Bladu i jego oceny

Dla forum FilmMusic.pl Offtop jest źródłem sukcesu. Złotą żyłą. Dlatego stworzyliśmy specjalne miejsce wypowiedzi utrzymanej w tonie, delikatnie mówiąc, luźno-frywolnym. Wszystko co uznane zostanie za Offtop trafiać będzie tutaj.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#46 Post autor: Adam » wt gru 28, 2010 19:21 pm

:D

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#47 Post autor: Koper » wt gru 28, 2010 20:13 pm

a Harry nie pojął aluzji. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

bladerunner

#48 Post autor: bladerunner » wt gru 28, 2010 20:52 pm

albo inaczej, ja chyba nie pojąłem też aluzji :) .

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#49 Post autor: Paweł Stroiński » wt gru 28, 2010 21:10 pm

Harry Gregson-Williams to dość dziwny kompozytor. Wbrew temu, co pisze Bladu, wypada lepiej w filmie niż na albumach.

Pytanie brzmi, jak wiele zrobił dla Zimmera w jego początkach (choć po przesłuchaniu jego współczesnych prac, wiadomo względnie po stylu, np. co dał w Twierdzy), a potem?

Zacząłem się ostatnio nad nim zastanawiać, nie przez Bladu, ale przez to, że generalnie rzecz biorąc lubię nawet kino Tony'ego Scotta. Unstoppable zrobiło na mnie pozytywne wrażenie jako film - wiele rozwiązań kretyńskich, ale film jako film to najlepszy Tony od lat i pokazuje, że wiele zależy od scenariusza, jaki dostanie (obejrzyjcie takie Crimson Tide - pierwsza robota Harry'ego w Hollywood, bladu - dyrygował Hansowi chórem - czy Spy Game, ciekawe, co wycięli z filmu, podobno wątki terrorystyczne, które wyleciały po 9/11).

Są elementy stylu HGW, które bardzo lubię i nie jest to bynajmniej jak wychwala bladu, to, jak pisze muzykę arabską. Posłuchaj sobie, co odstawiał Hansu w Gladiatorze czy Black Hawk Down, zrobił parę super rzeczy tego typu (choć fakt, muzyki z Zucchabaru nie ma na oficjalnym albumie, odpowiednie elementy w KoH - chodzi o To Jerusalem np. - są po prostu prawie kopią temaciku Hansa z Gladiatora). Np. rzecz, którą odstawia dla Tony Scotta od lat - ostra elektronika i do tego dramatyczne smyczki (Man on Fire - świetne Kidnapping, szkoda, że Tony zastąpił ten kawałek Arnoldem - Changing Lanes). To dodaje dużej desperacji i jest świetne. Lubię generalnie jego dramatyzm, który wziął nie od Hansa (wyjątkiem jest Spy Game), tylko raczej od Hornera. Harry bardzo fajnie pisze na chór (sam z chóru dziecięcego wyszedł, więc nie ma tutaj się co dziwić, że umie nań pisać).

Elektronika jest albo świetna albo wkurwia. Nic pomiędzy. Harry potrafi napisać świetną spójną pracę (KoH podoba mi się nie przez wybitne wątki arabskie, które są dość stereotypowe, ale jako spójne połączenie nowoczesności z tradycją gregoriańską, a spójność np. nie należy do najwybitniejszych jakości Gladiatora, to działa jako zbitka pasujących do filmu oddzielnych kawałków). Harry nie jest za mocnym tematykiem niestety (nawet w niedocenianej Veronice Guerin), choć potrafi czasem dać lepsze underscore niż sam mistrz Hans (KoH np., miejscami). Jego muzyka akcji potrafi wkurzyć - Pelham, wykorzystywanie IDENTYCZNEGO motywu akcji w całej epice chyba z wyjątkiem Sinbada), zachwycać raczej nie, choć ma fajne rytmy. I jestem chyba jedyną osobą, której całkiem się podoba Phone Booth.

Tyle mojej opinii o HGW. Unstoppable - score wypada, tak, jak mówi Koper, tylko mała uwaga dodatkowa. Tyler, którego Tony wstawił w miejscu niektórych fragmentów Galvin's Strategy wypada lepiej.

bladerunner

#50 Post autor: bladerunner » wt gru 28, 2010 21:40 pm

Paweł Stroiński pisze:Harry Gregson-Williams to dość dziwny kompozytor. Wbrew temu, co pisze Bladu, wypada lepiej w filmie niż na albumach.
Zgadzam się i jednocześnie nie. Weźmy za przykład. Spy Game i Man On Fire nie są zbyt dobrze wydanym scorem, zwłaszcza ten drugi, a jak wiemy dobrze/świetnie wypadają w filmie te kompozycje, ale za to...

