Dying Light 2 Stay Human / Dying Light: The Beast - Olivier Derivière

[Mystery]

Zgoda. Tak jak Olivier zawsze dba o albumową prezentację, tak tu wypuścił soundtrack jakby z folderu gry. Przesłuchałem raz, ale wrócę dopiero po rozgrywce, bo to wygląda i brzmi właśnie jak album dla graczy. Do samego posłuchania jest tu z godzina warta świeczki, ale trzeba ją sobie wybrać, bo jest tu też sporo niewygody jak chociażby 10 minut "Castor Woods Ambience" - nie wiadomo po co i dla kogo. Jest to niewątpliwie jedna z najmniej przystępnych i ambitnych ścieżek francuza, ale taki mamy tu klimat i tak go sobie tu wymyślił, także lepiej zapomnieć o symfonice i przebojowości dwójki. Mamy tu brutalną zemstę postaci z części pierwszej, toteż powraca temat Błaszczaka i jest go tu bardzo dużo, ba, tematycznie istnieje głównie on i melodycznie większość utworów jest oparta właśnie o niego, a aparat wykonawczy stanowią przede wszystkim gitary (akustyczna, elektryczna, basowa) oraz perkusja.

Tu wyróżniający się od tego wszystkiego kawałek, oparty o temat Bat... znaczy Chopina


youtu.be/1k2ZQJQsvAY

[Mystery]

youtu.be/P3eY8i6c3b8

[Mystery]

youtu.be/-gug9FDn2fE

[Mystery]

Skończyłem grę. Krytykowano dwójkę, miał być zgniatacz, a jak dla mnie rozczarowanie i poprzednia część bardziej mi się podobała. Jak to mówił klasyk "czuć aromat drewna", protagonista, antagonista, fabuła, dialogi, a rozgrywka to głównie ubij kolejnego potwora i doprowadź prąd... Miasteczko, gdzie rozgrywa się większość akcji też rozczarowujące, parkour tylko ok, na plus względem poprzedników wyszło chyba tylko uszkodzenia zombiaków, no i mogę jeszcze pochwalić finał i ładną grafikę. Umęczyła mnie ta gra na tyle, że po paru godzinach zmieniłem opcje na tryb fabularny by tylko jak najszybciej przejść fabułę, bo eksploracja nie przynosiła mi funu, a brak jakiejkolwiek szybkiej podróży tylko uprzykrzał rozgrywkę. Muzyka dobra i pasująca, a Olivier jak zwykle wzorowo wchodzi w klimat gry, praktycznie go współtworząc, choć lepiej by taka akcja i ambient zostały w samej grze, także przyciąłem soundtrack i takich 50 minut słucha się teraz jak ta lala

1. Kyle (4:03)
2. Being a Man (5:52)
3. An Angry Man (2:17)
4. Rage (3:50)
5. Mood 03 (4:10)
6. Chimera 01 (2:31)
7. Chimera 03 (3:03)
8. Timer 02 (3:47)
9. The Beast (2:57)
10. The Castle (3:37)
11. The Banquet (4:36)
12. Revenge (5:10)
13. A Changed Man (3:24)
14. Acoustic (2:05)

[Wawrzyniec]

O tak skrojony album lepiej się prezentuje. Niedługo go obadam.