Dario Marianelli

[Kaonashi]

[Paweł Stroiński]

Czyli Ty się nie cieszysz, że zastąpiono kompozytora, którego nie lubisz, kimś, kto Twoim zdaniem robi lepszą muzykę, tylko po prostu się cieszysz, że ktoś stracił angaż i przerwano wieloletnią współpracę? Przypomnę Ci, jak następnym razem będziesz gdzieś coś pisał o "polaczkach" i związanych z nimi stereotypami.

Pamiętaj, że to wypowiedź gościa, który wkurzył się na Williamsa, że miał czelność szybko wyzdrowieć. Pewnie nie zdążył wystalkować, w którym leży szpitalu.

[Adam]

Czyli Ty się nie cieszysz, że zastąpiono kompozytora, którego nie lubisz, kimś, kto Twoim zdaniem robi lepszą muzykę, tylko po prostu się cieszysz, że ktoś stracił angaż i przerwano wieloletnią współpracę?

nie, mi to wisi.. przecież wyraźnie już pisałem parę razy, że wolę ryzyko z Reznorem, który może zaskoczyć, tak jak zaskakiwał 20 lat w NINie, niż żaden element dramaturgii/zaskoczenia z kompozytorem który stale robi to samo i który mi wisi tak jak i cała jego dyskografia... I co w tym dziwnego? Czy ja mam pretensje o to, że Wam wisi Tyler lub retrosynthy? Nie... Więc po co to oburzenie, że ja się "cieszę" że Marnynelli wyleciał? I bardzo dobrze się stało! Jeden plump score mniej, to szansa na coś nowego w filmówce.. To forum jest tak zerojedynkowe że czasami jedyne co robię, to nie komentuję, a wiele razy mam ochotę.. Nie po naszej linii partii - źle, jak on śmie, to takie słabe... Po naszej linii partii - dobrze pisze, szacun, itp.. Nie ze mną te numery Brunnery.. Wy macie swoje Rey's Theme, Marnynelle i hambitność, ja mam swoje Tylery, pumpin i retrosynthy. Shit happens

A Marnynelli w tej chwili niech się cieszy, bo u mnie ma pierwszy score na który czekam ever w jego karierze - bo jego angaż do Bombla to jeden z dwóch najbardziej kuriozalnych angaży w tym roku, obok Torpakowej do Marvela. Dlatego czekam na oba, o ile ich nie zrejectują, co bardzo możliwe

[Wojteł]

XD czyli dobrze że wyleciał Marianelli, o którym niedawno pisałeś, że to były piękne czasy, jak mógł dostać Oskara za pomysł z maszyną do pisania, bo zawsze pisze to samo, natomiast Reznor, o którem dwa posty wyżej pisałeś, że każdy jego score brzmi jak facebook a w zacytowanym przez Kao poście mówiłeś, że od 7 lat pisze to samo, to szansa na powiew świeżości? Spoko.

[Adam]

o którym niedawno pisałeś, że to były piękne czasy, jak mógł dostać Oskara za pomysł z maszyną do pisania,

loool przecież to była ironia do dziś mam z tego bekę.. nawet pisałem że szkoda że Hansowi za rozwalenie pianina nie dali

[Wojteł]

W dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego zastąpienie kolesia, który ciągle brzmi tak samo innym kolesiem, który ciągle brzmi tak samo, jest szansą na powiew świeżości. Przy czym tego pierwszego nie lubisz Ty, a tego drugiego całe środowisko, jeśli chodzi o tę dziedzinę jego twórczości.

[Adam]

Tym, że ja lubię jednego z nich, i pisze o swoim guście. Nie będę się dostosowywał do innych gustów. Prędzej Reznor zaskoczy, niż Dario. Dla mnie to oczywiste. Dla innych być nie musi

[Wojteł]

A lubisz go za cokolwiek, co napisał do branży? Bo ponownie, do tej pory piszesz, że nie rozumiesz tej jego muzy do filmów i ciągłego pisania tego samego w kółko.

[Adam]

Lubię go za NIN. W filmówce za pojedyncze kawałki. Czekam aż się obudzi tzn aż ktoś wreszcie nie karze mu pisać Fecebooka

[Wojteł]

Twoja logika się dalej nie dodaje. I kaŻe, nie karze.

[Adam]

Jak nie jak tak:

1 - Masz kogoś kogo lubisz i czekasz cierpliwie aż zrobi fajny score.
2 - Masz kogoś kogo nie lubisz i ci on wisi i nie czekasz na kolejne scory.

Proste jak konstrukcja cepa

Wszyscy miejmy swoich mistrzuniów,a przede wszystkim - pozwólmy innym ich mieć, tak jak pozwalam

[Paweł Stroiński]

Dwie rzeczy:

Po pierwsze, skoro "pozwalasz" mieć innych mistrzuniów, to przestań się zachowywać tak, jakby czyjaś porażka leczyła Cię z anorgazmii. Bo tak to wygląda. A porażki Cię po prostu cieszą.

Po drugie, żadna współpraca z nikim się nie rozlatuje. Jeśli mi nie wierzysz, zobacz sobie film Hanna na IMDb, zobacz, kto jest reżyserem, kto zrobił muzykę. I kto zrobił muzykę do następnego filmu tego reżysera.

[qnebra]

Ot, Joe Wright pracuje głównie z Marianellim, lecz nie wyłącznie z Marianellim.

[Paweł Stroiński]

Tak, ale w kontekście jego podśmiechujek z tego, że Marianelli został wywalony, a zastąpili go Reznor i Ross, ważne by sobie przypomniał, kto zrobił score do tego filmu, do którego nie robił Marianelli. To może być dla niego odkrywcze doświadczenie.

[Adam]

Bombel ma oryginalny song przewodni, zakładam po muzyce, że raczej nie jest to kompozycja Dario


youtu.be/sNWB9dq-0mo