Michał Lorenc - Czarny Czwartek

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

Jak oceniacie score Lorenca z "Czarnego Czwartku"?

5
1
9%
4
1
9%
3
4
36%
2
3
27%
1
2
18%
 
Liczba głosów: 11

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#31 Post autor: Paweł Stroiński » czw mar 10, 2011 14:33 pm

To nie znaczy, że muzyka Lorenca (ja nie oceniam, bo nie słyszałem jeszcze, mówię o zasadzie), że muzyka Powella nie jest lepsza od muzyki Lorenca. To tak jakbyś twierdził, że Desplat jest kompozytorem gorszym od Jablonsky'ego.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#32 Post autor: Adam » czw mar 10, 2011 14:35 pm

ale ja nie pisałem że jest lepsza czy gorsza. napisałem że jedno mi się podoba bardziej - na 3/5 a lot93 to nawet wole nie oceniać bo się Djawadi obrazi :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#33 Post autor: Paweł Stroiński » czw mar 10, 2011 14:36 pm

Jak porównujesz do Ramina, to znaczy, że jednak oceniasz.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#34 Post autor: Adam » czw mar 10, 2011 14:38 pm

nie - chodziło mi w przenośni o to że Lot93 dla mnie jest gorszym ścierwem niż twory Djawadiego (poza Clashem i Iron Manem) i Tajlera Bejtsa. Sory ale tak jest dla mnie, a Tomka tezy o suspensie dramturgi czy kreowaniu świata mnie nie obchodzą skoro tego nie mozna ani zanucić ani dosłuchac do końca :) ja jestem ułomny pod tym względem dlatego teorie o hambitności mnie nigdy nie interesowały i nie będą. A wymyslać teksty że ja bronię stale Lorenca czy każdy score uważam za dzieło są kompletnie z kosmosu tak samo jak zdanie że niby na niego nie można nic złego powiedzieć :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#35 Post autor: Adam » czw mar 10, 2011 14:56 pm

dlaczego nie możecie zrozumieć że ja traktuje muzę filmową tylko jako produkt konsumencki? nie analizuję hambitności, kontrapunktów i czy innych pierdół.. liczy się dla mnei to czy ja sobie mogę coś zanucić z tego, poobierać przy tym ziemniaki czy miło spędzić czas.. co mi z takiego Lotu93 czy z Monachium skoro to się do niczego nie nadaje pod tym względem? przykład na tą moją "uniwersalną ułomność" macie na przykładzie np "Transformers 1", "Iron Mana 1" czy "Ironclada" - czyli scory ludzi których dziełka Wy zawsze uważacie za totalne crapy i obraze dla filmówki, a ja potrafie powiedzieć że te prace mi się cholernie podobają a nawet są dla mnie lepsze od połowy Williamsów które ostatnio słyszałem czy Powellów - po prostu trafiły w mój jakże spaczony i nietechniczny gust muzyczny, nie szukający technikaliów i nie analizujący czy muzyka w Smoku wychodzi przed obraz czy nie.. jestem zrytym muzycznie kameleonem i musicie to zaakceptować albo nie próbować dyskusji w tym temacie bo z głupimi się nie gada :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#36 Post autor: Paweł Stroiński » czw mar 10, 2011 14:59 pm

Tak, tylko widzisz. Twierdząc, że dzieło Powella jest gorsze od dzieł Djawadiego, w zasadzie odmawiasz (nie tyle nie wyczuwasz, co odmawiasz) Powellowi umiejętności budowania napięcia i klimatu (czego Ramin akurat w wymienionych przez ciebie ścieżkach nie pokazał). Wiem, że trudno jest mówić o preferencjach bez znamion wypowiedzi obiektywnej (czyli różnica między "Wolę Ramina od Powella", a "Ramin jest gorszy od Powella" - to dwie różne rzeczy!), ale wypowiedź, że Ramin mógłby się obrazić za to, że dajesz United 93 trójkę, a nie niżej - ma jednak znamiona wypowiedzi obiektywnej.

Na marginesie mówiąc, score Powella wypada w filmie co najmniej na 4, jeśli nie lepiej. Na temat Lorenca i filmu nie będę się wypowiadał, dopóki, odpowiednio, nie przesłucham i nie obejrzę.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#37 Post autor: Adam » czw mar 10, 2011 15:00 pm

ja nie odmawiam nic kompozytorom, bo oceniam tylko konkretne prace - tak jak je moje uszy odbierają :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#38 Post autor: Paweł Stroiński » czw mar 10, 2011 15:02 pm

