Czego ostatnio słuchaliście?

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#1216 Post autor: DanielosVK » ndz wrz 19, 2010 14:51 pm

Dla Ciebie również. ;) Darujmy sobie sofizmaty.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

bladerunner

#1217 Post autor: bladerunner » ndz wrz 19, 2010 14:54 pm

Daniel Cię zawstydził Dzieksonie Ty jeden Ty mój :P

bladerunner

#1218 Post autor: bladerunner » ndz wrz 19, 2010 14:57 pm

dziekan pisze: Ale coś ty :P
Mnie nic nie zawstydza :)
Zaraz moge ci wyslac moje gołe fotki na priva jak chcesz :D :D
ja już się domyślam czemu Krysiński od tak dawna na forum nie wchodzi :D :D

bladerunner

#1219 Post autor: bladerunner » ndz wrz 19, 2010 15:06 pm

wiedziałem, że to wszystko przez Krysińskiego :P :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#1220 Post autor: Adam » czw wrz 23, 2010 08:51 am

taaa, bo ja to nie odpowiadam tylko za gradobicie i koklusz :)
mam kiłę, trypla i ropiejące wrzody.. jak to boski Clint w jednym filmie powiedział ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#1221 Post autor: Adam » śr wrz 29, 2010 21:50 pm

Obrazek

tego kto zadecydował i wydał dyspozycje o zawartości tego albumu powinni powiesić za jaja nad wodospadem niagara. jedna z najbardziej spartolonych prezentacji i obcięcia muzy od czasów bzdurnego i nielogicznego wydania DAD Arnolda.
#FUCKVINYL

bladerunner

#1222 Post autor: bladerunner » śr wrz 29, 2010 21:52 pm

w ogóle nie powinien być wydany ten album :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#1223 Post autor: Koper » śr wrz 29, 2010 22:43 pm

No, wreszcie mogę się z Bladem zgodzić. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#1224 Post autor: Ele » śr wrz 29, 2010 23:49 pm

Adam Krysiński pisze:Obrazek

tego kto zadecydował i wydał dyspozycje o zawartości tego albumu powinni powiesić za jaja nad wodospadem niagara. jedna z najbardziej spartolonych prezentacji i obcięcia muzy od czasów bzdurnego i nielogicznego wydania DAD Arnolda.
Dokładnie! W filmie muza jest MEGA, a to wydanie jest za krótkie i niefajne! Brakuje kilku super wariacji Arrival To Earth czy Scorpinoca.

Mefisto

#1225 Post autor: Mefisto » czw wrz 30, 2010 01:39 am

odkop starych Honerów:
Project X - niesamowita zrzyna z Aliens i wcześniejszych dzieł, no i masakrycznie za długi album. Parę przebłysków jest, ale za mało. 2/5

An American Tail 2 - przyjemniej mi się słuchało niż jedynki. Horner jakoś umie sobie w animacjach poradzić bez większych problemów. Na plus niezłe i nie ciągnące się latami piosenki. 4/5

The Land Before Time - geniusz! Jeden z najlepszych Hornerów. Choć tracki są masakrycznie długie, to przesłuchałem jednym ciągiem. Świetne chóry. 5/5

Red Heat - kiedyś mi się bardziej podobało. Złe nie jest, ale jeśli idzie o Hornera i ZSRR, to zdecydowanie wolę Gorky Park. Tutaj mamy taki hornerowski standard, czyli nieco orkiestry i masa topornej elektroniki. 3/5

Something Wicked This Way Comes - całkiem pomysłowe. Jak na Hornera dość inne. Chętnie zobaczył bym film, bo to jedna z tych produkcji, które mnie jakimś cudem ominęła, a teraz mało kto ją pamięta. Ciekawym też rejectowanego Delerue, podobno znacznie lepszy. Co prawda słuchalność ścieżki Hornera jest (jak na tak krótki album) dość wątpliwa, ale klimat jest mocny. 4/5

Back To Titanic - raaaany, co za szmira. Znaczy muzyka dalej niezła, ale sam album to jakaś pomyłka. Dialogi i efekty z filmu co chwila, jak w jakimś bootlegu - w dodatku głośniejsze od muzyki. Tylko dla fanów filmu, którzy obudzeni o drugiej nad ranem potrafią wyrecytować wszystkie dialogi pomiędzy Rose a Jackiem w momencie gdy statek tonął. 2/5


Poza tym:
Resident Evil - Afterlife - kurde, już nic z niej nie pamiętam. 2/5

Texas Rangers - typowy Rabin, czyli głośno, szybko, potężnie. I przeciętnie. 2/5

The Great Debaters - typowy Howard, czyli niby nic specjalnego, ale słucha się całkiem dobrze. Mało akcji, bo wiadomo jaki to film, ale muzyczka niczego sobie. 3,5/5

bladerunner

#1226 Post autor: bladerunner » czw wrz 30, 2010 14:50 pm

Bladu Powraca w wielkim stylu

Miklós Rózsa- The Thief Of Bagdad (1940)

1. King's Fanfare (****)
2. Harbor Of Bagdad(*****)
3. Procession(****)
4. Eternal Love(***)
5. Gallop Of The Flying Horse(*****)
6. Dance Of The Silvermaid(****)
7. Marketplace of Basra (GENIUSZ *****)

Ocena: 4,5/5

Jedna z moich ulubionych prac Węgra. Zabawna napisana z polotem. Jedynce co mnie drażni to mało wyraźny motyw miłosny. Nie potrafię wyłączyć cudownego''Gallop Of The Flying Horse'' i ''Marketplace of Basra''. Czas najwyższy skończyć z Zimmerem i tą jego elektroniką, bo to otumania umysł.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#1227 Post autor: Marek Łach » czw wrz 30, 2010 16:24 pm

;)

O dziwo to jedna z nielicznych prac Rózsy, za którą specjalnie nie przepadam. Widocznie taki już nasz los bladu, że rozmijamy się ze swoimi gustami przy każdej okazji. :D

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#1228 Post autor: Mystery » czw wrz 30, 2010 16:29 pm

Nawet rok napisał, żeby to się pochwalić jakich staroci słucha :wink:
Ja za "The Thief Of Bagdad" również nie przepadam :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#1229 Post autor: Koper » czw wrz 30, 2010 16:32 pm

Nie zniechęcajcie chłopaka. Słucha Rozsy i znajduje w tym radość - to tylko pochwalić trzeba. :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#1230 Post autor: Marek Łach » czw wrz 30, 2010 16:33 pm

Chwalę, chwalę, Rózsa którego nie lubię jest i tak lepszy od 99% tego co dzisiaj wychodzi. ;)

ODPOWIEDZ