Jak rzyć, panie premierze?

[Koper]

Ale z kim tą koalicję utworzą? Sami ze sobą? Bo tam wśród konserwatystów to już nikt nie został do zadospodarowania. Albo tworzą prawe skrzydło PO, albo są w PiSie i tych satelickich partyjkach jak te od Zera czy Słuchającego Pieśni Zarodków. Ewentualnie Federacje, Konfederacje ale Ci to nawet dla PiSu są za bardzo nawiedzeni, więc i z PSL się nie dogadają.

PS: A IKEA już przeprosiła Polskę, że zwolniła jakiegoś idiotę? Bo jakiś wiceminister sie domagał przeprosin.

[lis23]

Ponoć PSL rozmawia z Kukizem ale Jemu to bliżej do PISu lub do Korvina

PSL cały czas się upiera przy tym, że jedna, duża koalicja nic nie zdziała, ale dwie już tak, bo jedna będzie lewicowa, a druga prawicowa, a moim zdaniem, od prawicy to ludzie mają PIS i PSL może się nieźle przejechać.

[Koper]

ale w sumie trochę racji też mają. Bo nie każdy wyborca PSL przełknie głosowanie na twór, gdzie są ludzie z Wiosny czy SLD i odwrotnie. Każdy kij ma dwa końce. Samo bycie antyPiSem nie namówi dość ludzi do głosowania. Zresztą, ani oni, ani pozostali i tak nie mają programowo zbyt wiele do zaproponowania, obawiam się. Choć fakt faktem, już ciepła woda w kranie lepsza jak bajzel.

[hp_gof]

Mnie tam najbardziej śmieszy, jak PSL twierdzi, że jest partią centrową. Kurna, oni są tak samo konserwatywni jak PiS, tylko może mają nieco więcej ogłady! W Europie by uchodzili za skrajnych konserwatystów ze swoimi XIX-wiecznymi poglądami

[lis23]

Dokładnie, PSL to nie tylko wieś ale łowiectwo, leśnictwo ( oba to dochodowy burdel na kółkach ), psy na łańcuchu, ubój rytualny, itp. To konserwatyzm jak się patrzy, tylko Oni nie mają takich możliwości i takiej wyobraźni jak PIS ale na pewno by poparli wpisanie łowiectwa na listę dziedzictwa UNESCO, jak chce tego Polska.

[swordfish]

Nasi politycy stali się zakładnikami metody D'hondta. Ich zmartwieniem jest z kim wejść w Koalicję, aby załapać się do Sejmu. Pomysły na uzdrowienie gospodarki i polepszenie bytu wyborcy są nieistotne. Kilka frazesów o wolności, demokracji i wspólnocie Europejskiej. Straszenie przeciwnikiem. Nudna staje się ta polityka i jest przewidywalna do bólu.

[lis23]

No tak, ale PIS poszedł na fali walki z ubóstwem, 500+, 300+, itp. i mimo tego rozdawnictwa, ludzi żyjących w ubóstwie z roku na rok przybywa. Miało być dzieci na pęczki, dzięki programowi "Rodzina 500+", nie ma, ale za to ponad 1000 tyś. kobiet rzuciło pracę i utrzymuje się z 500+.

[Koper]

Nasi politycy stali się zakładnikami metody D'hondta. Ich zmartwieniem jest z kim wejść w Koalicję, aby załapać się do Sejmu. Pomysły na uzdrowienie gospodarki i polepszenie bytu wyborcy są nieistotne. Kilka frazesów o wolności, demokracji i wspólnocie Europejskiej. Straszenie przeciwnikiem. Nudna staje się ta polityka i jest przewidywalna do bólu.

Ale mam wrażenie, że niezależnie od metody kwestia załapania się do sejmu zawsze byłaby priorytetem. Po prostu przy innej metodzie stosowali by inne strategie, obawiam się. W wyborach do Senatu są JOWy, ale jakoś merytoryki to nie podnosi za bardzo.

[swordfish]

Ale dzięki jednomandatowym okręgom uniknelibyśmy patologii, że wchodzi kandydat ze zwycięskiej listy z 300 głosami poparcia, a nie wchodzi kandydat z 20 000 głosami z listy przegranej.

[Koper]

Tja, ale za to może być taka patologia, że większość ludzi z okręgu nie będzie miała swego reprezentanta, a wygra koleś, którego większość wyborców nie chce ale ich głosy rozłożą się na 5 innych kandydatów o podobnych poglądach, z których każdy będzie miał ciut mniejsze poparcie od tego, co wygrał. Jak masz okręgi, z których wchodzi kilku kandydatów, to przynajmniej jest większa reprezentatywność. Co nie zmienia faktu, że jeśli już ustalamy progi wyborcze, to powinniśmy stosować metodę głosu przechodniego, a nie że wszystkie głosy na partie poniżej progu idą do śmietnika.

[hp_gof]

Dokładnie. Metoda Single Transferable Vote była by najlepsza, ale mamy zbyt tępe społeczeństwo, żeby to wprowadzić, więc odpada.

[Paweł Stroiński]

Wytłumaczyłbyś ją, ewentualnie dał linka?

[hp_gof]

Serio, trudno wpisać w Google?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pojedyncz ... przechodni

[Paweł Stroiński]

W bibliotece owszem

[Koper]

Dokładnie. Metoda Single Transferable Vote była by najlepsza, ale mamy zbyt tępe społeczeństwo, żeby to wprowadzić, więc odpada.

Tak patrząc przez pryzmat tępoty, to chyba zbieranina potomków osadników kolonii karnej jakoś specjalnie bardziej intelektualna być nie powinna, a jednak się udało. Nie wspominając o jakichś slumdogach z Indii czy Pakistanu.
Ale patrząc gdzie to obowiązuje to szczerze mówiąc obawiam się, że to jednak kwestia bycia byłą kolonią brytyjską... mimo wszystko gdyby którzykolwiek rządzący w Polsce po '89 byli zainteresowani jak najbardziej sprawiedliwymi i miarodajnymi wynikami wyborów, to by to wprowadzili, tyle że nie byli, nie są i nie będą.