Adam Krysiński pisze:dlaczego nie możecie zrozumieć że ja traktuje muzę filmową tylko jako produkt konsumencki? nie analizuję hambitności, kontrapunktów i czy innych pierdół.. liczy się dla mnei to czy ja sobie mogę coś zanucić z tego, poobierać przy tym ziemniaki czy miło spędzić czas.. co mi z takiego Lotu93 czy z Monachium skoro to się do niczego nie nadaje pod tym względem? przykład na tą moją "uniwersalną ułomność" macie na przykładzie np "Transformers 1", "Iron Mana 1" czy "Ironclada" - czyli scory ludzi których dziełka Wy zawsze uważacie za totalne crapy i obraze dla filmówki, a ja potrafie powiedzieć że te prace mi się cholernie podobają a nawet są dla mnie lepsze od połowy Williamsów które ostatnio słyszałem czy Powellów - po prostu trafiły w mój jakże spaczony i nietechniczny gust muzyczny, nie szukający technikaliów i nie analizujący czy muzyka w Smoku wychodzi przed obraz czy nie.. jestem zrytym muzycznie kameleonem i musicie to zaakceptować albo nie próbować dyskusji w tym temacie bo z głupimi się nie gada :P
Bo jesteś recenzentem, a po recenzentach można i powinno oczekiwać się więcej. Jak mówię, jest subtelna różnica między "Ramin jest lepszy" a "Wolę Ramina" i jako recenzent powinieneś mieć tej subtelnej różnicy świadomość. Ja np. nigdy nie powiedziałbym, że Zimmer jest lepszym kompozytorem niż Desplat niż Williams. Ale że wolę Cienką czerwoną linię od i tak moim zdaniem wybitnego "Ostrożnie, pożądanie" (pomińmy różnice gatunkowe, itd., ponieważ musiałbym wymienić niedoceniane "L'Ennemi Intime", od którego też jednak "wolę" Cienką czerwoną linię), powiedzieć spokojnie mogę.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#39 Post autor: Adam » czw mar 10, 2011 15:03 pm

to czemu ja nie mogę powiedzieć że wolę Ironclad od Lot93? albo Czwartek od Monachium? :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#40 Post autor: Paweł Stroiński » czw mar 10, 2011 15:05 pm

To, o czym dyskutujemy, to oczywiście wielki problem generalny i nie chciałbym twierdzić, że jesteś kretynem, dlatego, że wypowiadasz się tak a nie inaczej. Po części dlatego, że z tej różnicy, o której mówię, zdaje się nie zdawać sobie sprawy około połowy, jeśli nie więcej, recenzentów na całym świecie.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#41 Post autor: Paweł Stroiński » czw mar 10, 2011 15:05 pm

Adam Krysiński pisze:to czemu ja nie mogę powiedzieć że wolę Ironclad od Lot93? albo Czwartek od Monachium? :)
Możesz, ale nie możesz powiedzieć, że za lepszą ocenę Monachium od Clasha Ramin powinien się obrazić.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#42 Post autor: Adam » czw mar 10, 2011 15:07 pm

Paweł Stroiński pisze:Ja np. nigdy nie powiedziałbym, że Zimmer jest lepszym kompozytorem niż Desplat niż Williams..
i jeszcze odnosnie tego - nie twierdzę i nie twierdziłem że jakiś Djawadi czy Lorenc są lepszymi kompozytorami od Powella np. oceniam konkretne płyty i to że któraś mi się nie podoba nie znacza że z automatu odmawiam jej obecności w niej tych Waszych technikaliów wszystkich.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#43 Post autor: Adam » czw mar 10, 2011 15:08 pm

Paweł Stroiński pisze:Możesz, ale nie możesz powiedzieć, że za lepszą ocenę Monachium od Clasha Ramin powinien się obrazić.
chodziło mi wóczas o to że dając np (czego ja nie robię) 1,5/5 Clashowi, to zabrakło by skali ujemnej dla Lotu93 :) czyli tym samym musiałbym np obu pracom dać po 1,5/5 a wtedy Ramin by się obraził bo jest lepszy od Lotu93 dla mnie :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#44 Post autor: Paweł Stroiński » czw mar 10, 2011 15:16 pm

Nie sądzę, by Ramin obrażał się za twoje prywatne preferencje ;) . Albo Powell. Jakbyś powiedział np, że "Twoje gówno jest niewiele lepsze od gówna Powella" natomiast, to myślę, że obrazić by się mogli obaj :mrgreen: .

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#45 Post autor: Adam » czw mar 10, 2011 15:19 pm

no ale rozmawiamy poważnie tak :P więc nie powiem Williamsowi słuchaj ale Monachium to gówno, bo zapewne pod względem technikaliów i tego wszysatkiego co lubi Marek i Tomek szukać w scorach, ma ono tych rzeczy sporo ALE do mnie takei coś nei trafia i nie tego szukam w muzie. Powiedziałbym więc Johnowi że sorki ale nie podoba mi się bo mi się tego źle słucha - temu że np jest ciężkie/nie mogę przy tym ponucić/uśmiechnąc się/ poobierać ziemniaków czy whatever co jeszcze. I powiedział że lepiej mi się słucha jednego Djawadiego po prostu. I zakładam się że on by mnie wówczas poklepał po plecach i powiedział - spoko rozumiem nie trafiłem w Twój gust po prostu :P i nie był by obrażony że jakiś pseudo krytyk go zwyzywał czy odebrał mu kunszt i talent w recce :P
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