Najlepsze jest to, jak wielu ludzi i jak bardzo chce, żeby ten serial się po prostu nie udał ... I nic nie jest w stanie ich przekonać, że może być inaczej.
Widziałem już porównywanie pozytywnych recenzji serialu do ... Stalina, bo On też chwalił się i powtarzał słowa o epickości ...
Ogólnie, fani zarzucają Amazonowi brak praw do twórczości Tolkiena, okropne CGI, okropne aktorstwo, niedobraną obsadę, fatalne dialogi i tandetę wylewającą się z każdego kadru - przy okazji dowiedziałem się, że "Robin Hood Książę Złodziei" to filmowa abominacja, także pod względem muzycznym
1. Nigdzie w poście nie ma żadnych linków, do rzekomych recenzji wychwalających serial.
2. Może dlatego ludzie chwalą ten serial, bo Amazon zaprosił na pokazy tylko tych, którzy będą go chwalić, a nie go krytykować?
3. Ponoć krytycy chwalą np. kostiumy. Szkoda tylko, że kostiumy, to i ja widzę, bo są w reklamach, i twórcom udało się nawet cosplay chochołów spierniczyć.

4. Podoba mi się, że w artykule jest tyle odniesień do filmów Jacksona. Niby tworzymy coś nowego, własnego, unikatowego, a jednak co rusz staramy się "Zadowolić" fanów tamtych filmów.
No i najważniejsze. Amazon NIE MA PRAW DO SILMARILLIONU ANI NIEDOKOŃCZONYCH OPOWIEŚCI, więc ten fanfik nie ma prawa się udać.
Opinie po pierwszych dwóch odcinkach:
Zeszło embargo na opinie w mediach społecznościowych (...) więc: widziałam pierwsze dwa odcinki. Byłam sceptyczna... ale zostałam bardzo przyjemnie zaskoczona. Okazało się naprawdę dobre! Bardzo dobre! Zarówno ton, jak i strona wizualna są właściwe. Moim zdaniem to wspaniały dodatek do świata Tolkiena.
„Pierścienie Władzy” to KINOWA DOSKONAŁOŚĆ. Skala tej historii to coś, czego nigdy wcześniej nie próbowano. Każdy jej moment jest dzięki temu epicki i zapierający dech w piersiach. Połączenie praktycznych i komputerowych efektów specjalnych wyznaczy nowy standard dla wszystkiego, co nastąpi [w telewizji] dalej.
ad
„Pierścienie Władzy” to KINOWE ARCYDZIEŁO! Wizjonerska ekipa realizatorów stworzyła epos, który sięga do korzeni i przedstawia historię jak żadna inna. [Jakości] produkcji nie da się z niczym innym porównać. [To] po mistrzowsku zaaranżowana mitologia, na którą fani czekali. Brawo!
Widziałem dwa odcinki serialu „Pierścieni Władzy”. Przygotujcie się na to, że powali was skala i zasięg (...). Nie mam pojęcia jak [twórcy] zdołali to zrobić, ale stworzyli serialowego „Władcę Pierścieni”, który jest jak [filmowy] „Władca Pierścieni” i pół.
„Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy” to OSIĄGNIĘCIE w kinowym opowiadaniu, które REDEFINIUJE to, czego da się dokonać w obrębie telewizji. Immersyjne i epickie, powiązane z sobą światy Tolkiena wydają się POTĘŻNE i w pełni ukształtowane. Kompletnie HIPNOTYZUJĄCE.
Hej, mogę w końcu powiedzieć, że widziałem dwa pierwsze odcinki „Pierścieni Władzy”. Jako fan świata „Władcy Pierścieni” uważam, że były znakomite i czekam na więcej. Oczekiwanie na kolejne odcinki będzie wyczerpujące. (...) Oglądajcie to na największym ekranie, jaki znajdziecie. Świat zapiera dech w piersiach.
ad
„Pierścienie Władzy” to naprawdę imponujące dokonanie. Cały budżet widać na ekranie w bezbłędnej scenografii, kostiumach i efektach specjalnych. [Serial] zdołał uchwycić potęgę światotwórstwa Tolkiena i [połączyć ją] z własnymi, unikalnymi i pięknymi niuansami. Plus pięknie opowiedziano postacie.
„Pierścienie Władzy” z miejsca porwały moją wyobraźnię za sprawą angażujących postaci i opowieści, osadzonych w Śródziemiu, które jest zarazem znajome, jak i nowe. Opowieść/metody jej ustanawiania są złożone, choć tempo pierwszych dwóch odcinków jest dość powolne. Ale z pewnością będziecie chcieli dostać więcej.
„Pierścienie Władzy”: jestem naprawdę pod wrażeniem tego, to zobaczyłem do tej pory. Często nie można nawet powiedzieć, gdzie kończą się efekty specjalne, a gdzie zaczynają się scenografie. Morfydd Clark to prawdziwa gwiazda, a świat jest znakomicie wykreowany. Jednocześnie wydaje się, że całość to „spacer po linie” i [serial] wciąż może zachwiać się w jedną lub drugą stronę.
Na podstawie tego, co mieliśmy okazje zobaczyć, „Władca Pierścieni: Pierścieni Władzy” to coś zupełnie innego od innych seriali fantasy, zarówno pod względem wyglądu, jak i opowieści. [Serial] jest żywy, odważny i pełen nadziei.
ad
Nowy serial Amazona, „Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy”, jest imponujący. Masywny budżet dosłownie wypływa z ekranu. [Serial] sprawia wrażenie czegoś, co można by postawić obok filmów Jacksona. Ale nawet przy tak wielkim świecie, nigdy nie jest on przytłaczający – zachowuje skupienie.
„Pierścienie Władzy” to doświadczenie kinowe. W idealnym świecie oglądalibyśmy to na wielkim ekranie. To Tolkien w czystej formie, ale i zarazem coś, co bardzo łączy się z filmami Petera Jacksona. Efekty specjalne są fantastyczne, aktorstwo znakomite, a sam PROLOG sprawi, że znikną wszelkie negatywne odczucia, które mogliście mieć.