Elton John

Tutaj rozmawiamy o każdej muzyce poza filmową: projekty kompozytorów niezwiązane ze światem filmu i gier komputerowych, inne gatunki muzyczne i inni twórcy.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Elton John

#76 Post autor: Kaonashi » czw maja 02, 2019 12:45 pm

Do interpretacji "Rocket Mana" przez Williama Shatnera to się nie umywa. :wink: :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14202
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Elton John

#77 Post autor: lis23 » czw maja 02, 2019 14:50 pm

Cóż, wokal jest ok ale nie podoba mi się współczesna aranżacja utworu, wolałbym oryginalny podkład. Wszystkie piosenki wykorzystane w filmie będą uwspółcześnione?
Na plus jest to, że aktor Sam wszystko śpiewa i na końcu jest, chyba nowy utwór z Eltonem. Nowa piosenka tu i w "Królu Lwie" a o nowej płycie ani słychu, ani widu. :?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14202
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Elton John

#78 Post autor: lis23 » śr maja 08, 2019 22:18 pm

Filmik o kostiumach do filmu:


youtu.be/IqIJ6UhofQc
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Elton John

#79 Post autor: Kaonashi » czw maja 16, 2019 18:07 pm

Kawałek napisany specjalnie do filmu


youtu.be/3Lg9ggqsfmg
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14202
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Elton John

#80 Post autor: lis23 » czw maja 16, 2019 23:11 pm

Fajny kawałek ale mało w nim fortepianu, wolałbym chyba coś spokojniejszego ;) Może ten utwór z "Króla Lwa" taki będzie?
Swoją drogą, to już czas na nowy album, jeśli Elton za trzy lata kończy tylko z występami na żywo.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14202
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Elton John

#81 Post autor: lis23 » pn maja 20, 2019 03:17 am

Film "Rocketman" zebrał oklaski na stojąco po pokazie w Cames a Egerton jest już pytany, czy liczy na Oscara ;)
To na pewno inny film niż hit o Quenn, bo tym razem mamy do czynienia z musicalem i aktorem, który śpiewa - sekwencja musicalowa:


youtu.be/RbUmuTZcrIo
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14202
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Elton John

#82 Post autor: lis23 » czw maja 23, 2019 17:02 pm

Album już jest w sieci i, cóż - to jest musical pełną gębą, a nie, jak w przypadku filmu o Queen, po prostu odegranie piosenek 1:1. To nie jest typowa biografia, tylko musical z elementami biograficznymi, bez zachowania chronologii wydarzeń, piosenek, itp.
Taron jest niezły, choć do oryginału ma brakuje to miejscami ma łudząco podobny głos. Szkoda, że większość piosenek nie ma w całości.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14202
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Elton John

#83 Post autor: lis23 » czw maja 30, 2019 15:42 pm

Jest pierwsza recenzja i jest dobrze:
[.] Nie brakuje scen, w których pijany Elton ledwo trzyma się na nogach, uprawia seks z przypadkowymi mężczyznami, kłóci się z rodziną czy nadużywa kokainy. Ta produkcja nie jest laurką na cześć muzyka. To bardziej docenienie drogi, jaką przebył, nim stał się tym, kim jest teraz. Jest to także przestroga dla wszystkich osób, które marzą o tym, by stać się światowymi gwiazdami muzyki, marzących o ciągłych imprezach i międzykontynentalnej rozpoznawalności. To wszystko ma swoją cenę, o której Elton chciałby opowiedzieć w tej produkcji. Zresztą zaczyna się ona od spowiedzi. „Jestem alkoholikiem, kokainistą, ofiarą bulimii, człowiekiem uzależnionym od seksu i leków na receptę" – mówi główny bohater w pierwszych minutach, a widz od tego momentu wie, że będzie to przejmująca historia, a nie przesłodzona laurka.
https://naekranie.pl/recenzje/rocketman-recenzja-filmu
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14202
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Elton John

#84 Post autor: lis23 » czw cze 13, 2019 19:17 pm

Teledysk promujący film:


youtu.be/0LtusBN3ST0

Ja, chyba jutro się wybiorę do kina.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Elton John

#85 Post autor: Kaonashi » czw cze 13, 2019 19:36 pm

W sumie całkiem spoko ten kawałek, bardzo zresztą w stylu Eltona.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 3203
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Elton John

#86 Post autor: swordfish » sob cze 15, 2019 13:43 pm

"Rocketman" jest nieco inny niż "Bohemian Rapsody", ale ma tą samą słabość. Jest próbą zrobienia laurki z gwiazdy pop. Musicalowa choreografia piosenek jest oczywiście świetna, nóżka sama chce tupać do taktu. Jednak czegoś brakuje.
Porównując do Jima Morrisona w "The Doors" Oliviera Stone'a czy do Ryszarda Riedla w "Skazanym na bluesa" Kidawy-Błońskiego, to jest słabo. Dostajemy cukierkowato-landrynkową słodycz od której, aż mdli. Elton John zamknięty w złotej klatce, który ma problem z dogadaniem się ze swoim ojcem. Nie trafia do mnie i nie porusza.

W "Bohemian Rapsody" końcówka to koncert Live Aid. W "Rocketmanie" finałem jest odtworzenie 1:1 teledysku "I'm Still Standing".


youtu.be/7kzGEJEajpI

hp_gof

Re: Elton John

#87 Post autor: hp_gof » sob cze 15, 2019 13:52 pm

Bohater, który na początku filmu przyznaje, że jest alkoholikiem, pracoholikiem i seksoholikiem. Prawdziwa laurka :mrgreen:

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 3203
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Elton John

#88 Post autor: swordfish » sob cze 15, 2019 16:03 pm

Ukazane ekscesy na ekranie są bardzo łagodne i spokojne. Film dla gospodyń wiejskich i do prezentowania po Teleranku. Zupełnie nie wiem, co Rosjanie chcą tam wicinać/cenzurować. Chyba te tulenie się dwóch gejów w pełnym ubraniu.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14202
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Elton John

#89 Post autor: lis23 » ndz cze 16, 2019 13:58 pm

Ja tam laurki nie widzę, są leki i prochy popijane wódką z gwinta, są imprezy a nawet orgie, próba samobójcza, bohater zapomina już, gdzie i po co jest, itp. W filmie o Queen w ogóle nie mówi się o słabościach Freddiego, ten film w zasadzie opiera się na tych słabościach, niedoskonałościach,wadach, błędach, itp.

Przyznam, że jest tu dużo przeinaczeń i skrótów fabularnych: całkowicie pominięto postać Longa Johna Baldry'ego, członka grupy Blueslogy, od którego Reggie bierze drugi człon swojego pseudonimu, choć zostawiono Eltona Deana 9w filmie "John" to hołd dla Lenona ;)), nie ma stałych współpracowników muzyka, gitarzysty Dave'a Jothsone'a i perkusisty, Nigela Olsena, na przesłuchaniu pod koniec lat 60-tych grają piosenki z lat 70 - tych i 80-tych, a odwyk, który Elton przeszedł na początku lat 90-tych, tutaj odbywa się, chyba gdzieś w połowie lat 80-tych? Itp. Itd.

Zabrakło mi trochę pokazania geniuszu artysty (są krótkie przebłyski, np. scena w Royal Academy of Music), procesu powstawania muzyki oraz odbioru społecznego, tłumu, fanów, itp. Chętnie zobaczyłbym dłuższy film lub serial ale i tak, to co dostałem jest lepsze, niż film o Queen, gdyż jest bardziej szczere i nie jest to konwencjonalna biografia, choć teraz chętnie zobaczyłbym coś takiego, tylko zrobionego dobrze, a nie jak BR. Aha, mogli choć na chwilę pokazać Lenona i Mercurego.

No i, najważniejsze, tutaj aktorzy mieli co grac, i nie tylko Egerton, ale także Bell i babka, która na obcasach uciekała przed dinozaurami ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

hp_gof

Re: Elton John

#90 Post autor: hp_gof » ndz cze 16, 2019 14:29 pm

A ja jestem najbardziej rozczarowany, że nie pokazali w filmie młodego JNH :(

ODPOWIEDZ