nie, mi to wisi.. przecież wyraźnie już pisałem parę razy, że wolę ryzyko z Reznorem, który może zaskoczyć, tak jak zaskakiwał 20 lat w NINie, niż żaden element dramaturgii/zaskoczenia z kompozytorem który stale robi to samo i który mi wisi tak jak i cała jego dyskografia... I co w tym dziwnego? Czy ja mam pretensje o to, że Wam wisi Tyler lub retrosynthy? Nie... Więc po co to oburzenie, że ja się "cieszę" że Marnynelli wyleciał? I bardzo dobrze się stało! Jeden plump score mniej, to szansa na coś nowego w filmówce.. To forum jest tak zerojedynkowe że czasami jedyne co robię, to nie komentuję, a wiele razy mam ochotę.. Nie po naszej linii partii - źle, jak on śmie, to takie słabe... Po naszej linii partii - dobrze pisze, szacun, itp.. Nie ze mną te numery Brunnery.. Wy macie swoje Rey's Theme, Marnynelle i hambitność, ja mam swoje Tylery, pumpin i retrosynthy. Shit happens

A Marnynelli w tej chwili niech się cieszy, bo u mnie ma pierwszy score na który czekam ever w jego karierze - bo jego angaż do Bombla to jeden z dwóch najbardziej kuriozalnych angaży w tym roku, obok Torpakowej do Marvela. Dlatego czekam na oba, o ile ich nie zrejectują, co bardzo możliwe
