A. DESPLAT - czy ten koleś czuje kino? (dyskusja ogólna)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

Czy muzyka Desplata dobrze działa w filmach?

zdecydowanie tak
4
27%
raczej tak
4
27%
w niektórych tak, w innych sobie nie radzi
4
27%
nieszczególnie
2
13%
katastrofa! ten koleś się nie nadaje do kina
1
7%
 
Liczba głosów: 15

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#16 Post autor: Koper » śr gru 08, 2010 21:11 pm

No i na diabła Łachu zamiast pisać na temat znowu zaczynasz drążyć takie tematy... :? Co nagle wyskakujesz z fanami lat 90.? A Ty jakich lat jesteś fanem? A może jesteś po stronie fanów Desplata? Po co w ogóle taka dyskusja, pomówmy o jego muzie w filmach, bo mi nie wciśniesz, że wszystko w tym aspekcie jest ok. i git.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

bladerunner

#17 Post autor: bladerunner » śr gru 08, 2010 21:12 pm

lis23 pisze: Ja oglądałem tylko nowego Pottera z muzyką Desplata i tak właśnie jest - jak zauważył sam recenzent:

Drugim minusem jest moim zdaniem nie do końca udane oddziaływanie muzyki w filmie. Owszem jak wspominałem jest tu kilka wyśmienitych momentów (bez dwóch zdań udało się Francuzowi stworzyć muzyczną wizytówkę utraconego dzieciństwa – motyw wymazywania wspomnień Obliviate), jednak w wielu miejscach muzyka nie odgrywa z obrazem niemal żadnej roli. Ot po prostu jest. Zwykły widz zupełnie jej nie dostrzega, bowiem ani nie jest wyeksponowana, ani nie zachwyca swoim efekciarstwem (to już motywy Hoppera były bardziej rzucające się w uszy).
Pottera raczej nie zamierzam oglądać, z tego co pamiętam Desplat sprawuje się różnie w filmie, ale piętno jakie odcisnęła na mnie ostatnia scena ''z kartką'' w Ghost Writerze, to do jej pory siedzie w zdumieniu. Jedno z lepszych zakończeń filmowych z tak dobrym podkładem muzycznym ever.

:shock:

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#18 Post autor: Marek Łach » śr gru 08, 2010 21:14 pm

Zmieniłem troszeczkę, żeby dyskusja się za bardzo nie rozmyła. ;) To tylko taki chwyt retoryczny, nie chcę tu znowu budować jakichś wrogich obozów, tylko piszę jak ostatnio było. Po prostu próbuję jakoś doprowadzić do ładu te niezdrowe emocje, które zaczynają kipieć w wątku. Bo inaczej sobie nie pogadamy.
bo mi nie wciśniesz, że wszystko w tym aspekcie jest ok
Jeśli Tobie się wydaje, że uważam, że wszystko w tym aspekcie jest ok, to przestudiuj jeszcze raz moje recki i oceny.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#19 Post autor: Koper » śr gru 08, 2010 21:15 pm

Nie wydaje mi się, tylko chcę do tego tematu wrócić właśnie. A Ty znowu z wrogością wyskakujesz. Hormony Ci buzują czy co? :?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#20 Post autor: Marek Łach » śr gru 08, 2010 21:17 pm

Ale czemu w takim razie piszesz o jakimś wciskaniu pod moim adresem skoro znasz moje opinie? Napisz to w odniesieniu innych, którzy się nie wypowiedzieli i którzy mogą uważać inaczej.

bladerunner

#21 Post autor: bladerunner » śr gru 08, 2010 21:18 pm

offtopujcie sobie dalej :roll:

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#22 Post autor: Koper » śr gru 08, 2010 21:20 pm

Marku, nie pamiętam wszystkich Twoich recek, głównie oceny kojarzę. A nawet jeśli do nich wrócę, to będą to opinie dot. konkretnych przypadków, a chciałbym uogólnienie. Dlaczego nierzadko jest tak, że Desplat w filmie funkcjonuje ledwie przeciętnie? Z czego to wynika. On popełnia błędy, czy twórcy filmu...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#23 Post autor: Wawrzyniec » śr gru 08, 2010 21:28 pm

