Danny Elfman
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34783
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Danny Elfman
"Wednesday" podobno już otrzymała zielone światło na drugi sezon. Przy czym tak patrzeć jaki jest wkład Tima Burtona w ten projekt, to raczej błędem jest mówienie, "Tim Burton's Wednesday".
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Danny Elfman
To sci-fi, które robi Danny, choć widzę, że Imdb dopisało już też Bacona, wygląda całkiem, całkiem, może być dobry score. Premiera 17 marca, czyli będzie konkurować z Shazamem.
youtu.be/M6YfhX83Cj8
youtu.be/M6YfhX83Cj8
Re: Danny Elfman
Czy jakiś związek zawodowy ghostwriterów wywalczył sobie prawa?
Od paru lat coraz częściej Ci pomagierzy lądują na okładkach (Tylery, Elfmany, Beltramie i inni, o stadku Zimmera już nie wspominając). Ghostwriting oczywiście istniał niemal od zawsze, ale nie przypominam sobie, żeby na scorach sprzed 20-30 lat tak często pojawiały się dodatkowe nazwiska kompozytorów.

Od paru lat coraz częściej Ci pomagierzy lądują na okładkach (Tylery, Elfmany, Beltramie i inni, o stadku Zimmera już nie wspominając). Ghostwriting oczywiście istniał niemal od zawsze, ale nie przypominam sobie, żeby na scorach sprzed 20-30 lat tak często pojawiały się dodatkowe nazwiska kompozytorów.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Danny Elfman
bo zmieniły się diametralnie zasady wypłacania kasy. teraz często robi się za darmo, a wypłatą są tantiemy - dlatego, żeby ktoś zarabiał musi być oficjalnie na okładce i w napisach filmu obok głównego kompozytora.
#FUCKVINYL
Re: Danny Elfman
Faktycznie ciekawe spostrzeżenie i pewnie jest tak jak pisze Adam. Czasy się zmieniają i pewnie roszczenia i prawa ghostów są większe, niż kiedyś, sposób pracy na bardziej przejrzysty i oficjalny, też się pewnie zmienił i trzeba dopisać tego, który zrobił większość, bo jak nie to arrivederci
Najlepiej to widać po Hansie, całe życie miał parobków, ale na okładce zawsze był Hans Zimmer (nie ważne czy to Holiday czy Simpsonowie), choć zdarzały się przypadki jak Megamind, ale gdzieś od Winter's Tale z 2014, coraz rzadziej szło znaleźć solo credit, głównie tylko na tych największych tytułach, Dunkirk, No Time To Die, Dune, i tu pytanie, tu większą kasą już nie chcemy się dzielić?
Podobnie u Beltramiego, a teraz praktycznie u każdego, Tyler, JNH, czy właśnie Elfman, ale to dobrze, bo przynajmniej wiemy, że przy danym tytule, ten popularniejszy za wiele się nie napracował 



Re: Danny Elfman
kiedyś było tak, że chłop dostawał konkretną kasę za robote i do widzenia, dlatego nie było kredytów - ewentualnie w bonusie additional małym druczkiem w bookletach lub na końcu end credits filmu.
a dziś trzeba takowych duzych pomagierów dawać na współkredyt, by mieli hajs. mniejsi dalej działają na zasadzie jednorazowej wypłąty za robotę.
a dziś trzeba takowych duzych pomagierów dawać na współkredyt, by mieli hajs. mniejsi dalej działają na zasadzie jednorazowej wypłąty za robotę.
#FUCKVINYL
Re: Danny Elfman
Na Imdb przy 65 najpierw był Elfman, później Elfman z Baconem, a teraz jest już sam Bacon i wygląda na to, że pomagierowie nie tylko lądują już na okładkach, ale i wypierają z nich samych mistrzów 

Re: Danny Elfman
Albo zobaczył film i skapitulował 

Re: Danny Elfman
Szkoda, bo usłyszałbym Elfmana w takim akcyjniaku, no i to zawsze jeden Elfman mniej.
Tak na marginesie podzielę się osobistym spostrzeżeniem, które ostatnio mocno mnie zaskoczyło. Otóż zauważyłem na filmwebie, że mam obejrzane, aż 86 filmów do których muzę zrobił Danny i będzie to chyba najwyższy wynik wśród wszystkich kompozytorów, czego nigdy bym nawet nie przypuszczał
Ogólnie fajny pomysł na temat, ale raczej mało komu chciałoby się sprawdzać takie rzeczy 
Tak na marginesie podzielę się osobistym spostrzeżeniem, które ostatnio mocno mnie zaskoczyło. Otóż zauważyłem na filmwebie, że mam obejrzane, aż 86 filmów do których muzę zrobił Danny i będzie to chyba najwyższy wynik wśród wszystkich kompozytorów, czego nigdy bym nawet nie przypuszczał


Re: Danny Elfman

Elfmana na okładce brak, ale ma kredyt przy kilku trackach.
https://music.apple.com/nz/album/65-ori ... 1675134517
01. Infinity of Space (1:42)
02. Somaris (3:09)
03. Crash (1:58)
04. What’s Out There (2:23)
05. Send Help (2:08)
06. Earth (1:22)
07. Bones (1:11)
08. Home (3:07)
09. Moving Out (2:17)
10. Berries (2:31)
11. Rescue and Ambush (1:43)
12. Flower (1:32)
13. Lago Attack (3:24)
14. Whistle (3:08)
15. Rest (2:52)
16. Cave (2:22)
17. Collision Imminent (2:11)
18. Run of the Mills (1:52)
19. Koa Rescues Mills (2:06)
20. The Big Lie (4:31)
21. Bait (2:13)
22. Finale (3:06)
23. No More Time (1:13)
24. Family (1:57)
25. Rebirth (1:41)
57:26
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3173
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Danny Elfman
Czyli robił muzykę dodatkową, można by po złości pisać że to degradacja do poziomu asystenta.
Re: Danny Elfman
Dobry ten Bekon, Elfman asystentem, a jako "Score Consultant" fuchę załapał nawet Giacchino
Ostatni raz taki kredyt miał przy drugim filmie o Boracie. Teraz to trzeba będzie chyba sprawdzić 
Film dopiero miesiąc temu miał pierwszy pokaz testowy, a krytykom pokazano go wczoraj, dzień przed premierą i jak się można było spodziewać ich opinie nie należą do najlepszych


Film dopiero miesiąc temu miał pierwszy pokaz testowy, a krytykom pokazano go wczoraj, dzień przed premierą i jak się można było spodziewać ich opinie nie należą do najlepszych
