Howard Shore - "Zmierzch 3 : Zaćmienie"

[Wawrzyniec]

Muse Jestem trochę zawiedziony, że jednak zgodzili się wziąć w tym udział. Ale też nie jakoś wielce potępiam.
Rety, to już w czerwcu będziemy mieli z tym do czynienia. Czy to tak co roku ma się kolejna część tego "Zmierzchu" pojawiać?

[ewelina]

Muse Jestem trochę zawiedziony, że jednak zgodzili się wziąć w tym udział. Ale też nie jakoś wielce potępiam.
Rety, to już w czerwcu będziemy mieli z tym do czynienia. Czy to tak co roku ma się kolejna część tego "Zmierzchu" pojawiać?

Nie,tylko jeszcze za rok .Więc ciesz się Wawrzyniec

[Adam]

ee score dopiero 29 czerwiec w usa. u nas jeszcze nie ma daty - są tylko daty songalbumu - 4 czerwiec.

[Wawrzyniec]

Wikipedia ma chyba niezłe poczucie humoru:
http://en.wikipedia.org/wiki/Harry_Gregson-Williams

* The Twilight Saga: Breaking Dawn (with John Powell) (2011)

No bez jaj Przecież jak to inaczej można skomentować jak jakiś spóźniony prima aprilisowy żart. Na pewno to bzdura i ja się nie dam nabrać.

[bladerunner]

Harry Gregson-Williams

[Ele]

Szczerze, nie miałbym nic przeciwko

[Wawrzyniec]

A ja jednak miałbym coś przeciwko. "Twilight" to nie miejsce dla takich kompozytorów jak John Powell czy Harry Gregson-Williams. Już i tak źle, że jest tam teraz Howard Shore Do "Twilight" to bardziej pasują tacy kompozytorzy jak Marianelli, Kaczmarek, Portman, Fenton, Yared, Johnson, Milli, Glass, czy też Rombi.

Ale zważywszy, że po za Wikipedią nigdzie takiej informacji nie spotkałem to według mnie można to uznać za zwykłą bujdę. Nie ma co się przejmować.

[Wawrzyniec]

Hans Zimmer do "Twilight" w życiu! W ogóle nie pasuje i mam nadzieję, że producenci są tego świadomi i nigdy nie wpadną na tak szalony pomysł jak zatrudnienie Zimmera. Ty zauważ, że "Twilight" to muzycznie zawsze tych takich ambitniejszych kompozytorów wybierją Burwell, Desplat, teraz Shore. To musi być kompozytor, przy którym typowy forumowicz powie "O to się nazywa artysta, a nie tam jakiś wyrobnik z RCP". Tacy jak Ci wymienieni przeze mnie kompozytorzy to pasują do "Twilight".

[Koper]

Właśnie nie. "Twilight" to taki badziew, że wszyscy, jacy tam komponowali są za ambitni. Ja bym tam wcisnął jakiegoś Ramina albo tego Twojego Streitenfelda.

[Wawrzyniec]

Właśnie nie. "Twilight" to taki badziew, że wszyscy, jacy tam komponowali są za ambitni.

Ale przecież właśnie o tym piszę. Do "Twilight" to komponują muzykę Ci wszyscy wielcy, ambitni, mega-artystyczni kompozytorzy, którzy swoją ambitną inteligentną, mega artystyczną, poetycką, przepiękną, niesamplowaną muzyką, tylko jeszcze bardziej napełniają ten cały balon absurdu

I taką też politykę obrali producenci, a tym tam chciałbyś jakiegoś Zimmera czy "wyrobnika" z RCP władować. Oni tam nie pasują, dlatego ta cała informacja z HGW i Powellem wydaje mi się bujdą na resorach.

[Koper]

Zimmer też nie pasuje. Ja bym wcisnął jakiegoś Edelmana na przykład. Chociaż też go szkoda. Sam nie wiem... Taki Badelt mógłby spłodzić coś pokroju "Premonition".

[Wawrzyniec]

Niewiem jak poradzą sobie w scenach grozy

W jakich scenach

[Wawrzyniec]

Tylko, że te wampiry i wilkołaki nie są wcale straszne, więc muzyka jak do horroru nie jest tutaj potrzebna.

A w ogóle jak pisałem to z tym HGW i Powellem to na pewno plotka, głupi żart itd.

[Wawrzyniec]

Odpowiedzi:

1. Nie wiem.
2. Nie czytałem książek.
3. Nie widziałem filmów.
4. Nie obchodzi mnie to.
5. Nie mój to problem.
6. Nie jestem kompozytorem.
7. Koper wie lepiej.

[Wawrzyniec]

Znajoma mi to opowiedziała i się już parę razy spotkałem z taką opinią, więc postanowiłem się podzielić, zwłaszcza, że nic innego nie przychodziło mi do głowy.