Simon Franglen - Avatar 2 do 5 (2022-2028)

[Adam]

Temu bufonowi odwaliła palma totalnie - pokazywał ludziom fucka na tej premierze, nagrania są:

https://www.tmz.com/2022/12/18/james-ca ... rs-avatar/

A tymczasem media w USA już przewidują piękną katastrofę finansową i słabszy wynik od Mavericka, a Feige poprawia daszek czapeczki i z uśmiechem wypija drineczka

[kiedyśgrześ]

a Feige poprawia daszek czapeczki i z uśmiechem wypija drineczka

ten drineczek u Feigea to chyba woda sodowa głównie sądząc po box office Wakandy

nic, podsumowujemy nowatorską kampanie reklamową Camerona, do tej porty:

toksyczny testosteron
Marvel ssie
70-letni kumpel pod autobus (o katastrofie ostatniego Terminatora)
60-letnia ex-małżonka pod autobus (o katastrofie ostatniego Terminatora)
ciężarne na wojnie = feminizm ergo Avatar bardzo feminizm
„ptaszek” dla łowców autografów


to be continued…

[Adam]

Dziś jeszcze pocisnął na „Stranger Things” - największy popkulturowy fenomen od czasu… jego pierwszego Avatara - że twórcy serialu są debilami, bo te „dzieci” wyglądają jak 27 latki, a chodzą do liceum w serialu, a za to on sam był taki mądry i zajebisty, że aby uniknąć efektu dorastania młodzieży, kręci sequele jednocześnie.

Aktualnie od Camerona ego mają większe tylko Musk i Trump, ale za chwile będą sobie mogli podać ręce po równi.

[lis23]

Przecież to jest poważny błąd filmów made in Hollywood, najlepszy przykład: Spider Man:
26 letni Tobey Maguire gra nastolatka, potem 29 letni Andrew Garfield ponownie gra nastolatka i dopiero Holland jest w miarę bliski pierwowzorowi i już nie będzie chodził do liceum w kolejnej części

[Koper]

Dziś jeszcze pocisnął na „Stranger Things” - największy popkulturowy fenomen od czasu… jego pierwszego Avatara - że twórcy serialu są debilami, bo te „dzieci” wyglądają jak 27 latki, a chodzą do liceum w serialu, a za to on sam był taki mądry i zajebisty, że aby uniknąć efektu dorastania młodzieży, kręci sequele jednocześnie.

Aktualnie od Camerona ego mają większe tylko Musk i Trump, ale za chwile będą sobie mogli podać ręce po równi.

"Pocisnął"? Akurat rzeczowo i całkiem grzecznie zwrócił uwagę, że aktorzy nie wyglądają na swój wiek, dodając przy tym, że bardzo lubi ten serial.
Jakby "Istota Wody" była filmem o Bondzie, albo muzę robił Tyler, to Adaśko by wklejał co rusz jakieś peany pochwalne, chwalił wszystkich z reżyserem włącznie i wyliczał jakie to rekordy finansowe film bije.
A że mu "Avatar" nie pasuje, to będzie krytykował wszystko i wszystkich, nawet że Cameron na śniadanie przesolił jajecznicę albo ch.. wie co.

[qnebra]

Zobaczyłem tą wypowiedź Camerona i rzeczywiście, nie ma tam absolutnie żadnego ciśnięcia po Stranger Things. Podobne przekręcanie słów jak z atomówką w "Oppenheimer" i z dziewięcioma godzinami CGI do Avatar 3.

1. "wybuch bomby wykonany wyłącznie efektami praktycznymi" vs "wcześnie w produkcji wraz z vfx supervisorem spróbowaliśmy zwizualizować zjawiska kwantowe oraz wybuch atomowy w sposób 'analogowy'"

2. "Cameron do czasu montowania Avatar 3 chce mieć w pełni gotowe 9 godzin CGI w finalnej jakości, żeby z tego zmontować film" vs jak zwrócono uwagę na r/vfx, najprawdopodobniej chodzi o prewizualizacje, a rachunek za 9 godzin renderu w finalnej jakości sięgnąłby rejonu miliarda dolarów.

[Adam]

Nigdzie nie napisałem, że mi się nie podobał film. Jest mocno nieświeży i to jego największy minus co dodatkowo potęguje wystrzelony w kosmos czas trwania. Drugim to ckliwość/słabe dialogi/przewidywalność i Sully rzucający co chwilę z grymasem jak Vin Diesel we Wściekłych - IT'S ALL ABOUT FAMILY Bardzo podobała mi się muzyka i pierwszy podwodny fragment filmu, szkoda, że nie był szybciej, bo by można było wyjść z kina po nim od razu

A że film będzie finansową porażką, to już pewne. Ciężko będzie przebić Mavericka, a dla tego filmu to będzie wynik więcej niż słaby.
Czyż to nie sam Cameron mówił, że musi zarobić 2 duże bańki ? Życzę powodzenia

[Ghostek]

A że film będzie finansową porażką, to już pewne. Ciężko będzie przebić Mavericka, a dla tego filmu to będzie wynik więcej niż słaby.
Czyż to nie sam Cameron mówił, że musi zarobić 2 duże bańki ? Życzę powodzenia

No to cię rozczaruję, bo po kolejnych dniach z tygodnia widać, że film nie traci wielu widzów. Średnio ok 55-60 mln dziennie z całego świata idzie (do środy już jest 610 mln $ na koncie), a mamy środek tygodnia. Za chwilę przerwa świąteczna, więc o spadkach większej mowy nie będzie - raczej wpływy dwucyfrowe wejdą, więc na koniec roku spokojnie 1,2 mld będzie miał na koncie. Do połowy lutego większej konkurencji nie będzie wśród blockbusterów, więc imaxy praktycznie będą jechały tylko na Avatarze, zatem nie cieszyłbym się przedwcześnie z porażki kasowej. Każdy wynik powyżej 1,5 mld będzie sukcesem cokolwiek Cameron innego by nie twierdził (tak wynika z budżetu + kosztów szacowanej promocji)

