Hans Zimmer

[kiedyśgrześ]

Jeśli już o arcydziełach, ktoś z was widział kiedyś ten film?


youtu.be/cnF4fKPLy9Q


youtu.be/PH6U6_xu6JM

Próbuję od jakiegoś czasu namierzyć w sieci, na razie bez powodzenia,
kłopotliwa produkcja, kilka tytułów dystrybucyjnych, dwie recki na IMDB… antypozytywne

[Wawrzyniec]

"Zbawicielem Diuny"

Pomiędzy jest literka "z" - chodzi o Hansa, który jest jak "zbawca z innej planety", który przybył na Ziemie, by tworzyć muzykę filmową, która ocali ludzkie dusze

Sam film ma tyle elementów genialnych - powieść jako podstawa, Villeneuve, obsada, operator, klimat, że Hans wręcz zbędny, aby był Arcydziełem

Tyle, że właśnie tak jak Villenneuve'a uwielbiam, tak na razie w porównaniu z Blade Runner 2049, czy Arrival te zdjęcia i teaser wyglądają tak trochę nieciekawie. Brak Deskinsa jest odczuwalny. Plus sama książka jest klasykiem, ale podobnie jak mam z niektórymi dziełami Asimova uważam, że trochę już trąci czasem. I w porównaniu z tym co wyszło po niej i co było już w kinie, to może trochę mniej porywający wypadać.

A Hans nie jest z Diuny, tylko z Hesji, tak samo jak jeździec ze Sleepy Hollow, który obcinał głowy i spiłował sobie zęby, aby budzić strach w swoich przeciwnikach podczas walki.

[Adam]

Diuna z pg13 To życzę powodzenia kolejnej artystycznej katastrofie tego reżysera…

[Wawrzyniec]

Ale dlaczego życzysz komuś, aby film się nie udał,?

[Paweł Stroiński]

Diuna z pg13 To życzę powodzenia kolejnej artystycznej katastrofie tego reżysera…

Diuna Lyncha była chyba nawet PG. Jak czytałem powieść, to wcale nie trzeba tego hiperkrwawo robić... A nikt tam też nie klnie.

[MichalP]

He, he. Jak sie czasy zmienily - bo jezeli Diuna Lyncha byla PG tylko, to chyba tylko dlatego, ze cyckow tam nie bylo. Bo owszem moze krwawo nie bylo, ale na mus dzieci mogly by miec koszmary po tych paru scenach z Baronem .

PG13 to taki troche zloty srodek, bo sugeruje, ze moze nie bedzie jakiegos mega hardcoru, ale tez nie jest to film dla malych dzieci.

Ja tam kibicuje tej nowej Diunie - mega ambitny projekt i to cud ze powstal w obecnych czasach. Muzycznie tez sie nie boje, no chyba ze i Zimmer i pan rezyser zdecydowali sie na jakies filozoficzno - egzystencjonalne dyrdymaly. Juz Gladiator Scotta i LOTR Jacksona pokazaly, ze mozna zrobic fajne - przygodowe kino z zajefajna muzyka i skropic to tylko troche taka troche filozoficzno-emocjonalna mgielka i wtedy takie rzeczy sie fajnie oglada. Ale jezeli Villeneuve poszedl w kierunku BR2049 i bohaterowie beda robic smecone miny i snuc sie po ekranie tak jak w niektorych scenach z trailera (szczegolnie ci mlodsi) no to wtedy nie spodziewam sie wiekszego sukcesu.

[Adam]

No ludzie w latach 80 PG13 to jak dziś PG21 Przecież dziś to nawet Baywatch by był tylko dla dorosłych :>

[Wawrzyniec]

PG-13 powstało po to, aby Spielberg z Lucasem mogli dzieciakom pokazać, jak faceta wyciąga człowiekowi bijące serce z klatki piersiowej.
Ach uwielbiam Świątynię Zagłady i boję się, że niedlugo cancelują ten film.

Diuna Lyncha była chyba nawet PG. Jak czytałem powieść, to wcale nie trzeba tego hiperkrwawo robić... A nikt tam też nie klnie.

Książka bardzo podchodzi na czas kiedy powstała i to jest bardzo grzeczne science-fiction. Zanim Dick zaczął narkotyczne rzeczy pisać.

[Paweł Stroiński]

Właśnie mi przypomniałeś, że bywały horrory PG kiedyś

Ale akurat ze wszystkiego, czego można było się czepiać, to już bardziej bym oczekiwał R-ki po Fast and Furious niż DIunie, z tego, co powieść pamiętam

[MichalP]

Bo to Lynch jakies takie fantasmagorie powymyslal. Sama ksiazka to jakby ja odrzec z calej tej filozofii to zostanie po prostu hard sf bez robotow. To juz w pozniejszych książkach z cyklu Herbert zaczal troche bawic sie seksem i mieskiem. Ale pierwsze dwie czesci zawsze sie prosily po prostu o solidną przygodową ekranizację.

[MichalP]

PG-13 powstało po to, aby Spielberg z Lucasem mogli dzieciakom pokazać, jak faceta wyciąga człowiekowi bijące serce z klatki piersiowej.
Ach uwielbiam Świątynię Zagłady i boję się, że niedlugo cancelują ten film.

Diuna Lyncha była chyba nawet PG. Jak czytałem powieść, to wcale nie trzeba tego hiperkrwawo robić... A nikt tam też nie klnie.

Książka bardzo podchodzi na czas kiedy powstała i to jest bardzo grzeczne science-fiction. Zanim Dick zaczął narkotyczne rzeczy pisać.

