LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
najsłabszy John dla Spielberga obok Wojny światów.
JUż podstawka usypia a co dopiero expanded.
JUż podstawka usypia a co dopiero expanded.
#FUCKVINYL
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1163
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
A.I od Williamsa to jeden z moich ulubionych nowozytnych Williamsow - super tematyka i bardzo roznorodna jest ta muza - szkoda tylko, ze mix jest bardzo suchy i plaski i to wydanie Lali za wiele tu nie poprawilo. Ludzie na FSM spekuluja, ze moze Lala swoim zwyczajem, uzyla jakis innych zrodel i zrobila nowy master - ale jak MV sie tym nie chwali to pewnie jest ten sam material co na wydaniu z 2015 roku.
Jedne z niewielu rozszerzen, gdzie alternaty maja racje bytu. Score na dwoch plytach i trzecia plyta zrobiona jako taki mini album wypelniony roznymi ciekawymi mixami i altrernatami - sporo fajnych roznic w stosunku do wersji filmowej.
A Always to faktycznie chyba jeden z slabszych Williamsow i bardzo kameralnych - chociaz nie wiem co jest gorsze - to czy Sleepers. Wojna Swiatow to kwestia gustu ale daleko tej muzie do najgorszej od Williamsa - malo temtycznej tak, ale jest tam sporo innych fajnych rzeczy.
Jedne z niewielu rozszerzen, gdzie alternaty maja racje bytu. Score na dwoch plytach i trzecia plyta zrobiona jako taki mini album wypelniony roznymi ciekawymi mixami i altrernatami - sporo fajnych roznic w stosunku do wersji filmowej.
A Always to faktycznie chyba jeden z slabszych Williamsow i bardzo kameralnych - chociaz nie wiem co jest gorsze - to czy Sleepers. Wojna Swiatow to kwestia gustu ale daleko tej muzie do najgorszej od Williamsa - malo temtycznej tak, ale jest tam sporo innych fajnych rzeczy.
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Sleepers to też syfiasty score, ale to nie film Spielberga 

#FUCKVINYL
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1525
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Biorąc pod uwagę klasę muzyki Williamsa, moim zdaniem „Always” faktycznie nie jest na czele ani nawet w środku stawki jeśli chodzi o JW, ale jest tam sporo uroczych kameralnych tematów i fajnie będzie to mieć w rozszerzeniu i remasteringu (oryginalny album pozostawia w kwestii brzmienia sporo do życzenia). „A.I.”, gdyby był poprawiony, to miałby większy limit – ale i tak bym nie kupił, bo to wydanie z 2015 perfekcyjnie wyczerpuje temat (mimo to lubię czasem wrócić do oryginalnego OST). Pamiętam, z jaką niechęcią Adam wypowiadał się o „War of the Worlds”, ale to nie znaczy, że ma rację – osobiście bardzo lubię. Podobnie jak „Sleepers”, których po latach naprawdę doceniłem, także jako jedną z tych prac JW, które trudno przyrównać do jakiejkolwiek innej. Świetnie mi się tego słuchało niedawno, po dłuższej przerwie.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Adam jak zwykle wybrzydza 
Bardzo lubię "A.I", A "Sleepers" też jest bardzo fajne, za to "Always" nie znam i nie mam, ale po remoncie kasy brak, a miałem kupić sporo płyt ... Obie Mumie, Far and Away, The River, Dracula, Air Force One, itp. ...

Bardzo lubię "A.I", A "Sleepers" też jest bardzo fajne, za to "Always" nie znam i nie mam, ale po remoncie kasy brak, a miałem kupić sporo płyt ... Obie Mumie, Far and Away, The River, Dracula, Air Force One, itp. ...
Ostatnio zmieniony sob cze 05, 2021 09:51 am przez lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Krelian
- Ghostwriter znanego twórcy
- Posty: 896
- Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
W czasie studiów podstawki A.I. słuchałem do wyrzygania, moim zdaniem jeden z bardziej niedocenianych ostów Johna. Nigdy nie miałem styczności z rozszerzeniem z tego powodu że podstawka wydawała mi się dobrze skrojona ale może się mylę.
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
AI to klasyk. W przeciwieństwie do cienizny Always.. Ale robienie rzutu gdzie na 4 tytuły, aż 3 to tylko zmieniona okładka ich tych samych poprzednich wydań, to kiepski pomysł na funkcjonowanie biznesu.
#FUCKVINYL
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

W przypadku plyty Jerrego wydanie to ma byc dłuższe od regularnego o ponad 20 minut.


