John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14320
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#212 Post autor: lis23 » pt gru 20, 2019 21:07 pm

Williams nagrał tylko trochę ponad dwie godziny muzyki, wiec nie ma szans na żadną wersję reżyserską, wersję rozszerzoną filmu?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10437
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#213 Post autor: Ghostek » pt gru 20, 2019 21:13 pm

A ktoś by w ogóle chciał taką oglądać?

Na soundtracki w wersji kompletnej również nie ma co liczyć. A jak już, to pewnie rzucą kiedyś na winylach i digitalu, bo wszyscy w dupie mają rynek CD.
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#214 Post autor: Wojteł » pt gru 20, 2019 21:30 pm

Tak czysto teoretycznie, to wiesz Lisu, że film może mieć momenty bez muzyki? Popatrz sobie ile scoru było tak naprawdę w szczękach.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14320
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#215 Post autor: lis23 » pt gru 20, 2019 21:51 pm

Niby tak i tutaj też takie momenty były ale u Williamsa raczej muzyki jest dość dużo, choć nie zawsze, np. ostatnie filmy Spielberga, jak "The Post".

Ghostek, film jest za krótki, przez co jest zbyt szybki, choć ja tego aż tak nie odebrałem ale mogliby rozwinąć kilka wątków, np. w trzecim akcie, bardziej dopracować
Spoiler:
Z drugiej strony, w tej serii zawsze były podobne zagrywki, gdy Obi - Wan wspomina o Wojnach Klonów, gdy Qui - Gon dowiaduje się, że Anakin jest zrodzony z Mocy, lub gdy Obi - Wan dowiaduje się, że jego Mistrz opanował pewne techniki i że może się z nim komunikować po śmierci.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#216 Post autor: Wojteł » pt gru 20, 2019 21:54 pm

Tylko że żadne z wymienionych przez Ciebie rzeczy nie zaprzeczały i nie udaremniały wszystkiego, co było ustalone wcześniej.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14320
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#217 Post autor: lis23 » pt gru 20, 2019 23:06 pm

No dobra, ale czy to nie nostalgia i wygórowane oczekiwania powodują taką a nie inną ocenę filmu, oraz różowe okulary dla głupot z filmów Lucasa?

Taki przykład: Jedi istnieli przez tysiące lat, może dłużej? Największą potęgę mieli za czasów Starej Republiki, tysiące lat przed Anakinem, Obo-Vanem, itp.
I nagle, Qui-Gon Jinn opanowuje technikę jednoczenia się z Mocą i projekcji jako duch i przekazuje ją jako duch swojemu uczniowi. Żaden potężny Jedi na przestrzeni tysięcy lat nie miał takiej umiejętności, tylko Qui-Gon, więc
Spoiler:
też wpisuje się w reguły tej serii.

Takich rzeczy jest w całej Sadze wiele, min. super dzieciak - Anakin, któremu wszystko się udaje.

Wracając do muzyki; może wyjdzie jakiś bottleg? Chciałbym usłyszeć cały trzeci akt,
Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#218 Post autor: Wojteł » pt gru 20, 2019 23:22 pm

No spoko, tylko że ani jedna ani druga z tych rzeczy nie rozpierdala lore, w którym przepowiednia o Wybrańcu zostaje wypełniona, gdy Vader wrzuca Palpatine'a do szybu wentylacyjnego Gwiazdy Śmierci, która potem wybucha i zostają z niej same drzazgi. Po czym nagle Sithowie wracają, Palpatine jakimś cudem przeżył, nigdzie nie ma ani słowa jak to się ma do przepowiedni, a Gwiazda Śmierci wprawdzie trochę popękana, ale jednak w dość niezmienionym kształcie pływa sobie w oceanie - to jest jawne udawanie, że wcale nie widzilieśmy, jak zostaje spopielona przez rebeliantów w Powrocie Jedi. Qui Gonn czy subplot z TRoS o którym mówisz są nieporównywalne z tego typu rzeczami, których cała trylogia sequeli jest pełna. To, że Qui Gonn osiągnał taki level mocy jest mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe, natomiast to, co się dzieje w TRoS zaprzecza wszystkiemu, co wiemy o tym uniwersum i co widzieliśmy na własne oczy w tamtych filmach. To tak jakby porównywać prawdopodobieństwo trafienia szóstki w totka i chodzenia po wodzie. Sorry, nie ta skala, nie ta sytuacja. Babce z Misery by chyba wyjebało tętniaka po obejrzeniu tego filmu.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3226
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#219 Post autor: qnebra » pt gru 20, 2019 23:33 pm

Najlepsze z tego filmu będą EFAP i "Umbridled Rage". Już sama pobieżna recenzja Shada ma półtora godziny, nie mówiąc co będzie jak ekipa z EFAP się dorwie do tego filmu, każda sekunda prześwietlana pod każdym względem, analizowana i sprawdzana od spójności z sagą do spójności świata do ogólnego rozumu i godności człowieka.