[Adam]

Film musi zarabiać na kolejne wyimaginowane części swojego Stwórcy. Były artykuły, że potrzebuje 2 dużych baniek, sam Cameron też tak mówił, że aby powstały 3 kolejne części musi koło 2 miliardów każdy kolejny zarabiać. Film tyle nie zarobi, w chwili obecnej analitycy przewidują, że nie przeskoczy nawet Mavericka całościowo, więc to będzie wizerunkowo już katastrofa. I tak, ~1,5 mld to wciąż wielka suma, ale za mała na tę franczyzę i na ten film.

[Ghostek]

Film musi zarabiać na kolejne wyimaginowane części swojego Stwórcy. Były artykuły, że potrzebuje 2 dużych baniek, sam Cameron też tak mówił, że aby powstały 3 kolejne części musi koło 2 miliardów każdy kolejny zarabiać. Film tyle nie zarobi, w chwili obecnej analitycy przewidują, że nie przeskoczy nawet Mavericka całościowo, więc to będzie wizerunkowo już katastrofa. I tak, ~1,5 mld to wciąż wielka suma, ale za mała na tę franczyzę i na ten film.

Historia lubi się powtarzać, a ludzie szybko o niej zapominają.
Dokładnie takie same reakcje były po premierze Titanica, którego po weekendzie otwarcia nazwano katastrofą finansową, a po premierze pierwszego Avatara wszyscy od lewa do prawa głosili, że nawet się nie zwróci koszt produkcji.
A ja Ci mówię, że sądząc po tym jakie jest zainteresowanie w tygodniu i jakie są warunki ku temu, by ten film zarabiał, to Mavericka z łatwością przeskoczy.

Co do kosztów produkcji i tego ile potrzebuje zarobić, aby się zwrócić...
Oficjalny budżet A2 to widełki od 350 do 460 mln$. Nawet jeżeli założymy że to ta górna kwota i koszt promocji był w okolicach 300 mln $ (co jest bardzo dużą kwotą), to mamy do spłacenia ok 750 mln $. Z kin producenci w USA dostają ok 60% zysków, a na świecie ok 40. Więc REALNIE potrzeba ok 1,5 mld $ by wyjść na zero, a wsystko co ponad to, to czysty zysk. Oczywiście nikt do tych numerków nie wlicza późniejszej sprzedaży VOD, DVD BR i sprzedaży praw, które też będą latami generowały zyski i to nie małe. Więc gadanie o tym, że film musi zarobić co najmniej 2 mld, to wywoływanie sensacji i robienie sztucznego PR co do skali projektu.

Mało tego.
Z tego co nam wiadomo Cameron ma już w ponad 90% nakręconą część 3 oraz prolog do części 4 (czego się oddzielnie nie wylicza w kosztach), bo wszystko to kręcono jednocześnie aby uniknąć kwestii starzejących się aktorów. Więc ten kosmiczny budżet po części upłynni się w kolejnych dwóch odsłonach, które relatywni taniej będą kosztować.
Dlatego zamiast cytować nagłówki szmatławców branżowych, które patrzą na tabele pod kątem filmów Marvela, które łapią rekordy w weekend otwarcia, a później zaliczają gigantyczne spadki, może warto wstrzymać się z osądami i zobaczyć jak się sytuacja rozwinie do końca roku, bo mniej więcej 1 stycznia wiadomym będzie jak długie nogi będzie miał drugi Avatar i w jaki pułap przychodu będzie celował.

[lis23]

Moim zdaniem, "Avatar 2" będzie długo zarabiał - w 3D i 48 kl/s nie ma praktycznie żadnej konkurencji a kolejny duży film to chyba dopiero "Antman i Osa: Kwantomania" w lutym, więc te 2 miliardy są prawdopodobne.

[Adam]

w 3D i 48 kl/s nie ma praktycznie żadnej konkurencji

tyle, że prawie nikt nie chodzi na te formaty

[Ghostek]

w 3D i 48 kl/s nie ma praktycznie żadnej konkurencji

tyle, że prawie nikt nie chodzi na te formaty

No nie wiem. Z czystej ciekawości sprawdzałem sobie obłożenie sal w weekend i generalnie największe zainteresowaniem cieszą się seanse w 3D i HFR, a tradycyjne 2D sprzedaje się gorzej. Jest w widzach przekonanie, że skoro pierwszy Avatar przyniósł rewolucję 3D, to drugą część też należy oglądać w tym formacie, co zresztą promocja sugeruje, że pełnię wrażeń może dostarczyć tylko seans 3D.

[Adam]

tylko, że tych kin i seansów tego typu jest najmniej liczebnością, dlatego wygląda na "obłożenie".
jak jest 6 kin tego typu po jednej sali w każdym w 40-milionowym kraju, jak nasz, to jest "obłożenie".

[Ghostek]

Co ty gadasz, w każdym kinie który ma cyfrowy projektor można wyświetlać filmy w 3D i HFR
Każda sieciówka mniejsza lub większa ma co najmniej połowę seansów Avatara w 3D i HFR, więc nie wiem skąd te liczby. Chyba że mówisz o samych IMAXach, co w polskich warunkach nie oddaje w ogóle zainteresowania kinem, bo i tak większość zysków generują statystyczne sieciówki. A tam setki ekranów jest potencjalnie ukierunkowanych na pracę z 3D i HFR.