Koper pisze:Facet próbuje wcisnąć ambitną muzykę niemal do każdego filmu. Weźmy taki Zmierzch. Nie oglądałem tego ale wyobrażam sobie jak pretensjonalnie musi tam brzmieć Desplat. Banalny film dla nastolatków wymagałby prościutkiej melodyjki na gitarkę albo fortepian - ot, taki temacik jaki wysmażyłby Edelman czy nasz Zieliński. A Olo płodzi do tego muzę, owszem fajną, elegancką, ale jak na taki film to cholernie przekombinowaną. Czy to reżyser takiej zażądał czy naprawdę Desplat czuje jakąś wewnętrzną misję pisania super ambitnej muzy do nawet największego gówna, jakie mu przyjdzie ilustrować? Niby taki inteligentny a nie czai prostej rzeczy? Ja tego pojąć nie mogę. To jakby Morricone chciał wpychać dzieła pokroju "Misji" do byle durnej komedyjki, którą ilustruje.
Niestety zobaczylem ten "Zmierzch". Ze znajmymi sobie dla jaj ogladnelismy dwie czesci. I niestety wyszlo to, co mi pare znajomych mowilo. Muzyka w "Zmierzchu" jeszcze bardziej pognebia ten film. Jest za powazna, zbyt dostojna, przez co wszystkie dialogi i sceny staja sie w swej powaznosci jeszcze bardziej smieszne. Zreszta nawet wsrod samych fanow "Zmierzchu". zdecydowanie wyzej ceniony i lubiany jest Burwell, ktory nie kombinowal z ambitnoscia.
Tylko jak ja zwracalem uwage, ze ten score jest zly, to bylo, ze hater itd.

Przy czym Desplat potrafi tez zabawnie i na luzie pisac, czego chyba najlepszym przykladem jest "Pan Lis" czy jak mu tam.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#24 Post autor: Koper » śr gru 08, 2010 21:36 pm

no właśnie. W Lisie jakby wyluzował wreszcie chłopak. A teraz znowu wraca do ambitności (Potter).
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#25 Post autor: Wawrzyniec » śr gru 08, 2010 21:40 pm

Chociaz w sumie ten nowy Potter jako film sam w sobie probuje byc ambitny, z marnym skutkiem, wiec stad moze byc taki dobor muzyki.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#26 Post autor: Koper » śr gru 08, 2010 21:43 pm

Czyli sugerujesz, że to reżyser rzekł do Ola: napisz mi taką mega ambitną, artystyczną muzę, bo kręcę dzieło nad dzieła? :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#27 Post autor: Wawrzyniec » śr gru 08, 2010 21:47 pm

W sumie mogl powiedziec: "Napisz mi taka mega powazna muzyke, bo to jest mega powazny film." Albo mogl tez powiedziec: "Skrobnij mi tam jakas muzyke, tylko nie szalej, co bys mi muzyka filmu nie zepsul".
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#28 Post autor: DanielosVK » śr gru 08, 2010 21:48 pm

Wg mnie w Potterze mogli zawinić twórcy filmu. Jak sobie tak tej muzyki słucham to wg mnie jak najbardziej mogła do obrazu pasować, bo jest całkiem klimatyczna i niegłupia. Z tym, że w filmie jej właśnie mało słychać. To też nasuwa mi się wniosek, że muzyka jest za mało wyeksponowana. Jak jest w przypadku innych filmów to nie powiem, bo przyznam się szczerze, że za wiele filmów z muzyką Desplata nie widziałem.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#29 Post autor: Wawrzyniec » śr gru 08, 2010 21:50 pm

Z "Benjamina Buttona" to bez bicia musze sie przyznac, ze muzyki z filmu nie pamietam. Podobnie bylo z "Queen" i "Golden Compass". Wiem, ze cos tam bylo milego w tle, ale niestety nic wiecej. W "Lisie" i "Ghost Writerze" muzyke w filmie slysze.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#30 Post autor: Koper » śr gru 08, 2010 21:59 pm

Bo w Buttonie sobie plumka i g...o wnosi. :?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