Tadlow/Prometheus - CONAN THE BARBARIAN (re-rec) - 2-11-2010

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#151 Post autor: Bucholc Krok » czw lis 04, 2010 22:47 pm

Nie dogadamy się, Koper. Jeśli nie chcesz zrozumieć, że komuś się taki wstęp podoba to ja Ci tego nie przetłumaczę. Albo się to czuje, albo nie. Tak jak z muzyką w ogóle.
Ostatnio zmieniony czw lis 04, 2010 22:48 pm przez Bucholc Krok, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#152 Post autor: Koper » czw lis 04, 2010 22:48 pm

A Ty nie możesz zrozumieć, że to nie stanowi elementu partytury Basila Poledourisa, która jest przedmiotem tego re-recordingu?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#153 Post autor: Bucholc Krok » czw lis 04, 2010 22:49 pm

Ja to rozumiem, tylko co z tego, że nie jest, skoro moim zdaniem pasuje..

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#154 Post autor: Koper » czw lis 04, 2010 22:54 pm

To w trakcie prologu czytaj to z kartki i będziesz mieć klimat :P

Between the time when the oceans drank Atlantis, and the rise of the sons of Aryas, there was an age undreamed of. And unto this, Conan, destined to wear the jeweled crown of Aquilonia upon a troubled brow. It is I, his chronicler, who alone can tell thee of his saga. Let me tell you of the days of high adventure!
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#155 Post autor: Bucholc Krok » czw lis 04, 2010 22:59 pm

Muszę Cię rozczarować, ale nie nadaję się do czytania "starczych" kwestii. :) G. by z tego wyszło i tylko bym się zniechęcił do Conana w ogóle. Na co mi to?

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#156 Post autor: Koper » czw lis 04, 2010 23:00 pm

Bucholc Krok pisze:Muszę Cię rozczarować, ale nie nadaję się do czytania "starczych" kwestii. :)
Wynajmij kogoś. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#157 Post autor: Bucholc Krok » czw lis 04, 2010 23:03 pm

To by nawet nie było głupie, ale nie tak łatwo jest znaleźć odpowiedni głos (poza tym nie wiem czy aż tak bardzo mi zależy :)). Ciekawe, może są jakieś amatorskie nagrania.. Od biedy zostaje wydanie Milanu. Każdy inny głos i tak pewnie by mi nie pasował.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#158 Post autor: Tomek » czw lis 04, 2010 23:10 pm

Koper pisze:Phi tam, nie ma tego dziada już na Varese i jest git.
Zresztą wydaje mi się, że wydanie Varese pozostanie najlepszą płytą z Conana Barbarzyńcy. To jest za długie po prostu. Typowy complete.
Żeby nie było, gdyby równorzędnie wydano jakiś complete z oryginalną partyturą to na re-recording bym się nawet nie popatrzył :D Basil może być tam nie zadowolony jak mu to Rzymianie wykonali, ale duch oryginału i brzmienie oryginału zawsze będzie oryginalne i legendarne. A ono przecież jest bardzo specyficzne, i nie wiem do końca czy zastąpi je to całe zdynamizowane, krystalicznie-czyste brzmienie z nowego wykonania. Przecież właśnie to brzmienie, ta pewna antyczność/starożytność w muzyce z 1982 roku zbudowała tą legendę Conana, to bardzo specjalne brzmienie. Czy Prażanom uda się je oddać - pewnie nie.

To tak trochę jak np. z remakiem Psychozy Hitchcocka. Wersja czarno-biała może nie jest szczytem technicznym możliwości, obraz ma ziarno, dźwięk jest w mono, ale nawet nakręcony ujęcie po ujęciu remake w kolorze nie ma 10% klimatu i specyfiki oryginału :) No nie wiem czy to porównanie jest trafione, ale o to mi mniej więcej chodzi :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#159 Post autor: Tomek » czw lis 04, 2010 23:12 pm

Ponawiam pytanie: czy to wydanie to limit? Może ktoś zorientowany łaskawie odpowiedzieć? Dzięki :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#160 Post autor: Bucholc Krok » czw lis 04, 2010 23:16 pm

Tomek pisze:Przecież właśnie to brzmienie, ta pewna antyczność/starożytność w muzyce z 1982 roku zbudowała tą legendę Conana, to bardzo specjalne brzmienie. Czy Prażanom uda się je oddać - pewnie nie.
Gdyby było tylko wydanie Milanu to pewnie ono by było legendarne. ;) Kwestia przyzwyczajenia i tyle. Ja nie znam wydania Varese i chyba na szczęście jak widać. ;)

A wydanie to żaden limit. Po co limitować taki tytuł? A jakby coś Tadlow spartolił (zmienił zdanie co do limitu - może sprzedaż będzie mała i się obrazi na klientów i powie, że więcej nie wyda? :)) to chłopaki dadzą znać. Mam nadzieję.. :)

Mefisto

#161 Post autor: Mefisto » pt lis 05, 2010 00:32 am

Koper dobrze prawi - polać mu! 8)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#162 Post autor: Adam » pt lis 05, 2010 08:39 am

Tomek pisze:Ponawiam pytanie: czy to wydanie to limit? Może ktoś zorientowany łaskawie odpowiedzieć? Dzięki :)
to NIE jest limit.. zwykłe, regularne wydanie.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#163 Post autor: Tomek » pt lis 05, 2010 11:16 am

Bucholc Krok pisze:Gdyby było tylko wydanie Milanu to pewnie ono by było legendarne. ;) Kwestia przyzwyczajenia i tyle. Ja nie znam wydania Varese i chyba na szczęście jak widać. ;)
Otóż to. Chodziło mi o to, że to muzyka jako sama w sobie stworzyła mit i legendę tej ścieżki, nie jej wydanie :) Dlatego nie zgadzam się z tym, że nowe wydanie jest cacy, super-dynamiczne nagranie i w ogóle nie z tej ziemi, a np. Varesowe to już przeżytek i anachronizm, tylko dlatego, że Basilowi nie spasiło nagranie :)

