Hauschka (Volker Bertelmann)
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
Może dla odróżnienia do poprzedniej serii przetłumaczą w końcu tytuł jako Wrona.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34430
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
Film okazał się taką porażką, że nie wydano nawet scoru? Nie żeby było co wydawać, w filmie grają głównie piosenki, a score to typowa tapeta, ale i tak dziwne, że nie ujrzała dotąd światła dziennego.
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
swoją drogą ten drugi typ od "Liona" zniknął kompletnie, a i sam duet muzyczny chyba się o hajs pokłócił, bo też już nie robią ze sobą nic..
#FUCKVINYL
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
Pewnie ich drogi się rozeszły. Z tego co widzę w 2020, Dustin O'Halloran poszedł w solowe prace i zrobił kilka seriali, a Volker mocno wszedł w filmówkę. A w tym roku może być znów o nim głośno, a to za sprawą "Konklawe", nowego filmu reżysera "Na Zachodzie bez zmian", który może się liczyć w sezonie nagród ( wymienia się m.in. główną rolę Ralpha Fiennesa).
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3116
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
Tak się patrzę, większość ich scorów to prace robione indywidualnie, tylko od czasu do czasu robili coś razem przy niektórych projektach. Razem zrobili łącznie pięć scorów.
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
1. Overture of Conclave (1:27)
2. Tears (1:47)
3. Rumours (1:59)
4. Seal the Room (2:03)
5. Arrival (2:01)
6. Soon Enough (1:36)
7. Prayer (0:45)
8. The Abyss Calls Out (0:59)
9. First Day (0:44)
10. Walk of Doubt (1:10)
11. Route of Fear (1:08)
12. First Election (1:11)
13. Not What We Had Hoped (1:43)
14. Evening Prayer (0:35)
15. Second Day (1:22)
16. Still No Result (2:23)
17. I Don’t Want Your Vote (1:16)
18. Withdraw Your Name (0:48)
19. You Should Be Careful (4:11)
20. Discovery (0:58)
21. I Would Choose John (0:48)
22. Explosion (1:36)
23. Walk Through Rain (1:27)
24. Innocent (1:55)
25. What Is Troubling You? (0:58)
26. It Is Official (0:41)
27. Postlude of Conclave (6:37)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34430
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
Przez cały score Volkert Bertelmann buduje napięcie, korzystając wielokrotnie z tego samego motywu. Do pewnego czasu jest to dość specyficzny score, ale w sumie mamy do czynienia z thrillerem watykańskim. Ale całe to budowanie napięcia ma sens. Tym bardziej, że pod sam koniec otrzymujemy ten piękny utwór, o którym nawet sam Adam nie może złego słowa powiedzieć:
youtu.be/J6c97MAJ_pE
youtu.be/J6c97MAJ_pE
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
Spoko. Jakby ktoś puścił w ciemno powiedziałbym, że to Abel Korzeniowski Mutant wydaje to na winylu.
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
A sprawdziłem, specyficzna ścieżka, ale zdaje się, że będzie to rzetelna oprawa thrillera i ścieżka brzmi jakby robiła dobrą robotę w obrazie, jak tak będzie, a film będzie się liczył w sezonie nagród to rzeczywiście można będzie powiedzieć, że 3 nominacja do Oscara dla Volkera wisi w powietrzu.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34430
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
Ja od paru dni słucham tej ścieżki non stop i wcale się nie obrażę, jak Volker otrzyma za nią kolejną nominację do Oscara, tym bardziej jeżeli już nie ma.
youtu.be/WKyv1z5rSfI
youtu.be/WKyv1z5rSfI
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
dziś wieczorem seans przedpremierowo.
score mnie kompletnie nie interesuje i pewnie będę musiał znów zatykać uszy, ale cała reszta mnie bardzo interesuje.
score mnie kompletnie nie interesuje i pewnie będę musiał znów zatykać uszy, ale cała reszta mnie bardzo interesuje.