Najzabawniejsze jest to, ze do tej pory właściwie najlepsza ekranizacja pomyslow Dicka jest Total Recall jako typowy akcyjniak z paroma wkretami. A R dostal nie za narkotyczne wizje tylko latajace bebechy

[lis23]

He, he. Jak sie czasy zmienily - bo jezeli Diuna Lyncha byla PG tylko, to chyba tylko dlatego, ze cyckow tam nie bylo. Bo owszem moze krwawo nie bylo, ale na mus dzieci mogly by miec koszmary po tych paru scenach z Baronem .

PG13 to taki troche zloty srodek, bo sugeruje, ze moze nie bedzie jakiegos mega hardcoru, ale tez nie jest to film dla malych dzieci.

Ja tam kibicuje tej nowej Diunie - mega ambitny projekt i to cud ze powstal w obecnych czasach. Muzycznie tez sie nie boje, no chyba ze i Zimmer i pan rezyser zdecydowali sie na jakies filozoficzno - egzystencjonalne dyrdymaly. Juz Gladiator Scotta i LOTR Jacksona pokazaly, ze mozna zrobic fajne - przygodowe kino z zajefajna muzyka i skropic to tylko troche taka troche filozoficzno-emocjonalna mgielka i wtedy takie rzeczy sie fajnie oglada. Ale jezeli Villeneuve poszedl w kierunku BR2049 i bohaterowie beda robic smecone miny i snuc sie po ekranie tak jak w niektorych scenach z trailera (szczegolnie ci mlodsi) no to wtedy nie spodziewam sie wiekszego sukcesu.

Zauważyliście, że we "Władcy Pierścieni" Jacksona praktycznie nie ma krwi?
Owszem, w wersji rozszerzonej coś tam dodali, głównie chyba w "Drużynie Pierścienia" ale weźmy taki "Powrót Króla": główni wrogowie to CGI, krwi brak a już absurdem jest scena, w której Eowina odcina łeb bestii na której lata Czarnoksiężnik z Angmaru ... Cała trylogia sili się na realizm poprzez scenografię, kostiumy, lokacje, itp. a ten brak krwi mocno niszczy ten efekt pseudo historycznego filmu.
Filmem w którym zastosowano podobny zabieg był "Mumia Powraca" ale tam mamy do czynienia z piaskowymi stworami i z mumiami, wiec krew nie jest konieczna ale już tam była wielka armia w CGI - choć, nie, było jeszcze "Mroczne Widmo" i bezkrwawa bitwa a la "Braveheart"

Co do "Diuny" to też się obawiam, że film będzie przypominał ostatniego "Łowcę Androidów" a wtedy sukcesu kasowego nie będzie.

Skoro jesteśmy w temacie Zimmera: słuchałem sobie ostatnio "Ognistego Podmuchu": fajna muza ale jest jej bardzo mało = są dwie piosenki, więc finalnie muzyki Zimmera jest jeszcze mniej.

[Arthur.Flowerkis]

Co do "Diuny" to też się obawiam, że film będzie przypominał ostatniego "Łowcę Androidów" a wtedy sukcesu kasowego nie będzie.

Liczę na Artystyczny sukces. Cytując Radka Pisule: "bez ustępstw, artystyczna wizja".

Premiera jednocześnie na HBO Max może być pomocna i coś na siebie zarobi. Plus nagrody i przyszły prestiż, wiec powstaną kontynuacje.

[Wawrzyniec]

Science Hans Fiction Zimmer:
Trochę spoilerów:
https://www.upi.com/Entertainment_News/ ... gk_9TpYNQk

Ale tutaj najważniejsze muzyczne:

The presentation begins with the first ten minutes of the film. The opening images arrive with drum sounds and vocal chants.

"Dune! Dune! Spice! Desi! Dune! Dune! Spice! Desi!

Villeneuve also interviewed Hans Zimmer about his score. Zimmer said he found it strange that other movies about intergalactic empires all used the same familiar horn sounds. So Zimmer said he invented new instruments for Dune, but retained the human voice, hence the chants heard in the opening.

O tak bardzo bym chciał, aby Hans Zimmer jako Niemiec zainspirował się trochę rodzimą technologią i jeżeli chodzi o "horn sound" wziął coś z Mercedesa Benza 600 Grosser:

youtu.be/OMNlAbUeTuk

[Wawrzyniec]

Science Hans Fiction Zimmer:
Trochę spoilerów:
https://www.upi.com/Entertainment_News/ ... gk_9TpYNQk

Ale tutaj najważniejsze muzyczne:

The presentation begins with the first ten minutes of the film. The opening images arrive with drum sounds and vocal chants.

"Dune! Dune! Spice! Desi! Dune! Dune! Spice! Desi!

Villeneuve also interviewed Hans Zimmer about his score. Zimmer said he found it strange that other movies about intergalactic empires all used the same familiar horn sounds. So Zimmer said he invented new instruments for Dune, but retained the human voice, hence the chants heard in the opening.

O tak bardzo bym chciał, aby Hans Zimmer jako Niemiec zainspirował się trochę rodzimą technologią i jeżeli chodzi o "horn sound" wziął coś z Mercedesa Benza 600 Grosser:

youtu.be/OMNlAbUeTuk

Yyyy:

That alienness is not only brought home by the landscape and the costuming, but by the score. The IMAX event also shared a tête-à-tête between Villeneuve and composer Hans Zimmer. The two talk about their love of Dune and how they approached creating the music of the film. You won’t hear a string quartet in the movie — the score is full of odd sounds that Zimmer reveals are human voices augmented to sound eerie and other-worldly.

Yyyyy...