I dodam, że przez te 80 minut odsłuchu, ani razu nie zerknąłem na zegarek (i to mnie chyba szokuje najbardziej, czas trwania wydawał mi się sporym problemem, ale teraz się cieszę, że jest taki, jaki jest:)).
Po początkowo niskich oczekiwaniach, które zostały podbite nieco wyżej przez sample, dostałem znacznie więcej niż sobie wyśniłem. IMO jeden z najlepszych score'ów roku i kandydat do wejścia do mojego Horner TOP 5. I nie obchodzą mnie zrzynki z jego wcześniejszych prac. Jak zauważył Mystery, wszyscy wiedzieliśmy, ze tak będzie, a że ktoś robił sobie nadzieje, to jego pech. Dla mnie REWELACJA!
No fakt, score do "Cloud on a Slope" jest przepiękny. Od kilku dni nie mogę się go pozbyć z playlisty:).2 prac Hisaishiego (w tym jedną z wokalizami Sary Brightman ohh yeah)
P.S.
Nawet piosenka mi nie wadzi, ale pewnie dlatego, ze jedzie na temacie głównym. A może dlatego, ze jest faktycznie nienajgorsza? Jeszcze nie jestem pewien;).
[EDIT]
Własnie puściłem ją sobie 2 razy dla pewności i jednak mi się podoba, nawet bardzo;).