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34430
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
To w takim razie nie uslyszysz dialogów. I po co ten cały hejteelryzm? Dla mnie to jeden z ciekawszych score'ów roku.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
to nie żaden hejt, po prostu nie lubie solowych wytworów muzyczno-podobnych tego gościa
może mnie pozytywnie zaskoczy tym razem ale poza filmem nie mam zamiaru sprawdzać jak narazie
może mnie pozytywnie zaskoczy tym razem ale poza filmem nie mam zamiaru sprawdzać jak narazie
#FUCKVINYL
Re: Hauschka (Volker Bertelmann)
OK, po seansie. Dziwny to film, bardzo nierówny i taka sama jest też muzyka, od której zacznę. Pierwsze 1/3 filmu jest przeraźliwie nudne, a do tego muzyka jest jakby scorem z Jokera na sterydach - wiolonczela solo i smyczkowy kwartet, głośno podłożone w szybszym tempie. Tyle. W drugiej połowie filmu, gdy dochodzi fortepian i chóry (nie wiem czy to z chórami to score, czy utwory źródłowe, bo albumu nie znam), robi się muzycznie przyjemniej. Najładniej brzmi muzycznie suita z napisów końcowych, bo wreszcie jest więcej instrumentów i pełna orkiestra. Także ogólnie nie ma tragedii, spodziewałem się gorszej kakofonii i przyznaję że na pewno sięgne po album z ciekawości by posłuchać. Nominacja do oscara będzie na pewno.
Co do filmu, nie wiem skąd aż tyle tych peanów. Warto obejrzeć na pewno dla scenografii i zdjęć, oraz kilku bardzo celnych trollingowych dialogów ustami głównych bohaterów filmu, w których reżyser udanie przemycił społeczną bardzo niewygodną prawdę o dwóch niedawnych papieżach w tym o naszym orle ("mieliśmy już przecież papieża,który był w hitlerjugend, oraz takiego który tuszował pedofilię. I co z tego."), po których widz może dać krótkie brawa, ale już twist fabularny w ostatnich dwóch minutach filmu jest zbyt absurdalny tak że nawet hejterzy kościoła uśmiechną się tylko ironicznie pod nosem z powodu przegięcia tej sceny.
Angaże aktorskie do tego filmu to również ciekawy trolling ze strony reżysera, bo zarówno cała główna obsada, jak i paru kardynałów z drugiego planu, których nie ma na plakacie, to aktorzy, które największe laury/rozpoznawalność w karierze dostali za role psycholi, morderców czy bossów mafijnych. Angaż Rossellini całkowicie zbyteczny, bo babka mówi przez cały film 2 krótkie zdania, a tak to jest jak 3-ligowy statysta (mogła to zagrać dowolna statystka i efekt byłby taki sam). Szkoda, bo to przecież duże nazwisko. Zmartwił mnie wygląd Lithgowa w tym filmie, bo jest mocno wychudzony.
Ogólnie uważam, że znacznie lepszym filmem w tej tematyce było "Dwóch Papieży". No i "Konklawe" ma jeszcze ten problem, że wielu katolickich ultrasów sie na niego obrazi za pare słów ekranowej prawdy.
Co do filmu, nie wiem skąd aż tyle tych peanów. Warto obejrzeć na pewno dla scenografii i zdjęć, oraz kilku bardzo celnych trollingowych dialogów ustami głównych bohaterów filmu, w których reżyser udanie przemycił społeczną bardzo niewygodną prawdę o dwóch niedawnych papieżach w tym o naszym orle ("mieliśmy już przecież papieża,który był w hitlerjugend, oraz takiego który tuszował pedofilię. I co z tego."), po których widz może dać krótkie brawa, ale już twist fabularny w ostatnich dwóch minutach filmu jest zbyt absurdalny
Spoiler:
Angaże aktorskie do tego filmu to również ciekawy trolling ze strony reżysera, bo zarówno cała główna obsada, jak i paru kardynałów z drugiego planu, których nie ma na plakacie, to aktorzy, które największe laury/rozpoznawalność w karierze dostali za role psycholi, morderców czy bossów mafijnych. Angaż Rossellini całkowicie zbyteczny, bo babka mówi przez cały film 2 krótkie zdania, a tak to jest jak 3-ligowy statysta (mogła to zagrać dowolna statystka i efekt byłby taki sam). Szkoda, bo to przecież duże nazwisko. Zmartwił mnie wygląd Lithgowa w tym filmie, bo jest mocno wychudzony.
Ogólnie uważam, że znacznie lepszym filmem w tej tematyce było "Dwóch Papieży". No i "Konklawe" ma jeszcze ten problem, że wielu katolickich ultrasów sie na niego obrazi za pare słów ekranowej prawdy.
#FUCKVINYL