No i track lista ma być ułożona chronologicznie. Dla mnie super,bo stare wydanie dawno już pogoniłem i chciałem je ponownie kupić

- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1163
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Podstawka jest dobrze skrojona i caly najciekawszy tematyczny material tam jest tyle, ze oczywiscie w stylu Williamsa - czyli niechronologicznie

Wydanie Lali wywala obie wersje piosenki z glownego materialu, te sa na trzeciej plycie z dodatkami. Druga rzecz to nie ma zadnego materialu od Josepha - syna Williamsa. Takie bylo podobno zyczenie samego Williamsa - tylko jego muzyka jako score. Muza ze sceny polowania na roboty w lesie jest rozszerzona, ale cala czesc elektroniczna tez jest tylko na 3 plycie - OST mixuje wszystko w jedna calosc. Po tych wszystkich cieciach i tak zostaje dokladnie 123 minuty muzycznego materialu, czyli jakas godzina wiecej w stosunku do OSTu. Wiekszosc kawalkow z OSTa jest rozszerzonych i najwazniejsza roznica to temat glowny naszego robociego bohatera - na oryginalnym albumie go po prostu nie ma - jest bardzo subtelny i melancholijny, ale jak juz go znajdziesz to jest przepiekny. Reszta nie publikowanej muzyki to smaczki glownie underscorowe, niektore sa rozszerzeniem tematycznym tego co na OScie, inne zupelnie oryginalne - bardziej buduja klimat niz dodaja nowe melodie. Dla mnie najwieksze znaczenie ma fakt, ze jest caly final filmu poczawszy od opuszczenia Rogue City. No i 3 plyta tak jak pisalem wczesniej warta jest dodatkowym pieniedzy bo alternaty sa na prawde ciekawe - inne aranzacje znannych kawalkow - jak Abandoned in the Woods (gdzie score ma inna wersje, jest dodtakowo alternate i album version jako osobny track) i zrodlowa muza napisana przez Williamsa.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
LaLa się podniosła z cenami. Nowości jakie dziś trafiły są już po 21.98$ poza BSG live które niecałe 16$ kosztuje. I to będzie chyba najlepsza inwestycja 


Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Jest traklista Always - doszło tylko 9 minut niepublikowanej muzyki, nie licząc alternatów. Kolejne niepotrzebne rozszerzenie na siłę.
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Jak ktoś nie ma to dobre i to.
Sporo teraz wyszło tych rzeczy ale kasy brak - z Williamsa jest Dracula, The River, Far and Away i Always, z Hornera Legend of the Fall i Land Before Time, są jeszcze obie Mumie Silvestriego i Goldsmitha oraz Air Force One tego drugiego.
Sporo teraz wyszło tych rzeczy ale kasy brak - z Williamsa jest Dracula, The River, Far and Away i Always, z Hornera Legend of the Fall i Land Before Time, są jeszcze obie Mumie Silvestriego i Goldsmitha oraz Air Force One tego drugiego.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1525
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Ja się bardzo cieszę z tego wydania
- jednak 9 minut rozszerzenia, w tym End Credits, do tego sporo wersji alternatywnych, w tym podobno mocno różniące się od filmowego End Credits (oba wczesniej niepublikowane). Łącznie płyta trwa prawie 80 minut, czyli jest ponad pół godziny dłuższa od score'u na OST.
- nie zrobili na siłę 2CD
- dużo lepsze brzmienie (Mike Matessino), to na OST pozostawiało sporo do życzenia
- brak piosenek
- zapewne będzie co przeczytać w booklecie, okoliczności powstania tej pracy raczej są słabo znane
- kolejny Williams w kolekcji, wychodzi na to, że 220.
- jednak 9 minut rozszerzenia, w tym End Credits, do tego sporo wersji alternatywnych, w tym podobno mocno różniące się od filmowego End Credits (oba wczesniej niepublikowane). Łącznie płyta trwa prawie 80 minut, czyli jest ponad pół godziny dłuższa od score'u na OST.
- nie zrobili na siłę 2CD
- dużo lepsze brzmienie (Mike Matessino), to na OST pozostawiało sporo do życzenia
- brak piosenek
- zapewne będzie co przeczytać w booklecie, okoliczności powstania tej pracy raczej są słabo znane
- kolejny Williams w kolekcji, wychodzi na to, że 220.

- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1163
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Jak bym mial podstawke, to bylby trudny orzech do zgryzienia. Dlatego tez nie skusilem sie na rozszerzone Far and Away. Rozszerzenie praktycznie nie wnosi nic nowego a podstawka z ponad 60 minutami muzy zupelnie wystarcza.
Ale tutaj podstawki nie mam, wiec jest dobra okazja, zeby uzupelnic kolekcje. Jedynym problemem jest sama muzyka
. Troche nijaki ten score. A.I. jest w podobnym tonie ale jest duzo bardziej melodyjne i zroznicowane momentami. A Always we wszystkich samplach na stronie Lali brzmi tak samo - mega smecenie..
Ale tutaj podstawki nie mam, wiec jest dobra okazja, zeby uzupelnic kolekcje. Jedynym problemem jest sama muzyka

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Mam zawał
Expanded Barry, po 40 latach istnienia tylko podstawki, która brzmi jak mono winyl...



#FUCKVINYL