
The Acolyte (2024) - Michael Abels
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
Prędzej będzie to album z piosenkami 

- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
Obejrzałem ostatni odcinek. Jestem pod wrażeniem jak wiele wysiłków tak wybitnie nieutalentowanych ludzi trzeba, żeby coś takiego stworzyć.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34878
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
Wawrzyniec pisze: ↑wt lip 16, 2024 12:55 pmTylko właśnie ja sam nie wiem jak to jest z tą oglądalnością? Skoro Lasley Headland już snuje plany o drugim sezonie i straszy, że wykorzysta Plageuisa.![]()



Potrzebuję chwili dla siebie. Mogę być nieobecny przez najbliższy czas. Najmocniej przepraszam.
...
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
ja mam tylko jedno pytanie - po co Wy to coś oglądacie ? 

#FUCKVINYL
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34878
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
Bo "Gwiezdne wojny" to była moja wielka miłość! I choć wiem, że się rozstaliśmy... Dajmy na przykład, że Disney wykupił Jamesa Bonda i całkowicie zmienił tę postać i zaczął produkować filmy i seriale, gdzie 007 byłby obrzucany gównem. To niby wiadomo mógłbyś powiedzieć, że ten ubrudzony gównem James Bond, to już nie mój James Bond, ale na pewno dalej ciężko byłoby Ci się rozstać i całkowicie ignorować, że gdzieś jest James Bond w gównie.
The Power of Maneeeyyy Hours!Mystery pisze: ↑czw lip 18, 2024 16:30 pm94 track(s)
Total length: 03:47:42
https://www.qobuz.com/nz-en/album/star- ... gavesmxzyc
![]()
To oni chyba rzeczywiście wydali każdy pojedynczy dźwięk jaki był w serialu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34878
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels

1. Power of Two (End Credit Version) – Victoria Monet (4:06)
2. Awake in the Aftermath (1:22)
3. Multicolored Lightsaber Battle (3:05)
4. You Are No Jedi / You Are Under Arrest (3:15)
5. Dual-Wielding Duel (2:43)
6. Battle in Red Green & Blue (2:37)
7. A Horrifying Reveal (3:09)
8. I’ve Accepted My Darkness (1:40)
9. Two Sisters / Two Stories (4:14)
10. Leaving Khofar (1:52)
11. What Extraordinary Beings We Are (2:31)
12. Prisoner in Paradise (2:33)
13. Beach Walk (1:19)
14. Code Zero (1:34)
15. Bazil Suspects (0:53)
16. The Lagoon (3:46)
17. Mae in Disguise (2:01)
18. Bazil & Pip Strike Back (1:26)
19. This Is Who You Are (3:26)
20. Have You Told Me Everything (2:48)
21. A Ship Departs / A Ship Arrives (1:31)
22. Interpreting a Battlefield (2:16)
23. You’re Going to Listen (0:59)
24. The Helmet Calls (1:25)
25. Luxuriously Dark (1:25)
26. A Noble Mission (2:23)
27. Sol Discovers the Twins (2:17)
28. Preparing to Intervene (2:54)
29. Standoff Revisited (3:03)
30. Assessments (2:37)
31. Those Girls Are the Proof (1:43)
32. The Fire Revisited (3:05)
33. A Tragic Mistake (2:50)
34. Kelnacca Attacks (4:23)
35. The Cover-Up Begins (1:46)
36. Helmet Visions (1:53)
37. Another Asteroid Field (1:36)
38. Converging on Brendok (2:45)
39. Memories Among the Ruins (3:29)
40. A Great Team (2:09)
41. Double Duel (2:49)
42. Explanation / Confession (2:06)
43. Atonement / Transformation (3:15)
44. Pursuing the Twins (2:43)
45. Rapprochement / Farewell (4:06)
46. Deceptive Elegy (2:03)
47. The Acolyte / Homage to a Master (1:51)
48. The Power of Many / End Title (3:17)
Tutaj znalazła się ta piosenka.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10434
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
A to kij im w rzyć.Mystery pisze: ↑czw lip 18, 2024 16:30 pm94 track(s)
Total length: 03:47:42
https://www.qobuz.com/nz-en/album/star- ... gavesmxzyc
![]()

- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6064
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10434
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
Album odhaczony. Ogólnie jedna wielka strata czasu. Kilka kawałków na początku ładnie zorkiestrowanych, żywszych, a później jeden wielki ziew.
Słuchanie tego w formie 4-godzinnego kloca uznać można za jawną kpinę.
Słuchanie tego w formie 4-godzinnego kloca uznać można za jawną kpinę.

- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3198
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
Czyli jaki serial taka muza. Dobrze że nawet nie zacząłem tego oglądać.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14195
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
Moim zdaniem, Ludzie patrzą na Gwiezdne Wojny poprzez pryzmat nostalgii i wspomnień z dzieciństwa, a że już nie są dziećmi, więc te wspomnienia rozbijają się o to, czym Gwiezdne Wojny są tak na prawdę, czyli filmem dla dzieci 
Ja nie mam takich problemów bo pierwszy raz oryginalną trylogię oglądałem mając 18,5 roku, nie straszył mnie ani Vader, ani Imperator ( raczej byli zabawni ), nigdy nie byłem też fanem Vadera, Boby Fetta, jak wszyscy wokół, tylko Hana i Luke'a i zawsze, Gwiezdne Wojny to byli dla mnie Jedi, Moc, pojedynki na miecze świetlne i dopiero gdzieś na końcu te elementy SF, jak bitwy w Kosmosie. Zabawne jest to, że teraz Ludzie szukają realizmu i logiki w uniwersum w którym słychać wystrzały z lasera i szum przelatujących myśliwców w przestrzeni Kosmicznej, w której nie roznosi się dźwięk
Gwiezdne Wojny to jest po prostu baśń, tylko osadzona w Kosmosie ale opakowanie SF nie sprawia, że mamy do czynienia z SF, to nadal jest baśń, Fantasy tylko udająca SF, dlatego śmieszą mnie porównania do "Obcego", "Łowcy Androidów", "Odysei Kosmicznej 2001" czy do nowej 'Diuny" - trafiłem ostatnio na stwierdzenie, że przy nowej "Diunie" oryginalne Gwiezdne Wojny to "gówno dla dzieci"
Gwiezdne Wojny nigdy nie miały ambicji być poważnym filmem SF i tak, jak przyznał Sam Lucas, są to filmy dla dzieci 
Nie zapominajmy też, że scenariusz "Nowej Nadziei" do wybitnych nie należał i to nie fabuła spowodowała sukces filmu, tylko zebranie tych wszystkich elementów w jedną całość, jak Fantasy, SF, kino przygodowe, samurajskie, western, itp.
Gdyby pierwszy film nie odniósł sukcesu to nikt by dzisiaj nie pamiętał o Luke,u, Lei, Hanie, Vaderze, itp. a nawet aktorzy w ten sukces nie wierzyli, czego dowodem są wspomnienie Fisher.
Mi się "Akolita" podobał bo oferuje wszystko to, za co lubię Gwiezdne Wojny, czyli Jedi, Moc, walki na miecze świetlne, przygodę i dla mnie, ciekawych bohaterów, podobnie zresztą jak odżegnywany od czci i wiary "Obi Wan Kenobi", który bardzo podoba się Lucasowi
Lucas mówił, że Kenobi to Jego ulubiony serial z uniwersum SW bo najlepiej wykorzystuje to, co Sam stworzył do trylogii prequeli.

Ja nie mam takich problemów bo pierwszy raz oryginalną trylogię oglądałem mając 18,5 roku, nie straszył mnie ani Vader, ani Imperator ( raczej byli zabawni ), nigdy nie byłem też fanem Vadera, Boby Fetta, jak wszyscy wokół, tylko Hana i Luke'a i zawsze, Gwiezdne Wojny to byli dla mnie Jedi, Moc, pojedynki na miecze świetlne i dopiero gdzieś na końcu te elementy SF, jak bitwy w Kosmosie. Zabawne jest to, że teraz Ludzie szukają realizmu i logiki w uniwersum w którym słychać wystrzały z lasera i szum przelatujących myśliwców w przestrzeni Kosmicznej, w której nie roznosi się dźwięk



Nie zapominajmy też, że scenariusz "Nowej Nadziei" do wybitnych nie należał i to nie fabuła spowodowała sukces filmu, tylko zebranie tych wszystkich elementów w jedną całość, jak Fantasy, SF, kino przygodowe, samurajskie, western, itp.
Gdyby pierwszy film nie odniósł sukcesu to nikt by dzisiaj nie pamiętał o Luke,u, Lei, Hanie, Vaderze, itp. a nawet aktorzy w ten sukces nie wierzyli, czego dowodem są wspomnienie Fisher.
Mi się "Akolita" podobał bo oferuje wszystko to, za co lubię Gwiezdne Wojny, czyli Jedi, Moc, walki na miecze świetlne, przygodę i dla mnie, ciekawych bohaterów, podobnie zresztą jak odżegnywany od czci i wiary "Obi Wan Kenobi", który bardzo podoba się Lucasowi

