HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
dougan
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1028
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#721 Post autor: dougan » pt paź 01, 2021 19:25 pm

Mogę powiedzieć, że Hans w filmie od siebie żadnego highlighta nie daje, chyba że liczyć końcówkę. Ale ja do tego wracać nie będę.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
narkoman
Kserujący nuty
Posty: 279
Rejestracja: pn gru 02, 2019 00:05 am

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#722 Post autor: narkoman » pt paź 01, 2021 20:03 pm

No dobra, pora no moje dwa grosze. Co do scoru. Uważam że jest poprawny i bezpieczny. Można by bardziej zaszaleć (i nie myślę o eksperymentowaniu) żeby muzyka była ciekawsza. Tak to jest po prostu poprawnie. Niekiedy to chciałoby się aby niektóre utwory rozwinęły się w innym kierunku niż zaprezentowano. Ponadto „I’ll Be Right Back” w pewnym momencie dosyć chamsko zalatuje Mrocznym rycerzem :? . Natomiast początek „Square Escape” i fragmenty „Cuba Chase” oraz wymienionego już „I’ll Be Right Back” zalatują 2 częścią Sherlocka Holmesa. No szkoda bo mogło być lepiej. Tak to score dla mnie ani ziębi ani grzeje. Z takich highlitów to można sobie przesłuchać:
2. Matera
3. MessagePad from na old friend
9. Cuba chase
13. Home
16. Poison garden
20 finał ascent

Natomiast co do filmu to mam ta samo. Ciężko powiedzieć bo się w nim wiele dzieje ale nie jestem pewien czy słusznie. Jedno wiem na pewno: ten film jest kurewsko długi. Za długi. Pół godz. można by na spokojnie wyrzucić bo niepotrzebnie przedłuża fabułę, która momentami po prostu nudzi. Jest pare scen które można by na spokojnie odstawić i by się nic nie stało. Tak to moim zdaniem film jest przeładowany i po jakimś czasie wszystko w nim zaczyna się ze sobą zlewać. Wątek Spectre taki trochę albo wciśnięty na siłę, albo niedopisany. Złol Maleka jest nijaki i w sumie do końca nie wiadomo o co mu chodzi. Brakuje mu jakiś lepszych motywacji. Popada w tandetę Bondowskich złoli, a szkoda bo dało się z niego o wiele więcej wycisnąć. Ponadto jak wspominałem wątków jest nasrane przez co to wszystko jest ciężkie do przetrawienia. No i fak że przy takiej ilości wątków i akcji można się momentami wynudzić też daje do myślenia. A z plusów to na pewno poturbowana relacja Bond-Madeline(+mały spoiler :wink: ), Lashana Lynch jako nowy 00 (bardzo fajnie napisana postać i chcę więcej), Ana do Armas 8) i ogólnie cała przemiana Bonda na przestrzeni filmów. Do tego piękne zdjęcia, świetna realizacja, lokacje no i scenografia. Tragedii nie ma, ale ja bym pozmieniał co nieco. Tak waham się między 6,5 a 7.

Edit.
A no i w sumie ta część ma najsłabsze intro z całej serii
Ostatnio zmieniony pt paź 01, 2021 20:07 pm przez narkoman, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26542
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#723 Post autor: Koper » pt paź 01, 2021 20:05 pm

No dobra, a ktoś powie po czorta w końcu ten temacik miłosny z OHMSS jest w tym filmie? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25124
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#724 Post autor: Mystery » pt paź 01, 2021 20:32 pm

Mi muza w filmie przypominała trochę tą Balfe z MI, słychać, że prace z tego samego podwórka i podobnie jak tam szału nie było.

Film się podobał i dobry to Bond i dobre zakończenie ery Craiga, choć zarzutów nie brakuje, nanoboty? serio? Po co to było Brytolom? Motywacja czarnego charakteru też nieprzekonywująca, przynajmniej w końcowej części filmu, no ale musieli podbić stawkę do skali globalnej... Casino nie przebił, ale lepszy od Quantum i Spectre. Od Skyfall chyba nie, film Mendesa miał jednak lepszą stylówę, reżyserię i zdjęcia, ten film trochę bez własnego klimatu i zrealizowany trochę rzemieślniczo od linijki, bezpiecznie i poprawnie, nie wiem gdzie poszedł tu ten przepastny budżet, praktycznie żadnych spektakularnych scen, a pościgi i strzelaniny jakieś takie oszczędne.
Ostatnio zmieniony pt paź 01, 2021 21:18 pm przez Mystery, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25124
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#725 Post autor: Mystery » pt paź 01, 2021 20:43 pm

Koper pisze:
pt paź 01, 2021 20:05 pm
No dobra, a ktoś powie po czorta w końcu ten temacik miłosny z OHMSS jest w tym filmie? :P
Temat z piosenki leci w romantycznej scenie, w której padają słowa "We Have All the Time in the World", trochę taki motyw przewodni całego filmu, a sam Armstrong leci nawet w napisach końcowych.

A sam temat OHMSS leci cichutko podczas rozmowy Bonda i M, gdy James powraca do tajnej służby jej Królewskiej Mości :wink:

Tematu 007 nie było, a chyba miał być?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59978
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#726 Post autor: Adam » pt paź 01, 2021 22:48 pm

Nie było, ploteczka się jednak nie potwierdziła.
No chyba ze wycięli, bo Fuku mówił w jednym wywiadzie ze pierwotna wersja trwała ponad 3h ale musieli ją jednak skrócić. Czekam na Blu, może będą usunięte sceny.
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#727 Post autor: Mefisto » sob paź 02, 2021 00:31 am

Mystery pisze:
pt paź 01, 2021 20:43 pm
Temat z piosenki leci w romantycznej scenie, w której padają słowa "We Have All the Time in the World", trochę taki motyw przewodni całego filmu, a sam Armstrong leci nawet w napisach końcowych.
Facepalm. Hans własnego tematu nie potrafił napisać?

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34955
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#728 Post autor: Wawrzyniec » sob paź 02, 2021 01:41 am

Do muzyki Hansa nic nie mam, ale co do samego filmu mam wiele pretensji. Większość fabuły zalatuje niestety gorszym Moorem i Brosnanem, aby potem dać zupełnie niepasujące do tego poziomu filmu zakończenie. Za długie i jak dla mnie niezadowalające. Ale na razie jest późno i muszę się z tym przespać... Ale w skrócie nie jestem na tak.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25124
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#729 Post autor: Mystery » sob paź 02, 2021 08:38 am

Mefisto pisze:
sob paź 02, 2021 00:31 am
Mystery pisze:
pt paź 01, 2021 20:43 pm
Temat z piosenki leci w romantycznej scenie, w której padają słowa "We Have All the Time in the World", trochę taki motyw przewodni całego filmu, a sam Armstrong leci nawet w napisach końcowych.
Facepalm. Hans własnego tematu nie potrafił napisać?
Może tak było w scenariuszu i tak chciał reżyser.

Z filmem jest ten problem, że posiada on dwie strony, dobrą dramatyczną/sentymentalną/emocjonalną, przez co ciężko jest go do końca skreślić, no i ten nieszczęsny główny wątek akcji, już chyba w komiksowym Black Widow te feromony i plan głównego antagonisty bardziej mnie przekonywał, niż ta cała intryga z nanobotami tu.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10436
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#730 Post autor: Ghostek » sob paź 02, 2021 09:24 am

Ciekawą głupotą w tym filmie jest że EMP z zegarka Bonda nie unieszkodliwia tych nanobotów :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26542
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#731 Post autor: Koper » sob paź 02, 2021 10:06 am

Mystery pisze:
sob paź 02, 2021 08:38 am
Mefisto pisze:
sob paź 02, 2021 00:31 am
Mystery pisze:
pt paź 01, 2021 20:43 pm
Temat z piosenki leci w romantycznej scenie, w której padają słowa "We Have All the Time in the World", trochę taki motyw przewodni całego filmu, a sam Armstrong leci nawet w napisach końcowych.
Facepalm. Hans własnego tematu nie potrafił napisać?
Może tak było w scenariuszu i tak chciał reżyser.
Zawsze mógł Hans napisać lepszy i przekonać reżysera do zmiany zdania, jak Vangelis przy "Rydwanach ognia". :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13710
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#732 Post autor: Kaonashi » sob paź 02, 2021 10:46 am

No nie do końca, bo "L'Enfant" byłoby jednak utworem wziętym z czapy w kontekście filmu Hudsona, w przeciwieństwie do należącego do franczyzy tematu OHMSS w nowym Bondzie
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59978
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#733 Post autor: Adam » sob paź 02, 2021 13:08 pm

#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25124
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#734 Post autor: Mystery » sob paź 02, 2021 13:11 pm

Adam pisze:
pt paź 01, 2021 14:27 pm
będzie ogólnoświatowy hit - to co mówiłem wczesniej, JEŚLI film okaże się dobry, a okazał się nawet lepiej niż dobry, to będzie wielki hit. I tak się stało.
Bond ładnie kosi kasiorkę, ale nie wygra nawet premierowego weekendu, Chiński "The Battle at Lake Changjin" ma już po 2 dniach prawie stówkę. Mimo wszystko otwarcie szykuje się zacne i widać, że ludzie są wyposzczeni, a kampania reklamowa jest rozkręcona na maxa, w tv i radiu cały czas nawijają o nowym Bondzie, ale ciekawe jak widownia utrzyma się poza Wlk Brytanią, bo już słychać, że kampania szeptana w przypadku tego tytułu raczej nie pomoże. Także póki co może wielki hit czasu pandemii się szykuje, ale nie zapominajmy ile musi zarobić , by stać się prawdziwym hitem.
Ghostek pisze:
sob paź 02, 2021 09:24 am
Ciekawą głupotą w tym filmie jest że EMP z zegarka Bonda nie unieszkodliwia tych nanobotów :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
To byłby dopiero twist jakby Bond włączył zegarek i wybuchł :D

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59978
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)

#735 Post autor: Adam » sob paź 02, 2021 13:20 pm

Syn Barry'ego był na światowej premierze, a na dodatek miał pracę przy tym filmie i jest w napisach końcowych wymieniony jako jeden z działu fx.
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