Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Gdzieś koło 20/21-ego.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Obadałem oba te klipy, czyli przylot na Alphę i epicki bieg. I jeżeli filmowo wygląda to obłędnie, to muzyka wypada dość miałko względem tego co widzimy na ekranie :/
I zanim zaczniecie tutaj argumentować "RCP" "Wina Hansa!" itd. wysluchajcie mnie. Ja nie twierdzę, że od razu ma być RCP czy łubu-dubu. Ale weźmy dla przykładu Abyss i pierwszy moment kiedy widzimy statek podwodnych kosmitów - jaki ten chór jest wtedygłośny i epicki. Albo Matrix Revolutions i tamtejezy chór.
To space fantasy to nie ma być subtelne. To Dziewczyna z giwerą, a nie Dziewczyna z Perłą.
Mam ciągle nadzieję w Desplata, ale te klipy...
I zanim zaczniecie tutaj argumentować "RCP" "Wina Hansa!" itd. wysluchajcie mnie. Ja nie twierdzę, że od razu ma być RCP czy łubu-dubu. Ale weźmy dla przykładu Abyss i pierwszy moment kiedy widzimy statek podwodnych kosmitów - jaki ten chór jest wtedygłośny i epicki. Albo Matrix Revolutions i tamtejezy chór.
To space fantasy to nie ma być subtelne. To Dziewczyna z giwerą, a nie Dziewczyna z Perłą.
Mam ciągle nadzieję w Desplata, ale te klipy...
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
jak możesz porównywać współczesny blockbuster do filmu który ma 30 lat i do ilustrowania muzycznego którego już od lat się w hollywood nie praktykuje ?
To jest tak z dupy ignoranckie, takie gadanie typowego Janusza, który jakby dosłownie wczoraj zaczął słuchać filmówki: "aaaa bo 50 lat temu to Star Warsy brzmiały tak"... Ludzie, obudźcie się..
To jest tak z dupy ignoranckie, takie gadanie typowego Janusza, który jakby dosłownie wczoraj zaczął słuchać filmówki: "aaaa bo 50 lat temu to Star Warsy brzmiały tak"... Ludzie, obudźcie się..
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Po pierwsze, to są tylko klipy. Nawet się Tobie dziwię, Wawrzek, że w przypadku Nolana i Zimmera unikasz klipów, zwiastunów i innych materiałów promocyjnych, żeby obejrzeć najpierw film, a tutaj na podstawie kilku urywków wydajesz druzgocące opinie. Wstydź się!
Po drugie, Desplat ma być Desplatem, a nie Zimmerem/Williamsem/Giacchino/Hornerem/JNH/Silvestrim czy kimkolwiek innym. I Valerian's Armor (czyli scena biegu przez te różne ściany) wypada (moim zdaniem) w tym krótkim klipie obłędnie. Taki Largo Winch na sterydach
Orkiestra ze szczyptą elektroniki, w dodatku ze specyficznymi desplatowskimi orkiestracjami. Ale ja to ja
Po trzecie, jakbyś nie zauważył, Besson próbuje w całym tym taśmociągu blockbusterów stworzyć coś innego, oryginalnego (choć łatwo nie jest, zwłaszcza, że takie Gwiezdne Wojny czy Avatar czerpały z Valeriana, który był wcześniej), więc i muzyka nie musi być taka jak piszą inni - byle jak najgłośniej i epicko, chóry, sample, łubudubu na orkiestrę czy w klimacie RCP itd. Po czwarte, nawet Wawrzek nie wiesz czy nie będzie innych scen wlotu/przelotu przez Alphę, które będą okraszone epicką muzyką. Tutaj masz typową scenę dialogową, gdzie muzyka musi być tłem, bo komputer pokładowy tłumaczy kto zamieszkuje Alphę, i za cholerę nie wiem, gdzie Ty tu chcesz wciskać epickie chóry
Generalnie trzeba mieć nie po kolei w głowie, żeby myśleć, że Besson mógłby wypuścić najbardziej epickie sceny z najbardziej epicką muzyką do internetu w formie klipów
Najlepsze dopiero przed nami. Jeszcze niecałe dwa tygodnie! Podejrzewam, że skończy się jak zwykle, czyli barierą nie do pokonania dla niektórych będzie styl Desplata
Aha, jeszcze po piąte, ten film będzie bardziej akcyjniakiem (dwaj agenci w kosmosie) niż typową space-operą, moim zdaniem. To też może wpłynąć na muzykę. Ale zobaczymy.






Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
szkoda gadać, Wawrzyn się czasem na forum zachowuje jak Lisu, jakby miał rozdwojenie jaźni, albo wczoraj zaczął filmówki słuchać.. A wszystko przez jedno - uprzedzenia, uprzedzenia i uprzedzenia, i to do tego stopnia że przysłaniają mózg i logiczne myślenie.
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Dopiero wrócił z wakacji, jeszcze nie doszedł do siebie
Poza tym ja bym się bardziej na jego miejscu martwił o Dunkierkę (ale on jeszcze tego nie wie, bo klipu nie słuchał). 


Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
oj nie, Zimmer by z Nolanem wydali pustą płytę, to Wawrzyniec napisze że to geniusz i dowód wielkiego zmysłu duetu Nolan+Zimmer pokazujący jak operowanie ciszą wspomogło ten epicki film wojenny z PG13 dla dzieci 

#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Dobra, koniec wjeżdżania na Wawrzyńca. Czekamy na oba filmy i oba scory. Czas pokaże.
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
ale taka prawda, nie moja wina 

#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Kolejny klip, mało muzyki (bo scena dialogowa), ale już widać, że pojawia się ten specyficzny dźwięk z utworu Pearls Power, więc to jest nieodłączna część ich motywu zapewne. Jakby ktoś nie poznał, to tego sobowtóra Jabby dubbinguje John Goodman 
youtu.be/X2WjGVAg0FY

youtu.be/X2WjGVAg0FY
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
ja tak jak i poprzednich nie oglądam, ale Wawrzyniec zaraz znów napisze że nie brzmi jak Star Wars 

#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
PG-13 to jeszcze nie jest najgorsze. Widziałeś Gettysburg Rona Maxwella? Czterogodzinny film o jednej bitwie wojny secesyjnej?
On miał normalne PG. A bitwa skończyła się szarżą piechoty, którą zatrzymała artyleria. Ponad 10 tysięcy osób zginęło w godzinę. I zrobili coś takiego w PG.
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
PS. W Stanach w niektórych kinach przed Spider-manem pokazują klip z sekwencją otwierającą Valeriana (o tym jak powstawała Alpha) i ludzie są zachwyceni. Nawet ci, którzy byli sceptyczni zapowiadają, że wybierają się do kina na ten film po tym co zobaczyli
Ciekawe, ciekawe.

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Zabraniacie porównywać, a sami wyskakujecie w co drugim zdaniu z Dunkierką.
Plus w tytule pojawia się "Alpha" ,a więc oczekiwałem, że pierwsze pojawienie się tego cudnego miasta otrzyma jakiś epicki podkład. Jak chociażby kiedy w Potterze po raz pierwszy pojawia się Hogwart's. Ale zapomniałem, że nie można porównywać. To sprytna taktyka, szczególnie jak ktoś skomponuje jakiegoś gniota to będziemy argumentowali, że to jego głos i nie ma co go porównać z innymi.
P.S. @hp_gof nie pamiętam, abyś aż tak się ochoczo i eskpercko wypowiadał przy Lucy. Wszak to film Luca Bessona
Plus w tytule pojawia się "Alpha" ,a więc oczekiwałem, że pierwsze pojawienie się tego cudnego miasta otrzyma jakiś epicki podkład. Jak chociażby kiedy w Potterze po raz pierwszy pojawia się Hogwart's. Ale zapomniałem, że nie można porównywać. To sprytna taktyka, szczególnie jak ktoś skomponuje jakiegoś gniota to będziemy argumentowali, że to jego głos i nie ma co go porównać z innymi.
P.S. @hp_gof nie pamiętam, abyś aż tak się ochoczo i eskpercko wypowiadał przy Lucy. Wszak to film Luca Bessona

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Po pierwsze, pierwsze pojawienie się Alphy jest w sekwencji otwierającej film i dużo wskazuje na to, że tam będzie użyta piosenka Bowiego (to jest ten klip co pokazują przed Spidermanem). Po drugie, my nie porównujemy Valeriana do Dunkierki w sensie artystycznym (bo to dwa zupełnie różne dzieła i gatunki), tak jak Ty porównujesz Valeriana do jakichś innych space operas, tylko porównujemy w kontekście indywidualnego odbioru każdego z tych dzieł (czepiam się tylko tego, że jak nakręci coś Nolan to bardzo wygodnie wystrzegasz się oceniania przed obejrzeniem całości, a tu ochoczo komentujesz; ja komentuję jedno i drugie, bo prawie zawsze oglądam klipy każdego filmu). Po trzecie, nikt nie zabrania porównywać, tylko Adam wspomniał o tym, że filmówka zmieniła się przez te wszystkie lata i nie można oczekiwać, że każdy film będzie zrobiony wg tego samego schematu. Przez to, że Valerian najprawdopodobniej będzie przede wszystkim akcyjniakiem, to wiąże się z szybkim montażem i muzyka musi za tym podążać. Jaki będzie tego finalny efekt? Nie wiem, ale jestem dobrej myśli. Po czwarte, Lucy widziałem całkiem niedawno (w kwietniu) i wystawiłem na filmwebie 6/10. Całkiem mi się podobał.
PS. Na tej stronce w tle leci kilkudziesięciosekundowy fragment lirycznego, plumkającego utworu
Przepiękny, wzruszający, melancholijny! Na 99,9% to jest Desplat.
http://worldofvalerian.com/
PS. Na tej stronce w tle leci kilkudziesięciosekundowy fragment lirycznego, plumkającego utworu

http://worldofvalerian.com/