https://www.tmz.com/2022/12/18/james-ca ... rs-avatar/
A tymczasem media w USA już przewidują piękną katastrofę finansową i słabszy wynik od Mavericka, a Feige poprawia daszek czapeczki i z uśmiechem wypija drineczka

ten drineczek u Feigea to chyba woda sodowa głównie sądząc po box office Wakandy
"Pocisnął"? Akurat rzeczowo i całkiem grzecznie zwrócił uwagę, że aktorzy nie wyglądają na swój wiek, dodając przy tym, że bardzo lubi ten serial.Adam pisze: ↑śr gru 21, 2022 22:54 pmDziś jeszcze pocisnął na „Stranger Things” - największy popkulturowy fenomen od czasu… jego pierwszego Avatara - że twórcy serialu są debilami, bo te „dzieci” wyglądają jak 27 latki, a chodzą do liceum w serialu, a za to on sam był taki mądry i zajebisty, że aby uniknąć efektu dorastania młodzieży, kręci sequele jednocześnie.
Aktualnie od Camerona ego mają większe tylko Musk i Trump, ale za chwile będą sobie mogli podać ręce po równi.
No to cię rozczaruję, bo po kolejnych dniach z tygodnia widać, że film nie traci wielu widzów. Średnio ok 55-60 mln dziennie z całego świata idzie (do środy już jest 610 mln $ na koncie), a mamy środek tygodnia. Za chwilę przerwa świąteczna, więc o spadkach większej mowy nie będzie - raczej wpływy dwucyfrowe wejdą, więc na koniec roku spokojnie 1,2 mld będzie miał na koncie. Do połowy lutego większej konkurencji nie będzie wśród blockbusterów, więc imaxy praktycznie będą jechały tylko na Avatarze, zatem nie cieszyłbym się przedwcześnie z porażki kasowej. Każdy wynik powyżej 1,5 mld będzie sukcesem cokolwiek Cameron innego by nie twierdził (tak wynika z budżetu + kosztów szacowanej promocji)
Historia lubi się powtarzać, a ludzie szybko o niej zapominają.Adam pisze: ↑pt gru 23, 2022 08:31 amFilm musi zarabiać na kolejne wyimaginowane części swojego Stwórcy. Były artykuły, że potrzebuje 2 dużych baniek, sam Cameron też tak mówił, że aby powstały 3 kolejne części musi koło 2 miliardów każdy kolejny zarabiać. Film tyle nie zarobi, w chwili obecnej analitycy przewidują, że nie przeskoczy nawet Mavericka całościowo, więc to będzie wizerunkowo już katastrofa. I tak, ~1,5 mld to wciąż wielka suma, ale za mała na tę franczyzę i na ten film.
No nie wiem. Z czystej ciekawości sprawdzałem sobie obłożenie sal w weekend i generalnie największe zainteresowaniem cieszą się seanse w 3D i HFR, a tradycyjne 2D sprzedaje się gorzej. Jest w widzach przekonanie, że skoro pierwszy Avatar przyniósł rewolucję 3D, to drugą część też należy oglądać w tym formacie, co zresztą promocja sugeruje, że pełnię wrażeń może dostarczyć tylko seans 3D.