być wykonywana na koncertach, ponownie nagrywana przez wybitne orkiestry, dyrygentów i solistów. A my fani powinniśmy się cieszyć, gdy jest wiele interpretacji jednego dzieła.

POLAĆ MU!!!

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#35 Post autor: Wawrzyniec » czw kwie 07, 2011 19:37 pm

Spokojnie, spokojnie z toastami. Ważne jest też, aby ta muzyka była dobrze wykonana. A niestety nie zawsze re-recording dorównuje oryginałowi. Ale dobra to jest moje odosobnione zdanie. Nic na to nie poradzę, że akurat sobie ubzdurałem, że wolę muzykę filmową oryginalnie z oryginalnego nagrania do filmu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Turek

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#36 Post autor: Turek » czw kwie 07, 2011 20:00 pm

Wawrzyniec pisze:Spokojnie, spokojnie z toastami. Ważne jest też, aby ta muzyka była dobrze wykonana. A niestety nie zawsze re-recording dorównuje oryginałowi. Ale dobra to jest moje odosobnione zdanie. Nic na to nie poradzę, że akurat sobie ubzdurałem, że wolę muzykę filmową oryginalnie z oryginalnego nagrania do filmu.
A czy takie re-reci jak: Conan Barbarzyńca, Cyd, Romeo i Julia, Alamo czy Lawrence są źle wykonane? Czy czymkolwiek ustępują w porównaniu do wykonań oryginałów? Mowy nie ma.

Turek

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#37 Post autor: Turek » czw kwie 07, 2011 20:07 pm

Tomek pisze: Zostawmy oryginalny score Basila w filmie w spokoju i nie próbujmy obdzierać go z wielkości. Bo to on ma antyczną atmosferę, barabażyńsko-brutalny charakter, które genialnie sprawdzają się w filmie Miliusa. Rzeczy, których trochę re-recordingowi brakuje. Re-recording jest dobry jako re-recording i zostawmy go dla płyty jako autonomiczne dzieło. Moim zdaniem te dwie sprawy należy oddzielić.
No dobrze, zgadzam się w pełni.

Ale rozważając Conana, nie jak ilustrację, lecz jako AUTONOMICZNE DZIEŁO MUZYCZNE, jako koncertową prace, symfonię - nagranie Prażan ma o wiele większą wartość, lepsze wykonanie i nagranie.

"Nowy" Conan jako partytura rozpatrywana jako dzieło typowo muzyczne, symfoniczne jest po prostu znacznie znacznie lepszy.

Dla mnie w przeciwieństwie do wielu osób, muzyka nie jest tylko i wyłącznie pamiątką z filmu, która musi być identyczna w 1000% jak w filmie. Dla mnie to nie tapeta ani ilustracja.

Ja traktuje muzykę jako żywą sztukę, która żyje własnym życiem - więc rad jestem z nowych nagrań, koncertów itd.

I rad jestem bo w nowym nagraniu Conan ożył na nowo. Wrócił w pełni glorii i chwały.

Potężniejszy, lepszy i znakomity.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#38 Post autor: Marek Łach » czw kwie 07, 2011 20:27 pm

No ale my też się cieszymy, że ta muzyka została znowu nagrana i że wychodzą kolejne re-recordingi. Wskazujemy jednak, że wbrew temu co wszem i wobec rozgłaszasz, także i to nagranie nie jest wolne od (drobnych) wad, spośród których część jest może oceniana subiektywnie - ale jak widać niektórych zalet oryginału (których nie udało się Prażanom odtworzyć) da się sensownie bronić. Więc ochłoń już może z tym Conanem i Prażanami, nie trzeba udowadniać że to najlepszy re-recording wszechświata, wystarczy że został ciepło przyjęty przez słuchaczy. :)

Turek

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#39 Post autor: Turek » czw kwie 07, 2011 21:12 pm

Marek Łach pisze:No ale my też się cieszymy, że ta muzyka została znowu nagrana i że wychodzą kolejne re-recordingi. Wskazujemy jednak, że wbrew temu co wszem i wobec rozgłaszasz, także i to nagranie nie jest wolne od (drobnych) wad, spośród których część jest może oceniana subiektywnie - ale jak widać niektórych zalet oryginału (których nie udało się Prażanom odtworzyć) da się sensownie bronić. Więc ochłoń już może z tym Conanem i Prażanami, nie trzeba udowadniać że to najlepszy re-recording wszechświata, wystarczy że został ciepło przyjęty przez słuchaczy. :)
A słuchałeś już całość w ogóle? ;)

A tak naprawdę - zawsze będę bronił tego re-recu bo jest po prostu znacznie lepszy jak oryginał.

