Nie o jakość filmów się rozchodzi. Lubił je za dzieciaka, pragnął do nich skomponować i tak uczynił. Podobnie jest z Godzillą, od zawsze chciał napisać muzykę do "Monster Movie", (Overtura Roar to głównie jego inicjatywa), toteż jak zabiorą się za nią odpowiedni ludzie to G. będzie miał kolejny duży projekt na przyszłe latadziekan pisze:Bardzo ciekawe projektyMystery Man pisze: sam sobie wybiera projekty (Speed Racer, Land of the Lost)![]()
Kino klasy C.
Oba filmy gówniane.
Sciezka do Speed Racera jest dobra.
Michael Giacchino - Let Me In
Tak to nawet Williams nie madziekan pisze:Jeżeli Giacchino ma takie podejscie do komponowania to w porządku.
To nie zmienia faktu,że napewno nie ma takich przywilejów,że jak pstryknie palcem to dostanie każdy projekt jaki sobie zażyczy.
dziekan pisze:Mimo wszystko nowego Star Treka i M:I 4 w jego wykonaniu z chęcią posłucham.
W przypadku Star Treka mam watpliwosci co do tego czy chcociaż dorowna jego poprzedniej doskonałej pracy.
O ile "Cars 2" zapowiada się na coś w stylu miszmaszu Speed Racera i Iniemamocnych, a Star Trek i M:I zapewne będą zapewne utrzymane w klimatach poprzedników, tak "John Carter of Mars" zapowiada się naprawdę epicko, krążą opinie, że może być to jego "Star Wars"
-
bladerunner
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
To sarkazm z tymi tuzami?Mystery Man pisze:Oczywiście nie ma sensu porównywać kompozytora z około 10 filmami na koncie do takich Hollywoodzkich tuzów jak Tyler, Beltrami czy Burwell
A w ogóle mam do Ciebie pytanie fanboju Gejczina. Które ścieżki Majkela, prezentują styl Majkela? Czy on w ogóle ma swój styl? Bo imitatorem jest fajnym- Williamsa, Ifukube czy innych, a co jest jego?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Styl Giacchino to ten znany i szczególnie rozbudowany w Lost (masywna sekcja dęta, często z tłumikami i sekcja smyczkowa, często stosowane "sul ponticello" ) brzmiał tak już już w Alias, brzmi tak w Star Treku, Land of the Lost, Let Me In, Mission Impossible, Medal of Honor Airborne, Turning Point, Iniemamocnych, częściowo w Up, a nawet w Ratatouille, w tych ostatnich już ze sporą dawką quasi-jazzu.

No i jeszcze toDla mnie zwłaszcza liryka i rytmika są w tych ścieżkach bardzo giacchinowskie i charakterystyczne typowo dla niego.
Ostatnio zmieniony ndz paź 17, 2010 15:02 pm przez Mystery, łącznie zmieniany 1 raz.
-
bladerunner
Myster chyba z konia spadłeś. Brak Ci obiektywizmu niestety.Mystery Man pisze: to obecnie pierwsza liga hollywoodzkich kompozytorów. A "Up" to najbardziej zasłużony Oscar od przeszło 5 lat
Liryczne utwory to pisał i pisze, ale JNH niestety Giacchinowe wypadają raczej blado...Mystery Man pisze:Styl Giacchino to ten znany i szczególnie rozbudowany w Lost (masywna sekcja dęta, często z tłumikami i sekcja smyczkowa, często stosowane "sul ponticello" ) brzmiał tak już już w Alias, brzmi tak w Star Treku, Land of the Lost, Let Me In, Mission Impossible, Medal of Honor Airborne, Turning Point, Iniemamocnych, częściowo w Up, a nawet w Ratatouille, w tych ostatnich już ze sporą dawką quasi-jazzu.
No i jeszcze toDla mnie zwłaszcza liryka i rytmika są w tych ścieżkach bardzo giacchinowskie i charakterystyczne typowo dla niego.
Ostatnio zmieniony ndz paź 17, 2010 15:04 pm przez bladerunner, łącznie zmieniany 1 raz.
-
bladerunner
Mnie się film podobał, ale muzyka zwłaszcza na płycie kulawa.Mystery Man pisze:No tak, Slumdog, Brokeback i Babel to właściwsze wyborybladerunner20 pisze:Myster chyba z konia spadłeś. Brak Ci obiektywizmu niestety.Odnoszę wrażenie, że wszyscy krytykujący "Up" go po prostu nie widzieli, parę dni temu widziałem ponownie i opinię swoją podtrzymuję
Slumdog jak najbardziej. Przebojowa, dobre utwory akcji, śmieszne piosenki.
Santaolalla się dobrze sprawował w filmie, ale żeby oskar, no może trochę przesadzali.
Tobie to nawet Batman jest kulawybladerunner20 pisze:Mnie się film podobał, ale muzyka zwłaszcza na płycie kulawa.
I tym proponuje skończyć już wątek (offtop) o Giacchino. Skupmy się na samym "Let Me In", na to możecie już sobie legalnie popsioczyć
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
W Let Me In takie end credits mi zalatuje Delerue, MoHy Williamsem a Iniemamocni Barrym... LOST ok, niech będzie, że to jest wyznacznik gjaczinowości.Mystery Man pisze:Styl Giacchino to ten znany i szczególnie rozbudowany w Lost (masywna sekcja dęta, często z tłumikami i sekcja smyczkowa, często stosowane "sul ponticello" ) brzmiał tak już już w Alias, brzmi tak w Star Treku, Land of the Lost, Let Me In, Mission Impossible, Medal of Honor Airborne, Turning Point, Iniemamocnych, częściowo w Up, a nawet w Ratatouille, w tych ostatnich już ze sporą dawką quasi-jazzu.
Ja widziałem i podtrzymuję, że ładnie funkjonujący temacik to trochę za mało na Oscara, zresztą sam film też na niego nie zasłużył w tak wybornym dla animacji roku jak 2009.Mystery Man pisze:No tak, Slumdog, Brokeback i Babel to właściwsze wyboryOdnoszę wrażenie, że wszyscy krytykujący "Up" go po prostu nie widzieli, parę dni temu widziałem ponownie i opinię swoją podtrzymuję
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
No ale po to się w MoHach i Iniemamocnych znalazł by napisać muzykę w klimacie Indiany i BondaKoper pisze:W Let Me In takie end credits mi zalatuje Delerue, MoHy Williamsem a Iniemamocni Barrym... LOST ok, niech będzie, że to jest wyznacznik gjaczinowości.![]()
-
Mefisto