Harry Potter and the Half-Blood Prince
- Łukasz Wudarski
- + Sergiusz Prokofiew +
- Posty: 1326
- Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Panie Babuch jezeli to pan pisze recenzje tego soundtracka to moze pan go zjechac po calosci
i nie chcialbym zeby ocena byla wyzsza od Angels & Demons.Wiadomo,ze soundtrack soundtrackowi nierowny,ale Hooper to dla mnie z tego co przesluchalem kompozytor,ktory nie tylko mojej osobie podcial skrzydla i wywolal niedosyt
,a jestem fanem Harryego wiec jego pomysl na wykreowany swiat muzyczny Pottera mija sie z wyobrazeniem wielu fanow tej ekranizacji;)
Tak czy siak zawsze mozna delektowac sie Jamesem Hanniganem
,ktory stworzyl muzyke do gry i od strony warsztatu dziala bez zarzutu...malo tego wyzwala we mnie duzo wieksza frajde,ale tak czy siak Muzyka Filmowa pozostaje u mnie na pierwszym miejscu;)


Tak czy siak zawsze mozna delektowac sie Jamesem Hanniganem

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Jeżeli chodzi o muzykę do gier to i tak ja od Hannigana zdecydowanie bardziej wolę Soulea', który stworzył naprawdę bardzo dobrą muzykę.Mystery Man pisze:Fakt, zarówno przy "Zakonie", jak i przy "Księciu", Hannigan spisał się lepiej od Hoopera. Dobrze, że nie zrobi on muzyki do dwóch ostatnich filmów.
Rzeczywiście fajnie, że Nicholas Hooper nie stworzy już muzyki do następnych części, ale trochę szkoda... Tfu



Ale jak się sam wybiorę niedługo do kina to wtedy się przekonam jak się sprawy mają. Dlatego też na razie wstrzymuję się ze słuchaniem i wypowiadaniem się na temat muzyki pana Hoopera, gdyż chcę poczekać do premiery filmu i zobaczyć/usłyszeć jak sie ona sprawuje w filmie.
Ale pierwsze wrażenia raczej pozytywne nie są i to nie tylko dlatego, że ubóstwiam Johna Williamsa. Matija ma rację, że to co najlepsze w tej muzyce otrzymaliśmy w tym krótkim filmiku, który ja na spółkę z Mysterym zapodaliśmy. Pomijając może dobre "In Noctem", które stylem raczej bardziej pasuje do "Kodu Da Vinci" Zimmera czy też "Królestwa Niebieskiego" Gregsona-Williamsa.
"Hooper w przeciwieństwie do Williamsa używa w swoich partyturach bardziej klasycznego języka komunikacji z widzem, stawiając na dramatyczną muzykę opisującą, a nie na eksponowanie aż do bólu palety tematycznej." - tutaj z całym moim szacunkiem dla przedmócy niestety nie mogę się zgodzić. Ja zamiast słowa "klasyczne" użyłbym raczej "schematyczne". Kiedy jest coś tajemniczego to gramy cicho, sceny akcji to w sumie sama sekcja smyczkowa itd. Nie jestem może specjalistą, ale dla mnie to brzmi aż za prosto. Ogólnie ten "minimalizm" i "ambient" Hoopera dość irytyuje, gdyż od takiego filmu jak Harry Potter oczekiwałbym właśnie jakiegoś bogatszego brzmienia. Chociaż wiadomo wypowiadam się jako osoba, dla której nie ma większego kompozytora muzyki filmowej na świecie od Johna Williamsa

Co do konkursu to bardzo się z niego cieszę

Ja jednak dalej nie wiem czy jednak jej nie zakupić, gdyż tak ładnie się ta kolekcja prezentuje, ale wydawać pieniądze głównie tylko ze względów estetycznych

Kiedy pojawił się pierwszy i drugi Harry Potter to moja młodsza siostra i ja pełni radości nie mogliśmy się doczekać, kiedy na półce pojawi sie aż 7 płyt autorstwa Johna Williamsa

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Podzielam entuzjazm wobec dwoch ostatnich filmow;)Mystery Man pisze:Fakt, zarówno przy "Zakonie", jak i przy "Księciu", Hannigan spisał się lepiej od Hoopera. Dobrze, że nie zrobi on muzyki do dwóch ostatnich filmów.