A poza tym Marku - czy możesz w takim razie wskazać wady starego nagrania?:)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#40 Post autor: Tomek » czw kwie 07, 2011 23:06 pm

Turek pisze:No dobrze, zgadzam się w pełni.
Ale rozważając Conana, nie jak ilustrację, lecz jako AUTONOMICZNE DZIEŁO MUZYCZNE, jako koncertową prace, symfonię - nagranie Prażan ma o wiele większą wartość, lepsze wykonanie i nagranie.
Ja też się zgadzam - zresztą rozmawialiśmy intensywnie w temacie w dziale płytowym na ten temat :) Ale jako AUTONOMICZNE DZIEŁO.
Turek pisze:"Nowy" Conan jako partytura rozpatrywana jako dzieło typowo muzyczne, symfoniczne jest po prostu znacznie znacznie lepszy.
Muzycznie może i tak, ale wydaje mi się, że dyskutujemy tu nad inną rzeczą, nad działaniem muzyki w filmie. Bo przecież sam wywołałeś temat podłożenia re-recordingu pod film :) To zupełnie inna para kaloszy. Nawet najwspanialsza symfoniczna uczta świata może do filmu nie pasować, nie zgrać się. Ja tylko chciałem podkreślić to, że oryginalnej muzyce Poledourisa nic nie brakuje w kontekście filmu Miuliusa. Jest IDEALNA. Ma fantastyczną starożytną atmosferę, klimat, barwę... Zresztą pisałem o tym wyżej.
Turek pisze:Dla mnie w przeciwieństwie do wielu osób, muzyka nie jest tylko i wyłącznie pamiątką z filmu, która musi być identyczna w 1000% jak w filmie. Dla mnie to nie tapeta ani ilustracja.
Ja traktuje muzykę jako żywą sztukę, która żyje własnym życiem - więc rad jestem z nowych nagrań, koncertów itd.
I rad jestem bo w nowym nagraniu Conan ożył na nowo. Wrócił w pełni glorii i chwały.
Potężniejszy, lepszy i znakomity.
Hej, a czy ja mam inne 'motto' dotyczące muzyki (filmowej) czy muzyki ogólnie pojętej? - mam identyczne :) Jeżeli uważasz, że muzyka filmowa dla mnie to tylko wyłącznie pamiątka z filmu, to słabo mnie znasz ;)

Tyle..., że tutaj nie rozmawiamy o samej muzyce, a odrębnym zagadnieniu, podłożeniu muzyki pod film i jej funcjonalności, jej charakterze, atmosferze. Zawsze staram się te dwie rzeczy oddzielać - muzyka w filmie a muzyka na płycie, mimo że niby biorąc pod uwagę muzykę filmową są to niby rzeczy nierozdzielne. Tutaj uważam, że oryginalny score Poledourisa jest idealny do filmu Miliusa, a re-recording Prażan jest idealny na wydanie płytowe. To jak z soundtrackami Hisaishiego, gdzie jest wersja filmowa i dajmy na to image album, nieco inaczej poprowadzony, zedytowany, zaranżowany itp. To tak jak soundtracki Williamsa, gdzie w filmie może być tylko funkcjonalna, "schowana" jak np. Monachium a na wydaniu płytowym nawet taka nie atrakcyjna praca potrafi zalśnić. Zupełnie dwie inne rzeczy.
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#41 Post autor: Wojteł » czw kwie 07, 2011 23:10 pm

Ja wskażę za marka - słabo słychać perkusję.

Dziękuję, dobranoc.

Btw. Turas, podłóż nową wersje TOwer of Set pod scenę i zobaczysz jak to kiksuje.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#42 Post autor: Koper » pt kwie 08, 2011 10:09 am

najpierw Tree of Woe proszę! :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Turek

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#43 Post autor: Turek » pt kwie 08, 2011 16:07 pm

Tomek pisze:Tutaj uważam, że oryginalny score Poledourisa jest idealny do filmu Miliusa, a re-recording Prażan jest idealny na wydanie płytowe.
I o to mi chodzi, że jako dzieło autonomiczne, jako wydanie płytowe, re-rec sprawdza się znacznie, znacznie lepiej jak oryginał. Co o tym sądzisz, sądzicie?

bladerunner

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#44 Post autor: bladerunner » pt kwie 08, 2011 16:09 pm

Turek pisze:
Tomek pisze: Co o tym sądzisz, sądzicie?
Conan, kurwa 8) :!:

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Conan Barbarzyńca z muzyką nagraną przez Prażan

#45 Post autor: DanielosVK » pt kwie 08, 2011 16:13 pm

Bladu, fail. Naucz się cytować. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

ODPOWIEDZ