Paweł Stroiński pisze: ↑wt wrz 29, 2020 21:38 pm
W Disneyu też jest znany i ceniony, parę rzeczy dla Bruckheimera robił, też jedną animację o Kubusiu Puchatku... nie jest tam zupełnym noname.
 
Prince of Persia i HGWu zrobił też dwa dokumenty przyrodniczego dla Disneya, jeden o szympansach, a drugi o pingwinach. 
Koper pisze: ↑wt wrz 29, 2020 20:42 pm
Sinbada? 

 Panie, kiedy to było, Harry jeszcze wtedy coś tam umiał pisać, Powell miał dobry wpływ na niego może. 
 
 
Ale Ty HGWu to chyba tylko Sindbada i Uciekające Kurczaki (na spółkę z Powellem) lubisz? Gdyż już jeżeli chodziło o Królestwo Niebieskie, czy Narnię, to jakoś się nie zachwycałeś.
lis23 pisze: ↑wt wrz 29, 2020 15:07 pm
Wawrzyniec, podejrzewam, że filmu nawet nie widziałeś ale Wiesz, że jest cienki?
 
A właśnie, że widziałem. 

 I w skrócie to Disney po Star Wars i Captain Marvel, znowu to zrobił. Czyli stworzył główną bohaterkę na God Mode. Przy czym Rey w porównaniu z Mulan to wysiada. I to jest niezrozumiałe.  

  gdyż w animowanej wersji mieliśmy idealną sytuację, kiedy Mulan przechodzi przemianę, na początku sobie nie radzi podczas treningów,ale dzięki wysiłkowi i umysłowi w końcu daje radę. Tego wszystkiego w filmie nie ma. Mulan już jako dziecko posiada super siły. I właściwie całe przesłanie filmu brzmi: "Jeżeli urodziłeś się super zajebisty, to nie ukrywaj, że jesteś super zajebisty." Właściwie cały film jest o tym, że jest super zajebista, ale musi ukrywać swoją super zajebistość. Jest nawet taka rozmowa Mulan z generałem w namiocie, gdzie on jej mówi, że jest super zajebista, ale za bardzo chowa swoją super zajebistość. 
A więc tak oglądnąłem Mulan, pijąc herbatę z mlekiem, ale nie wiem, czy to nie jest jedna z gorszych live-action adaptacji Disneya. To już uważam Piękną i Bestię za lepszą.