Zgadzam sie z Wawrzyncem,jezeli chodzi o argumenty,ktore przemawiaja na niekorzysc omawianej sciezki,a co do Soulea',to fakt ten wyciszony i tajemniczy nastroj to rewelacyjny pasujacy do tego Swiata klimat;)
Nie zgadzam sie co do Yatesa,poniewaz estetycznie Zakon prezentuje sie najlepiej sposrod wszystkich,a scenariusz?
Tempo jest w tym filmie zadziwiajace i przez to mechaniczne,poniewaz chca nadazyc za powiescia i dlatego spotkala sie z negatywnym odzewem;)
Mimo,ze jestem 5lat starszy od bohaterow Zakonu to jednak ta czesc jest mi najblizsza,poniewaz Harry juz zmaga sie z problemami zycia doroslego czlowieka i bardzo dobrze poprowadzili watek relacji pomiedzy Harrym i Syriuszem,ale jednak smierc ojca chrzestnego nie jest wzruszajaca przynajmniej dla mnie;)
Bardzo mozliwe,ze Yates nie potrafi stworzyc sceny dramatycznej,ktore nie wywoluja najmniejszej reakcji emocjonalnej,ale mam nadzieje,ze naprawi swoje bledy w Half Blood Prince...Oby...

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Cieszę sięMatija34 pisze:Zgadzam sie z Wawrzyncem,jezeli chodzi o argumenty,ktore przemawiaja na niekorzysc omawianej sciezki:


Moją ulubioną filmową częścią Harry'ego Pottera jest i pozostanie "Więzień Azkabanu". Dlatego też dla mnie najlepszym reżyserem tej serii jest i pozostanie Alfonso Cuaron. Klimat jaki on stworzył w trzeciej części do tej pory mnie zachwyca. Zapewne duża w tym także zasługa Johna Williamsa i jego magicznej muzyki. Mimo to jeżeli chodzi o reżyserię, zdjęcia, grę aktorską i oczywiście muzykę to "Więzień Azkabanu" jest niedoścignionym ideałem.
Dla mnie Alfonso Cuaron to reżyser-artysta, a David Yates niestety reżyser-rzemieślnik. I tak o ile sceny akcji u Yatesa nie zawodzą o tyle jeżeli chodzi jakieś wyższe emocje to ciężko. Scena śmierci Syriusza w poprzedniej części zupełnie mnie nie poruszyła. Może w tym też "zasługa" muzyki Hoopera. Aż się boję jak to będzie wyglądało ze śmiercią wiadomo kogo z "Ksieciu Półkrwi"? Gdyż przynajmniej utwór o tym tytule nie jest jakiś specjalny, podobnie zresztą jak "The Death of Sirius".
A z wielu opinii i recenzji słyszałem, że podobno 2/3 "Księcia Półkrwi" to coś a la komedia romantyczna. Oczywiście sam się przekonam jak się wybiorę do kina, ale to co słyszę nie brzmi zbyt zachecająco.
Dlatego też moja radość z prawdopodobnego powrotu Maestro Williamsa (jeszcze nic nie jest pewne) jest dość umiarkowana. Gdyż dla mnie niestety David Yates dalej pozostaje reżyserem:/
P.S. Proszę mnie nie łapać za słówka w zwiazku z tą okładką

"Music Composed and Conducted by John Williams":/
#WinaHansa #IStandByDaenerys
The Death Of Sirius to chyba utwor w duzej mierze poswiecony dynamicznej sceny akcj w mrokach Ministerstwa Magii,ale utwor Possesion to wzruszajacy i moim skromnym zdaniem udany utwor,ktory co prawda nie dotyczy smierci Syriusza tylko walki Harryego z Voldemortem,gdy Czarny Pan wtargnal do jego umyslu;)
A motyw pogrzebu Dumbledora,ktorego odziwo w najnowszym filmie nie ma objawia sie brakiem wrazliwosci kompozytora i kiepskim rozwinieciem tematycznym w odniesieniu do calosci;)
Ponoc przyczyna przesuniecia premiery Half blood prince byla zwiazana ze smiercia Dumbledora,ktora ponoc nie wygladala tak emocjonalnie jak powinna,ale te utwory liryczne kompletnie nie przekonuja,ze bedzie tak jak powinno byc;)
A motyw pogrzebu Dumbledora,ktorego odziwo w najnowszym filmie nie ma objawia sie brakiem wrazliwosci kompozytora i kiepskim rozwinieciem tematycznym w odniesieniu do calosci;)
Ponoc przyczyna przesuniecia premiery Half blood prince byla zwiazana ze smiercia Dumbledora,ktora ponoc nie wygladala tak emocjonalnie jak powinna,ale te utwory liryczne kompletnie nie przekonuja,ze bedzie tak jak powinno byc;)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Nie. Oficjalną przyczyną przesunięcia premiery była chęć większego zysku. W swoim pierwszym oświadczeniu, kiedy przesunięto premierę Warner Bros. wyjaśniło, ze po sukcesie "The Dark Knighta" doszli do wniosku, że większe zyski filmy przynoszą w okresie letnim niż zimowym.Matija34 pisze:Ponoc przyczyna przesuniecia premiery Half blood prince byla zwiazana ze smiercia Dumbledora,ktora ponoc nie wygladala tak emocjonalnie jak powinna,ale te utwory liryczne kompletnie nie przekonuja,ze bedzie tak jak powinno byc;)
Później kiedy oburzenie fanów było ogromne, próbowali to jakoś oprawił w ładne słówka.
A co do scen dramatycznych, przejmujących to właśnie panowie Yates i Hooper doskonale współgrają, gdyż zawodzą na pełnej linii.
Teraz od znajomej, która film widziała słyszę, że bardzo się na HBP zawiodła. I twierdzi, że w ogóle nie czuła się jakby oglądała film o Harrym Potterze. I tutaj kolejny zarzut do Hoopera: Dlaczego on aż tak bardzo zminimalizował motyw Williamsa

