Prośba głupiego

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#31 Post autor: Tomek » wt sty 03, 2006 21:15 pm

Mariusz Tomaszewski pisze:
Bo równie dobrze można się przyczepić do Twoich recek Mariusz, że bawisz się formą zaciemniając zupełnie ocenę i analizę płyty.
Ja od początku twierdziłem i nadal twierdzę, że to jest dla mnie łącznie przyjemnego z pożytecznym. Wszelkie negatywne uwagi jakie dostawałem były o dziwo od ludzi z tego środowiska :x Tak więc jakoś nie uważam, abym miał na sumieniu jakiegoś czytelnika, któremu obrzydłbym (sic!) muzykę filmową. Śmiem nawet twierdzić, że moje podejście jest delikatnie mówiąc mało poważne (to do Asixa). Ja się na technicznej stronie muzyki znam tyle co nic, wciąż się uczę, ale powoli zaczyna drażnić mnie środowisko. Stąd też bez obaw, recenzji mojego autorstwa będzie coraz mniej. Gdy coś przestaje mnie bawić, zwyczajnie przestaję to robić. Najwyższy czas odciąć się od wszelkiego rodzaju dogłębnych analiz i zacząć delektować się muzyką 8)
PS. Życzę powodzenia w pisaniu rozpasłych analiz :P
Mariusz, wyluzuj 8) Nikt nie powiedział, że Twoje teksty są BE, wprost przeciwnie są ożywieniem w skostniałym pisaniu w naszym polskim internecie (ja na przykład nigdy bym nie umiał coś tak inwencyjnego napisać), szczególnie pamiętna jest dla mnie recenzja Deep Rising :) Z mojej strony masz pełne poparcie. A jeżeli czytelnik uzna, że taka recenzja nie jest dla niego wymaganym źródłem informacji (np. przy decyzji kupna) zawsze na podstronie "linki" może sprawdzić co pisze o tym kto inny - dlatego też strony z linkami są tak potrzebne. Głowa do góry :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#32 Post autor: Thedues » wt sty 03, 2006 21:19 pm

Dokladnie Mario nie łam sie:D gdyby nie Ty to ja już bym dawno usnał przed kompem na wieki czytając wszystkie te długie eleboraty:D
A wiec rób swoje i uważaj tylko na TRANSFORMERSÓW!!!:)
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#33 Post autor: Thedues » wt sty 03, 2006 21:39 pm

Lukasz jeśli Cię to interesuje to chętnie Twoja recka z charlie and the chocolate factory moglbay sie pojawić u nas! Elfmana jest jak na lekarstwo na filmmusic.pl a poza tym dałeś kilka informacji z jego bio:) co z pewnością pomoże czytelnikom poznać Danny'iego:)
DECYZJA NALEŻY DO CIEBIE:P
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Asix
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 54
Rejestracja: wt gru 27, 2005 16:53 pm
Lokalizacja: Kraków

#34 Post autor: Asix » śr sty 04, 2006 08:29 am

[...]Ja od początku twierdziłem i nadal twierdzę, że to jest dla mnie łącznie przyjemnego z pożytecznym. Wszelkie negatywne uwagi jakie dostawałem były o dziwo od ludzi z tego środowiska :x Tak więc jakoś nie uważam, abym miał na sumieniu jakiegoś czytelnika, któremu obrzydłbym (sic!) muzykę filmową. Śmiem nawet twierdzić, że moje podejście jest delikatnie mówiąc mało poważne (to do Asixa)[...]

Pisz chłopie recki w takim stylu jak dotąd i Boże uchowaj żebyś popadł w taki manieryzm jak niektórzy recenzenci u konkurencyjnego Większego Brata ;)
Tacy recenzenci jak Ty, ze zdrowyn dystansem do tego co piszą są RÓWNIEŻ jak najbardziej wskazani (to moje zdanie).

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#35 Post autor: Łukasz Wudarski » śr sty 04, 2006 11:56 am

