#78
Post
autor: Mystery » pn cze 19, 2017 09:44 am
Mocna rzecz te Cars 3, jedna z najlepszych rzeczy od R.Newmana jakie słuchałem, nie tylko na rzecz Pixara, ale ogólnie w jego karierze. Wyraziste przebojowe tematy, świetna dramatyczna muza, brawurowa akcja (najlepsza jak powstała w tym roku) i doskonałe brzmienie, score nagrała 110 osobowa orkiestra i to słuchać. Muza w jego stylu, w wielu miejscach coplandowska, westernowska, czuć tą sielską Americanę, momentami jakbym słuchał Hornera z Fievela (Smokey Starts Training). Jak na niego mickey mousingu naprawdę niewiele i muzy słucha się dobrze, może w trakcie Randy trochę się rozmienia, ale epicki finał ścieżki chyba nikogo nie pozostawi obojętnym. Kapitan Majtas długo nie pobył najlepszym animacyjnym scorem roku.