Ja tutaj krytykowałem Danny'ego Elfmana, że jego motyw w "Terminatorze 4" brzmi jak jakiś ucięty motyw Brada Fiedela. Ale to co Hooper uczynił w "Opening" z "Hedwige's Theme" to dla mnie rzecz nie wytłumaczalna


#WinaHansa #IStandByDaenerys
Dzisiaj bylem w Saturnie i spotkalem sie z dziwną rzeczą odnośnie tego albumu. 
Otóż na pólce zobaczyłem ten oryginalny krążek w cenie 65zl a zaraz obok schowany krążek w polskiej cenie 32zl i oczywiscie pomimo mojej obojętności w stosunku do Hoopera
bez żadnej żenady zakupiłem ten album,ponieważ oprócz stosunkowo dobrej ceny jestem wielbicielem powieści J.K Rowling,ale tak czy siak pierwszy raz spotkałem sie z tego typu przypadkiem


Otóż na pólce zobaczyłem ten oryginalny krążek w cenie 65zl a zaraz obok schowany krążek w polskiej cenie 32zl i oczywiscie pomimo mojej obojętności w stosunku do Hoopera



- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Zauwazylem,ze jezeli chodzi o sprzedaz soundtrackow w MM i w Saturnie w Poznaniu mają prawie identyczną kolekcje soundtrackow do kupienia.Bucholc Krok pisze:Ja już kilka razy trafiłem na coś takiego w MM.
Czyzby cos laczylo te dwa odrebne sieci sklepow?
Chyba przeprowadze śledztwo albo coś bo nie mam kompletnie bladego pojęcia dlaczego tak to wygląda

- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
A jak jest w tym Empiku, który znajdował się w takim zabytkowym budynku? Niestety nie pamiętam ulicy. Poznańska? Jak się wchodziło to była prasa i ksiązki a w piwnicy gry i muzyka.. jeśli już mi się nie pochrzaniło.Matija34 pisze: Zauwazylem,ze jezeli chodzi o sprzedaz soundtrackow w MM i w Saturnie w Poznaniu mają prawie identyczną kolekcje soundtrackow do kupienia.
Chyba tak - słaba oferta.Czyzby cos laczylo te dwa odrebne sieci sklepow?

A po co się wysilać dla kilku klientów? Bierze się to co schodzi i cześć.Chyba przeprowadze śledztwo albo coś bo nie mam kompletnie bladego pojęcia dlaczego tak to wyglądaPP

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Gdybym ja się znalazł w podobnej sytuacjiMatija34 pisze:Dzisiaj bylem w Saturnie i spotkalem sie z dziwną rzeczą odnośnie tego albumu.
Otóż na pólce zobaczyłem ten oryginalny krążek w cenie 65zl a zaraz obok schowany krążek w polskiej cenie 32zl i oczywiscie pomimo mojej obojętności w stosunku do Hooperabez żadnej żenady zakupiłem ten album,ponieważ oprócz stosunkowo dobrej ceny jestem wielbicielem powieści J.K Rowling,ale tak czy siak pierwszy raz spotkałem sie z tego typu przypadkiem
![]()


A co do samej płyty za 32 złote, to jak wrażenia? Gdyż wnioskuję, że już więcej niż raz ją przesłuchałeś?

#WinaHansa #IStandByDaenerys