To tak jak z Lucasem i jego Star Warsami. Może sobie je poprawiać i re-masterować do końca świata, a fani i legenda pozostaną i tak wierni pierwszej, oryginalnej wersji. W tym przypadku dzieło wyszło ponad czy poza twórcę i tak jest też z Conanem w kwestii muzyki filmowej. Tak więc wszelkie próby "poprawiania" czy "unowocześniania" zawsze będą budziły kontrowersje czy też sceptyzm, mimo tego, że twórca mógłby uważać inaczej :-)
Bucholc Krok pisze:A wydanie to żaden limit. Po co limitować taki tytuł? A jakby coś Tadlow spartolił (zmienił zdanie co do limitu - może sprzedaż będzie mała i się obrazi na klientów i powie, że więcej nie wyda? :)) to chłopaki dadzą znać. Mam nadzieję.. :)
Chciałem tylko potwierdzenia, że to nie limit, żeby sobie nie pluć w brodę jak się od razu nie zamówi. Dzięki :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wurger
Kserujący nuty
Posty: 315
Rejestracja: czw lip 23, 2009 08:53 am

#164 Post autor: Wurger » pt lis 05, 2010 12:15 pm

Nigdy nie bylem fanem taniej praskiej fircharmoni ktora nieudolnie probowala odgrzac stare "kotlety" w postaci skladanek np Silva Screen :cry: Fajnie to brzmnialo (hdcd) lecz brakowalo ducha pierwotnej wersji.Powiem to na przykladzie mojej ukochanej muzyki z brytyjskich horrorow Hammmer.Silva Screen wydala pare skladakow z tych filmow ale dopiero GDI Records wydala cala serie oryginalnych "recordingsow" z z kutowych fimow pozolilo poznac smak pierwotnej muzyki :D Z drugiej strony jesli ktos slucha muzyki z glosnikow komputera to nowe wydanie Conana bedzie tak samo brzmialo jak wydanie Varese sarabande. Przynajmniej moj Conan z Milanu jest wydaniem najlepszym(obok varese), bo japonskim :wink:

Turek

#165 Post autor: Turek » pt lis 05, 2010 13:06 pm

A jak dla mnie takie re-recordingi są potrzebne. Szczególnie w przypadku takich partytur. Gdyby wydali Complete Original Soundtrack, to ja bym to skwitował ziewnięciem. Wszak dla materiału oryginalnego starczy Varese, bo jakość tego co braknie byłaby kiepska bankowo. A jak duży wpływ na to nagranie miał sam Basil, i do czego facet bije konkretnie w starym nagraniu to jestem pewien że dowiemy się z bookletu. A poza tym każdy słucha to co mu się podoba. Te osoby, które wolą oryginał pozostaną przy nim, Ci którzy lubią nowe nagrania przerzucą się na nie.

Koper mówisz że dorzucono trąbki - zauważ że w Conan Symphony, brzmi to tak samo - może to jeden z tych momentów, gdy nie wyszło w Rzymie tak jak chciał kompozytor. Tym bardziej że orkiestracje są w pełni oryginalne, więc podejrzewam że wszystko będzie brzmiało maksymalnie jak najlepiej. I nie oszukujmy się z tą antycznością brzmienia - muzyka wymaga renowacji, tym bardziej że to niemal 30 lat od poprzedniego nagrania minęło.

Poszczególne klipy brzmią niezwykle mocno -

Anvil of Crom jest epickniejsze, wyraźnie zaznaczone metaliczne uderzenia (kto wie, może nie mieli tego typu instrumentów w Rzymie)

W The Kitchen na początku muzycy grają bardzo skocznie i frywolnie, chór jest POTĘŻNY, aż włos staje dęba (oj, jak zabrzmi Raiders...).

W fragmencie z Column of Sadness bardzo wyraźnie słychać perkusję (która ginęła wcześniej), obój gra znacznie czyściej.

Muzyka z wieży Setha, jest też grana dobrze, Mountain of Power, ma też kopa.

Niesamowicie silnie brzmią dęciaki w Death of Rexor - ten dumny początek + fanfara na trąbki w 47 sekundzie. Słychać też wyraźnie szczegóły - te smyczkowe rajdy w tle trąbek.

Orphans of Doom - ładne i mistyczne. (klarnet z harfą który wcześniej też umykał)

Nie wierzę żeby zawalili to nagranie. To jest projekt na zbyt szeroką skalę, zbyt ważny, za dobra muzyka żeby zawalili. Wydaje mi się że to był większy priorytet dla Raine'a niż choćby Cyd.

Wracając do nagrania starego Conana - tam brakuje dynamiki, akcentów na nutach, wyraźnych crescend itd. Wszystko rąbie głośno, bez jakiegoś szczególnego zamysłu. Taki Anvil brzmi dość leniwie, brak w nim pazura. Musimy zapomnieć o przywiązaniu do oryginału, bo on wcale nie musi być najlepszy, tylko dlatego że był pierwszy.

A tutaj już po fragmentach widać jak precyzyjna jest gra Prażan - grają z optymizmem i wyczuciem, w 26 sekundzie The Kitchen słychać jak fajnie skrzypce podkreślają każdą nutę, a siłą dętych w Anvil - miazga

A czy po nowym Cydzie ma ktoś ochotę wracać do starego nagrania Rozsy? Bo ja nie :)
Ostatnio zmieniony pt lis 05, 2010 13:25 pm przez Turek, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