Alexandre Desplat

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Alexandre Desplat

#2806 Post autor: Wojteł » śr gru 19, 2018 15:07 pm

Piękna masakracja, panie prezesie
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2807 Post autor: Adam » śr gru 19, 2018 15:18 pm

HPek przezywa to jak mrówka wiosne, co Knashi słusznie gifem podsumował, a prawda taka, że najwięksi brali i biorą pomysły z szuflady i to naturalne. Nikt nie wyrzuca i nie zapomina na wieki o całkowicie gotowym (pozdro dla Pope'a!) dwugodzinnym scorze do blockbustera.

A z całej historii morał i tak jest taki, że dobrze się stało bo Gjaczino zmiażdżył scorem, a Olek został w tym co chciał i dostaliśmy Perły z Mułu. Więc choc tyle, wszyscy szczęśliwi 8)
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2808 Post autor: hp_gof » śr gru 19, 2018 17:37 pm

"Najwięksi" zauważyliby różnicę między Rogue One a Valerianem i wiedzieliby, że materiał z szuflady nijak nie pasuje do kolejnego projektu ;) Co zresztą Olek podsumował przykładem podkładania szkiców z GBH pod MM. Ale Adaś tego nie zrozumie, bo g*wno go obchodzi kontekst filmowy, ważne tylko, żeby się płyty dobrze słuchało ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2809 Post autor: Adam » śr gru 19, 2018 17:51 pm

Ale czy ja tu mówię że Valerian to Łotr !? :? Może temat z Kurska to odrzut w Łotra? Albo cokolwiek innego? Ma 2h gotowego materiału...
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2810 Post autor: hp_gof » śr gru 19, 2018 17:59 pm

Adam pisze:Może temat z Kurska to odrzut w Łotra? Albo cokolwiek innego? Ma 2h gotowego materiału...
Tak, tak, na pewno. Widzę, że Ty kompletnie nie kumasz filozofii scoringu wg Desplata... Ale możesz go o to zapytać osobiście ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2811 Post autor: Adam » śr gru 19, 2018 18:08 pm

To Ty nie masz pojęcia o branży po prostu. Zdajesz sobie w ogóle sprawę że za ten score trzeba było zapłacić kopistom, orkiestratorom, additionalom, Pope’owi, mikserom i innym z dużego crew przy takiej produkcji, za ich już wykonaną i za gotową robotę? Jakby to był 5 minutowy score do kolejnego Polańskiego, to by tą bajkę można było łyknąć. Dziś budżet 2h muzyki do blockbustera to jest około 2 mln $ nie licząc dodatku za potencjalne nazwisko twórcy. Nikt takich pieniędzy nie wyrzuca do śmieci chyba że to arabski szejk! Nie masz pojęcia ile kosztuje godzina pracy topowego realizatora, i może to dobrze, bo w Polsce są to już grube sumy, a co dopiero tam. Wiec po co łykać bajeczkę że ktoś grubą kasę w całości wyrzucił do śmieci..
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2812 Post autor: hp_gof » śr gru 19, 2018 18:30 pm

No spoko, ale to Disney płaci, a że Disney dał dupy, to i Disney traci. Sęk w tym, że niczego nie nagrano i nie wiadomo ile Olek muzy napisał, jeśli w ogóle udało mu się napisać całą partyturę do ostatecznej wersji filmu.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#2813 Post autor: Kaonashi » śr gru 19, 2018 18:38 pm

@Adam, ale że Ci Hapek dobrze powiedział z tymi klęczkami, to Ty wiedz. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2814 Post autor: hp_gof » śr gru 19, 2018 18:57 pm

Kao, po co się odzywałeś, Adam nadal by żył w przekonaniu, że to on pozamiatał :mrgreen:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2815 Post autor: Adam » śr gru 19, 2018 22:13 pm

Nie bardzo rozumiem logikę tych klęczek, ale nieważne.. Nikt do nikogo nie podchodził na klęczkach, bo Olek został olany gdy cała sala dziennikarzy się rzuciła do Polańskiego z mikrofonami po konferencji. A Desplat tam stał z boku i się gapił jak Travolta w kucyku na głowie z rozłożonymi ręcami na tym słynnym memie. Podszedłem i tyle. HPek przeżywa drugi rok że podkolorowałem historie o Tree Of Life (i nie, nie zlewam tego scoru, bo wówczas bym nie wydał na niego kasy, bo nie kupuję płyt gdy mi się nie podobają - po prostu jest to jeden z tych które cenię najmniej, ale wystarczająco na tyle, że zasłużył by go mieć na półce) i że to padło na jego najświętszego idola, ale nie zmieniło to nic w przebiegu naszej tamtej 5 minutowej rozmowy, bo po takim czasie sobie o nim dopiero przypomniała pierwsza dziennikarka z TVN. Nie wspomnę o tym, że w trakcie konferencji, gdy był czas na pytania od dziennikarzy, to wszystkie były do Polańskiego, a tylko jedno do Desplata, i to odemnie.. Także to raczej Desplat tam stał i na klęczkach i prosił o zainteresowanie, a nie ja, waszym rozumowaniem. Przeżywanie tego drugi rok tu na forum jest śmieszne. I jeszcze te teksty że ktoś kogoś pozamiatał odpowiedzią? Ludzie ile Wy macie lat? Gimnazjum jeszcze?
hp_gof pisze:
śr gru 19, 2018 18:30 pm
Sęk w tym, że niczego nie nagrano i nie wiadomo ile Olek muzy napisał, jeśli w ogóle udało mu się napisać całą partyturę do ostatecznej wersji filmu.
Udajesz teraz pomrocznośc jasną? :P Sam Pope napisał, że gotowe 2h muzyki było położone już orkiestrze do zagrania! Jakie to ma znaczenie do jakiej wersji filmu? Było 2h muzyki gotowej, zorkiestrowanej, obrobionej przez kopistów i aranżerów, gotowej do zagrania, podzielonej na instrumenty. A Ty jak dziecko łykasz, że ktoś CAŁOŚĆ ,na co poszła góra forsy, wyrzucił do kosza i o tym kompletnie zapomniał. Jestem zajebistym kompozytorem, pół roku siedziałem nad filmem, myslałem nad - wiadomo - kilkoma tematami, zrobiłem duży score, ale chuj, jutro się obudzę i już o nich nie pamiętam, a tony papierów z nutami kazałem spalić, a dyski mi sformatować.... :roll: Łykaj dalej :)
Ostatnio zmieniony śr gru 19, 2018 22:20 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2816 Post autor: hp_gof » śr gru 19, 2018 22:20 pm

Adam pisze:Ludzie ile Wy macie lat? Gimnazjum jeszcze?
I kto to mówi? :mrgreen:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2817 Post autor: Adam » śr gru 19, 2018 22:32 pm

No gif Knashiego wskazywał naturalnie na reakcję jak HPek może tą jakże straszną "zniewagę" jego największego idola wciąż dalej drugi rok przeżywać, ale widać to ja się pomyliłem w dojrzałej ocenie problemu :)
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2818 Post autor: hp_gof » śr gru 19, 2018 22:34 pm

Niech Kao sam się wypowiada za siebie i swoje gify ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2819 Post autor: Adam » śr gru 19, 2018 22:39 pm

Nie chce mi się polemizować dalej na ten temat, pozostańmy więc przy tym, że Ty wierzysz, że kompozytor tej klasy, pracujący pół roku nad największym filmem w karierze, zrobił 2 godziny muzyki która była już gotowa dla orkiestry, czyli zakończyło nad nią pracę całe duże crew - dowiaduje się, że jednak drogi się rozchodzą, więc wrzuca wszystko na stos piekielny, dyski twarde w studio i domu formatuje, kladzie się spać i po obudzeniu już nic z tych kilku dobrych tematów i muzyki nad którą siedział pół roku już nie pamięta i nic z niej już nigdy nie skorzystał. Prawdziwi fani to jednak skarb, tacy łykną wszystko co ich idol zrobi i powie, ale myślałem że tacy fani to raczej obecnie u pań Grande lub Cyrus :)
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2820 Post autor: hp_gof » śr gru 19, 2018 22:53 pm

Tak, wierzę w to, ponieważ ten score był zaprojektowany pod specyficzny film i nie nadaje się do wykorzystania w innym projekcie. To jest tak samo jak z temp trackiem - owszem, możesz podłożyć pod obraz cokolwiek, i niektórzy tak robią, ale to nie będzie pasowało do obrazu tak dobrze jak oryginalny score. To nie jest styl Desplata. A z tym największym filmem w karierze to bym nie przesadzał :P

ODPOWIEDZ