Lucas mówił, że Kenobi to Jego ulubiony serial z uniwersum SW bo najlepiej wykorzystuje to, co Sam stworzył do trylogii prequeli.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
Nie pamiętam by ktoś tu kwestionował że Gwiezdne wojny są dla dzieci ani by Lucas osobiście opowiadał który serial lubi i za co. Zresztą, Akolita pod kątem oglądalności lata już sobie pod Andorem, który był najmniej targetowany pod młodszą widownię. Mnie ciekawi kto w ogóle ostatnio jest targetowany pod te seriale i co chce na tym ugrać, bo nie wydaje mi się, żeby to były dzieci, które jeszcze nie zostały uzależnione od social mediów ani nie kojarzą odniesień do starego EU ani nie wyniosą z Akolity żadnych wzorców do naśladowania bo podział na dobro i zło zostaje zachwiany i skutkiem czego mamy same martwe albo straumatyzowane knujące postacie, a jakaś wąska grupa dużych nerdów z aspiracją tworzenia niezrealizowanych fanfików z nastoletności, w jaką się nawet wpisuje tutejsza pani reżyser. A coś o soundtracku?
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
No i co mają poprzednie produkcje SW i ich odbiór, do ogólnej kiepskości Akolity, aktorstwa, scenariusza itd?
I może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego w ostatnim odcinku ta wkurzająca istota pilota niziołka sabotowała pościg Sola? Jakoś mnie to zagranie z dupy wkurzyło
Jak dla mnie najsłabsze GW Disneya i mam nadzieję, że ciekawie zapowiadający się Skeleton Crew zetrze to złe wrażenia.
Mój ranking.
Andor - 8
Mando - 7 (ocena poszła w dół za zrobiony na siłę 3 sezon, bo zamknięta historia dwóch pierwszych sezonów przypadła mi do gustu)
Boba - 6 (tu serial uratowały końcowe odcinki z Grogu i Mando)
Ahsoka - 6
Obi - 5
Akolita - 4
I może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego w ostatnim odcinku ta wkurzająca istota pilota niziołka sabotowała pościg Sola? Jakoś mnie to zagranie z dupy wkurzyło

Jak dla mnie najsłabsze GW Disneya i mam nadzieję, że ciekawie zapowiadający się Skeleton Crew zetrze to złe wrażenia.
Mój ranking.
Andor - 8
Mando - 7 (ocena poszła w dół za zrobiony na siłę 3 sezon, bo zamknięta historia dwóch pierwszych sezonów przypadła mi do gustu)
Boba - 6 (tu serial uratowały końcowe odcinki z Grogu i Mando)
Ahsoka - 6
Obi - 5
Akolita - 4
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: The Acolyte (2024) - Michael Abels
Lisu, nie wiem czy wiesz, ale baśnie też rządzą się logiką świata przedstawionego i motywacji bohaterów. Nikt nie będzie jebał po SW bo w kosmosie są dźwięki, bo to nie ma nic do rzeczy, tak samo jak nikt nie będzie jebał po czerwonym kapturku, bo wilk potrafi mówić i babcia po rozcięciu jego brzucha przez myśliwego dalej żyła. Za to jakby wilk z kapturem 17 razy zmieniali strony konfliktu bez żadnego powodu, to być może ta bajka by się nie zapisała w ludowej pamięci. To i tak najbardziej uproszczona możliwa analogia, bo SW trzeba by porównać do nieco bardziej zaawansowanych narracji. Może Hobbit byłby bardziej stosowny, bo też tam pełno nadprzyrodzonych elementów łamiących prawa fizyki naszego świata, ale jednak zachowania postaci są logiczne i konsekwentne do tego, jak są pisane. I mówię tu o książce, bo film to już inna para kaloszy. W swojej krytyce piszesz o nostalgii i o tym, czy powinny być gwiezdne wojny. Problem w tym, że jeśli oryginalne SW byś przeniósł do jakiegoś generycznego średniowiecznego fantasy, albo nawet w nasze realia (np. II WŚ), to bohaterowie i fabuła dalej się bronią, w przypadku akolity - nie. Tym bardziej, że Akolita marnuje niewiarygodnie dużo czasu ekranowego - fabuły tam jest może na 100 minut - a mimo to nie ma czasu wyjaśnić zachowania niektórych postaci. Np. tego kreta, o którego pyta Mystery. Może to on był tym tajemniczym Sithem albo uczniem Plageuisa?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara