
HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14317
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
12 godzin praca a dwie na dojazdy 

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34958
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
Ale codziennie 12 godzin?
To tak wygląda ten polski ład?
To jeszcze jeden dzień:



To jeszcze jeden dzień:

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34958
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14317
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
Nie codziennie, zaledwie wnioski, na dzień i na noc i dzien lub dwa wolne 

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26544
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
Ja to proszę pana mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano, za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację, tylko wstaję i wychodzę.
– No, ubierasz się pan.
– W płaszcz, jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
– Fakt.
– Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS.
– I zdążasz pan?
– Nie. Ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni, to jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, widzisz pan, ma najszybszy transport. Inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny, do Stadionu. A potem to już mam z górki. Bo tak: 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu. Znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie. To po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
Dużo osób tak pracuje w Polsce - lekarze, pielęgniarki (dyżury w szpitalach), ochroniarze, policjanci, pracownicy call-center, sprzedawcy w sklepie i obsługa planu filmowego. Na planach filmowych nawet często są nadgodziny powyżej 12h. Kręcą, aż reżyser powie dość i jest zadowolony z uzyskanego efektu.
W magazynach Amazon są zmiany 10h w 4 dni w tygodniu.
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
Ja już w kinie, najedzony, wypoczęty, skoncentrowany, czekam na seans 

Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
WHAT A MOVIE
WHAT A SCORE
Polecam wszystkim przebyć odtrutkę od neta - ja po transmisji premiery w RAH wyłączyłem WiFi i dane sieci komórkowej w telefonie (działają wtedy tylko sms i połączenia), a w domu przez 2 dni nie korzystałem z internetu , tylko nadrabiałem zaległości netflixa. Żeby się nie nadziać na spoilery. I w naszym kraju 2 dni bez neta fajnie odmóżdża głowę - nie pamiętam od lat bym miał 2 dni w ogóle bez internetu i mediów kulturalnych.. I wszystko sie udało, bo ten film jest najeżony spoilerami.
Byłem na maratonie.
dziś wieczorem drugi seans.
jutro trzeci.
i przerwa na poskładanie myśli i dłuższy post podsumowujący za parę dni.
Teraz odpalam recki powoli i widzę że już - zasłużone - wyniki na RT i Fresh, a Craig musi noma dostać za ten film, po prostu musi. <3


WHAT A SCORE


Polecam wszystkim przebyć odtrutkę od neta - ja po transmisji premiery w RAH wyłączyłem WiFi i dane sieci komórkowej w telefonie (działają wtedy tylko sms i połączenia), a w domu przez 2 dni nie korzystałem z internetu , tylko nadrabiałem zaległości netflixa. Żeby się nie nadziać na spoilery. I w naszym kraju 2 dni bez neta fajnie odmóżdża głowę - nie pamiętam od lat bym miał 2 dni w ogóle bez internetu i mediów kulturalnych.. I wszystko sie udało, bo ten film jest najeżony spoilerami.
Byłem na maratonie.
dziś wieczorem drugi seans.
jutro trzeci.
i przerwa na poskładanie myśli i dłuższy post podsumowujący za parę dni.
Teraz odpalam recki powoli i widzę że już - zasłużone - wyniki na RT i Fresh, a Craig musi noma dostać za ten film, po prostu musi. <3
#FUCKVINYL
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
Rozwinięcie tego o czym mówiła Billie - Craig zaakceptował jej piosenkę i dopiero wtedy była pewna angażu, ALE tutaj Lipson w wywiadzie historię opowiada ZNACZNIE dokładniej, i się okazało, że na początku Craig jej jednak nie zaakceptował i mówi dokładnie co było potem:
"Why Daniel Craig Initially Didn't Approve Of Billie Eilish's No Time To Die Song"
https://www.cinemablend.com/news/257431 ... james-bond
"Why Daniel Craig Initially Didn't Approve Of Billie Eilish's No Time To Die Song"
https://www.cinemablend.com/news/257431 ... james-bond
#FUCKVINYL
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
Polscy kiniarze zadowoleni. Bond sprzedaje się bardzo dobrze. W Heliosie na ten weekend jest zarezerwowanych 150 tys. biletów. Jest szansa, że to będzie najlepszy weekend w czasach pandemii oraz na przebój roku. Już dawno nie widziałem, aby sale IMAX były zajęte prawie w całości na wieczornych pokazach.
W tym roku w Polsce najlepiej jak do tej pory sprzedawał się "Psi patrol" - 900 tys. widzów.
W tym roku w Polsce najlepiej jak do tej pory sprzedawał się "Psi patrol" - 900 tys. widzów.
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
będzie ogólnoświatowy hit - to co mówiłem wczesniej, JEŚLI film okaże się dobry, a okazał się nawet lepiej niż dobry, to będzie wielki hit. I tak się stało.
#FUCKVINYL
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
z racji tego, że po seansie wyszło, że nie ma ok 45 minut muzyki, w tym całego utworu Arnolda (nie, nie aranż tematu Bonda) - dziś okazało się, że na jednym z limitowanych Vinyli już są bonusowe, niewydane cyfrowo i na CD, aż 4 utwory:


#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10436
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
Czy tylko mi się wydawało podczas seansu że ten nowy Bond to film o alkoholikach z zaburzeniami? Cały film piją i strzelają do siebie ( w przerwie między ckliwymi fragmentami) 


Re: HANS ZIMMER - JAMES BOND: NO TIME TO DIE (2021)
Słucham na razie score'u. Bond w świecie "Incepcji". Głośno, męczące aranżacje, przesterowanie dźwięku. Czy ten Zimmer mógłby przestać wykorzystywać efekt jakby wciągało mi taśmę magnetofonową? Czy nie można zagrać normalnie na samą orkiestrę bez tej elektroniki? Drony wszystko psują. Jakby wykorzystywałby je sporadycznie, może dałbym radę. Ale nie, on musi masakrować ten podkład przez cały czas. Czy Zimmer wie co to jest CISZA? Nie wiem, czy kleizmerskie brzmienie Dana Romera nie byłoby ciekawsze. Mielibyśmy przynajmniej nawiązania do jamajskich dźwięków "Dr. No".
Słucham raz i wracam do oryginału "OHMS" Johna Barry'ego.
Czy możecie mi ułatwić życie i wskazać utwory, które na Was wywarły największe wrażenie i chcecie do nich wracać? Tzw. highlith'y z "No Time To Die"?
Słucham raz i wracam do oryginału "OHMS" Johna Barry'ego.
Czy możecie mi ułatwić życie i wskazać utwory, które na Was wywarły największe wrażenie i chcecie do nich wracać? Tzw. highlith'y z "No Time To Die"?