w tym roku wypadał słabo w filmie, Prince Of Persia( na co również Aleksander Dębicz zwrócił uwagę) i Shrek Forever ( Andrzej Szachowski również uwzględnił ten fakt), ale przy Shrekach to już normalne, bowiem na ogół partyturę Gregsona się marginalizuje a filmie można usłyszeć wyłącznie piosenki. A Albumy są rewelacyjne ( dla mnie :) )

Paweł Stroiński pisze: Pytanie brzmi, jak wiele zrobił dla Zimmera w jego początkach (choć po przesłuchaniu jego współczesnych prac, wiadomo względnie po stylu, np. co dał w Twierdzy), a potem?
Do spółki z Zimmerem napisał ''Smilla's Sense of Snow ''i Mapety.
W Księciu Egiptu widnieje jako kompozytor muzyki dodatkowej.
Paweł Stroiński pisze: Harry bardzo fajnie pisze na chór (sam z chóru dziecięcego wyszedł, więc nie ma tutaj się co dziwić, że umie nań pisać).
Pełna zgoda.
Paweł Stroiński pisze: Harry nie jest za mocnym tematykiem niestety (nawet w niedocenianej Veronice Guerin)


lubie Harry'ego m.in za to, że stara się by każdy utwór był inny, na swój sposóp charakterystyczny. Ale Tobie chyba chodzi o pisanie mocnych tematów w stylu Aslana z Narnii? Jeśli tak, to się zgodzę.
Paweł Stroiński pisze:I jestem chyba jedyną osobą, której całkiem się podoba Phone Booth..
Lubię tę prace, zwłaszcza za to jak działa w filmie, ale płyta niestety źle wydana , trochę za dużo materiału nań .

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#51 Post autor: Paweł Stroiński » wt gru 28, 2010 21:49 pm

Na wydanie Spy Game wściekły jest sam Harry. Podobno zażądali od niego listy kawałków jeszcze w trakcie pisania score i nie przemyślał sprawy zupełnie. Co byś wywalił?

bladerunner

#52 Post autor: bladerunner » wt gru 28, 2010 21:58 pm

Paweł Stroiński pisze:Na wydanie Spy Game wściekły jest sam Harry. Podobno zażądali od niego listy kawałków jeszcze w trakcie pisania score i nie przemyślał sprawy zupełnie. Co byś wywalił?
ten 9 minutowiec ''You're Going To Miss It'' mi strasznie wadzi . Pamiętam, że pierwszy odsłuch tej płyty, był dość ciężki. Szkoda, bo muzyka z aspiracjami na mocną ''piątkę''. A remixy na końcu mnie bardzo przypadły do gustu, choć niektórzy narzekali.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#53 Post autor: Paweł Stroiński » wt gru 28, 2010 22:18 pm

Wywaliłbyś mój ulubiony kawałek :D

Remixy bym wyrzucił. Z albumu mogłoby pójść All Hell Breaks Loose, ważne w filmie, ale najgorszy kawałek albumu.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#54 Post autor: Adam » śr gru 29, 2010 09:27 am

Spy Game prawie megakult.. nigdy nie rozumiałem podniecania się płytowym Black Hawkiem Zimmera który jest dla mnie wyjątkowo nudny na max 3/5. Spy Game jest imo o wiele lepsze, więcej etniki, więcej arabusów, więcej pałera..

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#55 Post autor: DanielosVK » śr gru 29, 2010 11:01 am

Black Hawk Down megakult. :? Ani na chwilę mnie nie przynudza, a czasami wręcz miażdży cyce. Wolę o wiele od Spy Game.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#56 Post autor: Bucholc Krok » śr gru 29, 2010 12:13 pm

DanielosVK pisze:miażdży cyce
:o

bladerunner

#57 Post autor: bladerunner » śr gru 29, 2010 13:27 pm

Adam Krysiński pisze:Spy Game prawie megakult.. .
tyle w temacie, aż żal, że jeszcze nie mam tego CD :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#58 Post autor: Adam » śr gru 29, 2010 13:36 pm

bo taki wielki fan z Ciebie właśnie :P

bladerunner

#59 Post autor: bladerunner » śr gru 29, 2010 13:44 pm

Adam Krysiński pisze:bo taki wielki fan z Ciebie właśnie :P
a Ciebie taki fan Powella, aa dopiero sobie niedawno... sprawiłeś :D

Widzę, że Twój kolega Zbyszek wystawił Veronice i Spy Game :) .

Veronice bym wolał używańca kupić od kogoś.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#60 Post autor: Adam » śr gru 29, 2010 13:46 pm

bladerunner pisze:a Ciebie taki fan Powella, aa dopiero sobie niedawno... sprawiłeś :D
ee? :)

ODPOWIEDZ