Właśnie Mariusz. Nawet nie waż się przestawać pisać swoich recek. Pisząc swojego komenta chciałem pokazać jedną rzecz. Ważne dla kogo się pisze. Nie napisałem w nim przecież że nie cenie tego co robisz. Twoje teksty są przeznaczone przede wszystkim dla szerokiej publiczności. To ty jako jeden z najlepszych redaktorów potrafisz mówić o płycie prosto i z pasją. Ale zrozum, że takie teksty nie są dla każdego (podejrzewam że nigdy nie miały być). Nie dziw się że środowisko grymasi, ale Twoje recki nie są dla środowiska (oczywiście nie wszystkie, bo przecież potrafisz, jeśli tylko chcesz napisać dobrą analizę- nie rób już z siebie takiego nieuka muzycznego) tylko dla szarego użytkownika netu, czytelnika który woli przeczytać opowiadanko o Jerry Goldsmicie, a nie zastanawiać się jakie zostało zastosowane metrum. Niemniej jednak, oba typy recenzji są potrzebne. Tym którzy przesłuchali setki scorów nie wystarcza "smsowe" powiedzenie: płyta jest fajna. I to dla nich tworzymy te bardziej hermetyczne analizy. Czy to jest dobra droga dla promocji? I tak i nie. Sztukę wysoką zawsze było trudno promować, ze względu na jej elitarność i nie zrozumiałość przez ogół społeczeństwa. Wyobrażasz sobie takim językiem analizę płyt Shakiry? Językiem hermetycznym i naukowym? Byłoby trudno. Bo każdy odczuł by zgrzyt. Muzyka filmowa ciągle ma posmak sztuki. Wiele osób nie chce przyjąć że często gotowy produkt to płytka rąbanka, od Shakiry różniąca się tylko tym że kompozytor wykorzystał orkiestrę (jak już wspomniałem dziś w Hollywod nie trzeba mieć skomplikowanej wiedzy muzycznej- a to dotąd było argumentem za tą elitarnością scorów). Ba sam się łapię że staram się znaleźć w takim badziewiu jakieś podwójne dno, dno którego być może wcale nie ma. Ale taki jest przywilej krytyka. To krytyk w dzisiejszym postmodernistycznym świecie tworzy dzieło (świetnie pisał o tym Głowacki w swych esejach: od tego co napisze "Times" zależy czy sztuka będzie grana czy nie, czy odniesie sukces czy zostanie zepchnięta w otchłań niebytu). Ty swoimi tekstami pokazujesz inne podejście. Zdejmujesz klątwę naukowości. Tylko czy tak da się sprawiedliwe podejść do wszystkich twórców? Rozumiem że jak opisujesz Policjantów z Maimi, czy W krzywym zwierciadle, ale pochodzenie już do Williamsa taką metodą może być krzywdzące dla twórcy. Wiem że Ciebie ta naukowość (a w niektórych wypadkach pseudonaukowość), ale zrozum że nie każdy ma talent do pisania barwnych narracyjnych tekstów. Poza tym tak jak napisałem nie każdą płytę tak zanalizujesz. Jaka więc konkluzja płynie z tego długiego komenta? Pisz dalej, bo dzięki Tobie na portalu nie jest nudno, bo dzięki Tobie muzyka filmowa promowana jest wśród laików. A co my mamy zrobić. Piszmy dalej jak kto umie, starając się jednak dbać o precyzję, czystość i klarowność języka. Tak aby i wilk był syty i owca całą. Dlatego jak najbardziej wskazane jest pisanie recek barwnych ciekawych, nowatorskich formą.

PS. A Twoje recki powinno się wydać w jakiejś antologii. Niekoniecznie dotyczącej muzyki filmowej.
Why So Serious !?

Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#36 Post autor: Thedues » śr sty 04, 2006 12:13 pm

To się Łukasz nazywa chyba styl...!! Mariusz posiada owy niekonwencjonalny styl pisania i chwała mu za to! Również i Ty wypracowałeś sobie styl, ale czy i Twoje naprawdę świetne teksty można by spokojnie przełożyć w recenzji do Policjantów z Maimi??! Przykładem stoi tutaj recka do Resident Evil, która napisałeś a gdzie można było pokusić o satyryczne(bardziej na luzie) podejście do tematu a nie takie zasadnicze jak to sam zrobiłeś. Tak, więc wszystkim człowiek nie dogodzi ważne chyba jest żeby każdy robił swoje:)
Kreatywny Mariusz z pewnością poradziłby sobie i z tekstami do muzyki JW czy Jamesa Hornera!:) i nie potrzebuje nawet potwierdzenia mojej opinii!!!
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#37 Post autor: Marek Łach » czw sty 05, 2006 13:48 pm

Łukasz Wudarski pisze:Ta słuchalność to niestety mój neologizm. :)
Nie widziałem nawet:) Skoro tak, to gratuluję kariery, jaką zrobił owoc Twoich przemyśleń :mrgreen:

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#38 Post autor: Łukasz Wudarski » czw sty 05, 2006 14:02 pm

Teraz czas tylko go zdefiniować.... Mam nadzieję że słownik się ukaże. Na razie mam około 20 haseł.
Why So Serious !?

bladerunner

#39 Post autor: bladerunner » ndz sty 16, 2011 14:07 pm

Koper możesz zdjąć swoją stopkę ? :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#40 Post autor: Koper » pn sty 17, 2011 00:18 am

"Poznasz głupiego po prośbach jego" ?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