Awatar użytkownika
dougan
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1028
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#220 Post autor: dougan » sob gru 21, 2019 00:11 am

I nagle, Qui-Gon Jinn opanowuje technikę jednoczenia się z Mocą i projekcji jako duch i przekazuje ją jako duch swojemu uczniowi. Żaden potężny Jedi na przestrzeni tysięcy lat nie miał takiej umiejętności, tylko Qui-Gon

No dobra, ale duchy mieliśmy już w "Imperium..." i "Powrocie Jedi". Biorąc pod uwagę tylko filmy, nie wiemy czy ktoś dawniej tego nie umiał. Generalnie przyswojenie tej umiejętności przez Qui-Gona miało zasugerować, że nie można było się jej wcześniej ot tak nauczyć wg konwencjonalnych nauk zakonu. Szerzej zostało to wytłumaczone w Wojnach Klonów.
Ostatnio zmieniony sob gru 21, 2019 01:25 am przez dougan, łącznie zmieniany 1 raz.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34958
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#221 Post autor: Wawrzyniec » sob gru 21, 2019 01:10 am

hp_gof pisze:
pt gru 20, 2019 13:00 pm
Wawrzyniec, czekamy 8)
Widziałem film w czwartek, ale potem musiałem się z tym przespać. I ogólnie nie mam teraz za wiele czasu. Ostatnie dni przed świętami, praca, kupowanie prezentów, jeżdżenie po całym mieście i ogólnie masa rzeczy na głowie. Dlatego co ja mogę napisać więcej? Zresztą sam nie wiem, czy w ogóle dobrze ten film i w ogóle zamysł tej trylogii zrozumiałem. Gdyż wynika z tego, że to wielkie zakończenie Sagi Skywalkerów, o której dudnili w trailerach i w mediach, ta Wielka Saga Skywalkerów zapoczątkowana 40 lat temu i rozpięta na tyle filmów kończy się tym, że...
Spoiler:
Dość przygnębiające. :cry:

I tak szybko naprawdę ciężko mi wymienić coś dobrego o tym filmie, którego początek bardziej wygląda jak mokry sen Michaela Baya, niż Star Wars. Tutaj nie jestem w stanie niczego wymienić i nawet mój ukochany Ian McDiarmid jako Palpatine wypada blado i nieciekawie, podobnie jak muzyka Johna Williamsa, Boga muzyki filmowej. cierpi przez to szybkie tempo i montaż i nie ma jak zaistnieć. A jej jedyne dobre momenty, to te, kiedy Williams wraca do dawnych tematów. :(

A i od tego czwartku chyba już z kilkanaście razy odpaliłem sobie coś takiego. trudno mi to wytłumaczyć, ale jakoś czuję wewnętrzną potrzebę oglądanie tego:

youtu.be/YDqgJye7hyc

I to też oglądam. Wlaściwie oglądam te dwa zakończenia na zmianę, też dla muzyki:

youtu.be/s3eKMIKpcSI
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#222 Post autor: Wojteł » sob gru 21, 2019 03:06 am

qnebra pisze:
pt gru 20, 2019 23:33 pm
Najlepsze z tego filmu będą EFAP i "Umbridled Rage". Już sama pobieżna recenzja Shada ma półtora godziny, nie mówiąc co będzie jak ekipa z EFAP się dorwie do tego filmu, każda sekunda prześwietlana pod każdym względem, analizowana i sprawdzana od spójności z sagą do spójności świata do ogólnego rozumu i godności człowieka.
Red
Letter
Media
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1162
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#223 Post autor: MichalP » sob gru 21, 2019 03:25 am

Wawrzyniec pisze:
sob gru 21, 2019 01:10 am
hp_gof pisze:
pt gru 20, 2019 13:00 pm
Wawrzyniec, czekamy 8)
Widziałem film w czwartek, ale potem musiałem się z tym przespać. I ogólnie nie mam teraz za wiele czasu. Ostatnie dni przed świętami, praca, kupowanie prezentów, jeżdżenie po całym mieście i ogólnie masa rzeczy na głowie. Dlatego co ja mogę napisać więcej? Zresztą sam nie wiem, czy w ogóle dobrze ten film i w ogóle zamysł tej trylogii zrozumiałem. Gdyż wynika z tego, że to wielkie zakończenie Sagi Skywalkerów, o której dudnili w trailerach i w mediach, ta Wielka Saga Skywalkerów zapoczątkowana 40 lat temu i rozpięta na tyle filmów kończy się tym, że...
Spoiler:
Dość przygnębiające. :cry:
Spoiler:
Z innej beczki to mi sie tak ubzduralo w glowie, ze juz w sumie mogli wykorzystac ten pomysl, ktory wyszedl przy okazji The Phantom Menace, ze to
Spoiler:

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3226
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#224 Post autor: qnebra » sob gru 21, 2019 06:36 am

Wojteł pisze:
sob gru 21, 2019 03:06 am
qnebra pisze:
pt gru 20, 2019 23:33 pm
Najlepsze z tego filmu będą EFAP i "Umbridled Rage".
Red
Letter
Media
To będzie wisienka na torcie recenzji. Zresztą z tego co widzę, to już się zaczął wysyp złota i analiz dłuższych od samego filmu. Ledwo dwa dni minęły.

Najgłośniej chyba jednak śmieje się gość od przecieków, bo podobno wszystko co opisywał w swoich filmikach sprawdziło się na 95%.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14320
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#225 Post autor: lis23 » sob gru 21, 2019 09:09 am

Wojteł -
Spoiler:
Rozumiem, że skoro Gwiazda Śmierci wybuchła, to nic z niej nie zostało? Przecież jakieś szczątki musiały spaść na ziemię.
Ludzie sami nie wiedzą, czego chcą, a ich oczekiwania zabijają przyjemność z odbioru filmu. Fani polubili TFA ale psioczyli, że to powtórka z ANH, potem, znienawidzili TLJ, bo jest inny ( a sami chcieli czegoś innego ) a teraz, gdy po fali hejtu wrócono do bezpiecznych rozwiązań, to też jest źle, więc czego tak na prawdę chcą fani?
Tak na prawdę, sentyment za oryginalną trylogią jest tak duży, że żaden z ostatnich sześciu filmów nie przypadł 'prawdziwym fanom' do gustu, bo żaden z nich nie jest oryginalną trylogią i to jest największy dramat tego uniwersum: za duży przestój pomiędzy trylogiami.
Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