
James Horner - The Karate Kid Remake
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Oj tam od razu recenzjaCiekawa recenzja - mnie najbardziej intryguje najdłuższy utwór na płycie - „From Master to Student to Master” - w 30-sto sekundowym fragmencie brzmi on bardzo epicko,ciekawe są też dwa ostatnie utwory.

Kłamać, nie kłamię, już bardziej możliwe są tu jakieś niedopowiedzeniaMyster, a jak kłamiesz to wiesz co Cię czeka!!![]()

Avatar lepszy, ale jak wiadomo, niezbadane są gustaAle by było, gdyby jakiś Karate Kid spodobał mi się bardziej od Avatara![]()

Żeby nie było niezrozumienia, ja to piszę, z pozycji osoby, której podobała się ostatnia dekada w wykonaniu Jamesa

Fajna suita skupiająca ciekawsze tematy:
http://www.youtube.com/watch?v=TqPsI-eJzMQ
http://www.youtube.com/watch?v=TqPsI-eJzMQ
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Melodyjny, lekki score, który jak przewiduję będzie się cieszył sympatią fanów (chociaż klasykiem się nie stanie ofc). From Master... całkiem niezłe, chociaż po prawdzie bazuje ono bardziej na efektownych (i typowych) aranżacjach, niż na jakimś szczególnie ciekawym temacie. Ogólnie score bardziej spójny niż Avatar, chociaż te elektroniczne inspiracje RCP drażnią banałem. Fani Hornera i miłośnicy brzmienia przełomu 80/90 coś dla siebie znajdą, dla mnie odsłuch bezbolesny, ale bez większych emocji.
W sumie się zgadzam. To co się w końcu bardziej podobało, Avatar czy KK?Marek Łach pisze:Melodyjny, lekki score, który jak przewiduję będzie się cieszył sympatią fanów (chociaż klasykiem się nie stanie ofc). From Master... całkiem niezłe, chociaż po prawdzie bazuje ono bardziej na efektownych (i typowych) aranżacjach, niż na jakimś szczególnie ciekawym temacie. Ogólnie score bardziej spójny niż Avatar, chociaż te elektroniczne inspiracje RCP drażnią banałem. Fani Hornera i miłośnicy brzmienia przełomu 80/90 coś dla siebie znajdą, dla mnie odsłuch bezbolesny, ale bez większych emocji.

- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Sam nie wiem
Jakoś mnie ta muzyka nie porwała. Dopiero pod koniec zaczyna się coś naprawdę dziać, a tak początek mnie dość znudził. Dam jeszcze jedną szansę tej muzyce, ale ja zdecydowanie wolę epickiego Hornera. Wolę Hornera a la "Avatar", ja chcę słyszeć większy ryk orkiestry, czteronutowca itd.
Końcówka "Karate Kid" jest dobra. "From Master To Student To Master" i "Final Contest" to Horner jakiego chcę słyszeć, ale jest go na tym scorze, jak dla mnie trochę za mało.
Ale to wiadomo reakcje po pierwszym przesłuchaniu.

Końcówka "Karate Kid" jest dobra. "From Master To Student To Master" i "Final Contest" to Horner jakiego chcę słyszeć, ale jest go na tym scorze, jak dla mnie trochę za mało.
Ale to wiadomo reakcje po pierwszym przesłuchaniu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Łukasz Wudarski
- + Sergiusz Prokofiew +
- Posty: 1326
- Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
A mi podszedł ten scorek. Tzn nie żeby go tam jakoś gloryfikować ale 3,5 ma jak w banku. Na bank lepszy od Prince of Persia i Shreka. I co ważne całkiem (jak na Hornera) oryginalny, ale może dlatego że nie ma jakichś silnych tematów, i James raczej załatwia (jak pisze Marek) sprawę ciekawymi aranżami. Ogólnie miłe zaskoczenie, bo spodziewałem się wielkiej kupy, a dostałem coś na poziomie.
Why So Serious !?
- Łukasz Wudarski
- + Sergiusz Prokofiew +
- Posty: 1326
- Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt: