Alexandre Desplat
Re: Alexandre Desplat
HPek przezywa to jak mrówka wiosne, co Knashi słusznie gifem podsumował, a prawda taka, że najwięksi brali i biorą pomysły z szuflady i to naturalne. Nikt nie wyrzuca i nie zapomina na wieki o całkowicie gotowym (pozdro dla Pope'a!) dwugodzinnym scorze do blockbustera.
A z całej historii morał i tak jest taki, że dobrze się stało bo Gjaczino zmiażdżył scorem, a Olek został w tym co chciał i dostaliśmy Perły z Mułu. Więc choc tyle, wszyscy szczęśliwi
A z całej historii morał i tak jest taki, że dobrze się stało bo Gjaczino zmiażdżył scorem, a Olek został w tym co chciał i dostaliśmy Perły z Mułu. Więc choc tyle, wszyscy szczęśliwi

#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat
"Najwięksi" zauważyliby różnicę między Rogue One a Valerianem i wiedzieliby, że materiał z szuflady nijak nie pasuje do kolejnego projektu
Co zresztą Olek podsumował przykładem podkładania szkiców z GBH pod MM. Ale Adaś tego nie zrozumie, bo g*wno go obchodzi kontekst filmowy, ważne tylko, żeby się płyty dobrze słuchało 


Re: Alexandre Desplat
Ale czy ja tu mówię że Valerian to Łotr !?
Może temat z Kurska to odrzut w Łotra? Albo cokolwiek innego? Ma 2h gotowego materiału...

#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat
Tak, tak, na pewno. Widzę, że Ty kompletnie nie kumasz filozofii scoringu wg Desplata... Ale możesz go o to zapytać osobiścieAdam pisze:Może temat z Kurska to odrzut w Łotra? Albo cokolwiek innego? Ma 2h gotowego materiału...

Re: Alexandre Desplat
To Ty nie masz pojęcia o branży po prostu. Zdajesz sobie w ogóle sprawę że za ten score trzeba było zapłacić kopistom, orkiestratorom, additionalom, Pope’owi, mikserom i innym z dużego crew przy takiej produkcji, za ich już wykonaną i za gotową robotę? Jakby to był 5 minutowy score do kolejnego Polańskiego, to by tą bajkę można było łyknąć. Dziś budżet 2h muzyki do blockbustera to jest około 2 mln $ nie licząc dodatku za potencjalne nazwisko twórcy. Nikt takich pieniędzy nie wyrzuca do śmieci chyba że to arabski szejk! Nie masz pojęcia ile kosztuje godzina pracy topowego realizatora, i może to dobrze, bo w Polsce są to już grube sumy, a co dopiero tam. Wiec po co łykać bajeczkę że ktoś grubą kasę w całości wyrzucił do śmieci..
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat
No spoko, ale to Disney płaci, a że Disney dał dupy, to i Disney traci. Sęk w tym, że niczego nie nagrano i nie wiadomo ile Olek muzy napisał, jeśli w ogóle udało mu się napisać całą partyturę do ostatecznej wersji filmu.
Re: Alexandre Desplat
@Adam, ale że Ci Hapek dobrze powiedział z tymi klęczkami, to Ty wiedz. 

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Alexandre Desplat
Kao, po co się odzywałeś, Adam nadal by żył w przekonaniu, że to on pozamiatał 

Re: Alexandre Desplat
Nie bardzo rozumiem logikę tych klęczek, ale nieważne.. Nikt do nikogo nie podchodził na klęczkach, bo Olek został olany gdy cała sala dziennikarzy się rzuciła do Polańskiego z mikrofonami po konferencji. A Desplat tam stał z boku i się gapił jak Travolta w kucyku na głowie z rozłożonymi ręcami na tym słynnym memie. Podszedłem i tyle. HPek przeżywa drugi rok że podkolorowałem historie o Tree Of Life (i nie, nie zlewam tego scoru, bo wówczas bym nie wydał na niego kasy, bo nie kupuję płyt gdy mi się nie podobają - po prostu jest to jeden z tych które cenię najmniej, ale wystarczająco na tyle, że zasłużył by go mieć na półce) i że to padło na jego najświętszego idola, ale nie zmieniło to nic w przebiegu naszej tamtej 5 minutowej rozmowy, bo po takim czasie sobie o nim dopiero przypomniała pierwsza dziennikarka z TVN. Nie wspomnę o tym, że w trakcie konferencji, gdy był czas na pytania od dziennikarzy, to wszystkie były do Polańskiego, a tylko jedno do Desplata, i to odemnie.. Także to raczej Desplat tam stał i na klęczkach i prosił o zainteresowanie, a nie ja, waszym rozumowaniem. Przeżywanie tego drugi rok tu na forum jest śmieszne. I jeszcze te teksty że ktoś kogoś pozamiatał odpowiedzią? Ludzie ile Wy macie lat? Gimnazjum jeszcze?
Sam Pope napisał, że gotowe 2h muzyki było położone już orkiestrze do zagrania! Jakie to ma znaczenie do jakiej wersji filmu? Było 2h muzyki gotowej, zorkiestrowanej, obrobionej przez kopistów i aranżerów, gotowej do zagrania, podzielonej na instrumenty. A Ty jak dziecko łykasz, że ktoś CAŁOŚĆ ,na co poszła góra forsy, wyrzucił do kosza i o tym kompletnie zapomniał. Jestem zajebistym kompozytorem, pół roku siedziałem nad filmem, myslałem nad - wiadomo - kilkoma tematami, zrobiłem duży score, ale chuj, jutro się obudzę i już o nich nie pamiętam, a tony papierów z nutami kazałem spalić, a dyski mi sformatować....
Łykaj dalej 
Udajesz teraz pomrocznośc jasną?



Ostatnio zmieniony śr gru 19, 2018 22:20 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat
I kto to mówi?Adam pisze:Ludzie ile Wy macie lat? Gimnazjum jeszcze?

Re: Alexandre Desplat
No gif Knashiego wskazywał naturalnie na reakcję jak HPek może tą jakże straszną "zniewagę" jego największego idola wciąż dalej drugi rok przeżywać, ale widać to ja się pomyliłem w dojrzałej ocenie problemu 

#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat
Nie chce mi się polemizować dalej na ten temat, pozostańmy więc przy tym, że Ty wierzysz, że kompozytor tej klasy, pracujący pół roku nad największym filmem w karierze, zrobił 2 godziny muzyki która była już gotowa dla orkiestry, czyli zakończyło nad nią pracę całe duże crew - dowiaduje się, że jednak drogi się rozchodzą, więc wrzuca wszystko na stos piekielny, dyski twarde w studio i domu formatuje, kladzie się spać i po obudzeniu już nic z tych kilku dobrych tematów i muzyki nad którą siedział pół roku już nie pamięta i nic z niej już nigdy nie skorzystał. Prawdziwi fani to jednak skarb, tacy łykną wszystko co ich idol zrobi i powie, ale myślałem że tacy fani to raczej obecnie u pań Grande lub Cyrus 

#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat
Tak, wierzę w to, ponieważ ten score był zaprojektowany pod specyficzny film i nie nadaje się do wykorzystania w innym projekcie. To jest tak samo jak z temp trackiem - owszem, możesz podłożyć pod obraz cokolwiek, i niektórzy tak robią, ale to nie będzie pasowało do obrazu tak dobrze jak oryginalny score. To nie jest styl Desplata. A z tym największym filmem w karierze to bym nie przesadzał 
