Chcą zwrócić uwagę terrorystów?
BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10527
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

-
hp_gof
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Adam, co Ty pierdzielisz, ta w Gliwicach ma być 3. pod względem wielkości w Polsce... Źródło (dane ze stycznia 2016 z Ministerstwa Sportu): https://s3-eu-west-1.amazonaws.com/fs.s ... 1452594991
PS. Zależy co i jak liczysz. Ja mówię o liczbie osób, które się pomieszczą, nie o powierzchni czy kubaturze. Po drugie, na Halę Gliwice składa się zarówno hala główna, jak i hala treningowa, a w kontekście koncertów interesuje nas hala główna. Jeśli traktować inwestycję w Gliwicach jako kompleks, to może i będzie największy w PL czy jeden z największych w EU, trudno mi porównać.
PS. Zależy co i jak liczysz. Ja mówię o liczbie osób, które się pomieszczą, nie o powierzchni czy kubaturze. Po drugie, na Halę Gliwice składa się zarówno hala główna, jak i hala treningowa, a w kontekście koncertów interesuje nas hala główna. Jeśli traktować inwestycję w Gliwicach jako kompleks, to może i będzie największy w PL czy jeden z największych w EU, trudno mi porównać.
Ostatnio zmieniony sob cze 10, 2017 12:33 pm przez hp_gof, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
no to nie wiem, może się coś zmieniło, ja słyszałem z kilku źródeł że ma być większa.. jak nie to super 
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35182
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
E tam, po prostu każdy lubi się przechwalać, że ma największego. Nic nowego na świecie. Plus offtopicie i wróćcie lepiej do tego score'u.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Jak to zwykle bywa w potyczce między fanbojami i hejterami, prawda jest gdzieś pośrodku
Tak jak podejrzewałem, wszyscy rzucą się na deluxa i od ogromu miny im zrzędną, a szkoda, bo muza na pewno zasługuje na danie jej szansy, a tak rozszerzona wersja tej muzyki już na samo dzień dobry trochę ją krzywdzi. Nareszcie Tyler jakiego chce się słuchać, rzecz jasna najlepsza jego praca w tym roku, najlepsza co najmniej od czasu Żółwi, ogólnie jego ścisła czołówka filmowych scorów. Doprawdy potężna muza i wpisuje się gdzieś na półkę najbardziej epickich scorów fantasy ostatnich lat, gdzie prym wiódł JNH (Fantastyczne Bestie, Maleficent) i Marco (Gods of Egypt, Seventh Son), a swoim rozmachem i gabarytami nawet je przewyższająca. W sumie jest wszystko co być powinno, klimat, tematy, akcja, liryka, underscore i w sumie wszystko to można pochwalić, ale i mieć tu i ówdzie zastrzeżenia. Dwa główne tematy naprawdę spoko, choć Brian mógł częściej brać je w obroty. Ich poziom jest dobry, acz niczym szczególnym i oryginalnym nie są, nawet na filmówkę ostatniego czasu, takie otwierające "Mummy", Ottman w Apoclaypse "The Transference" robił większe wrażenie. Liryka której nie jestem fanem u Tylera, licha i mało charakterystyczna i czegoś na kształt "Bek And Zaya's Theme" z "Gods" Beltramiego próżno tu szukać, choć nie o liryczne uniesienia tu chodzi. Akcja naprawdę mocna i na bogato (Concourse of the Undead, Forward Momentum, Chaos, Mayhem, Destruction), ale znów na przykładzie Gods, chciałoby się też coś w stylu "Snakes on a Plain" czy "Obelisk Fight Part 1". Klimat kojarzący się nam z Egiptem jest, tutaj również chciało by się więcej etniki i w głównej mierze jest to ten sam symfoniczny Tyler z Thora 2, Into the Storm czy nawet wcześniejszy (Alien vs Predator 2, Timeline), tyle, że o bardziej zaawansowanych technikaliach i orkiestracjach i ta agresywna, horrorowa muza, a nawet sam undescore robi naprawdę spore wrażenie i pisaniem takiej ilości muzy na takim poziomie z tyloma smaczkami Brian naprawdę mnie tu zaskoczył, słychać, że miał tu sporo czasu, swobody i zapału, jakiego przy odcinaniu kuponów od kolejnych części swoich hitów, od lat mi u niego brakowało. Po mojemu Tyler dał tu z siebie wszystko i nie wiem co miałby jeszcze pokazać, żeby przekonać do swojej pracy.
Leci mocna czwóreczka, choć wydania jak to u Tylera pozostawiają wiele do życzenia i to dwugodzinne, od którego może pęknąć głowa, będzie niestety lepsze, bo z tego co patrzę selekcja na płytę jest już nie najlepsza. Szkoda, tylko, że z tego co czytam tak to zostało potraktowane w filmie i podzielam zdenerwowanie Adama, po co pisać tyle takiej muzy skoro ostatecznie jest ona zepchnięta do roli tła, nic dziwnego, że co niektóre ścieżki brzmią jak brzmią, skoro i tak będą później robić za tapetę...
Leci mocna czwóreczka, choć wydania jak to u Tylera pozostawiają wiele do życzenia i to dwugodzinne, od którego może pęknąć głowa, będzie niestety lepsze, bo z tego co patrzę selekcja na płytę jest już nie najlepsza. Szkoda, tylko, że z tego co czytam tak to zostało potraktowane w filmie i podzielam zdenerwowanie Adama, po co pisać tyle takiej muzy skoro ostatecznie jest ona zepchnięta do roli tła, nic dziwnego, że co niektóre ścieżki brzmią jak brzmią, skoro i tak będą później robić za tapetę...
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
<3
Mumię w filmie trudno nazwać tapetą, bo tapety słychać, a tu przez większą cześć filmu nie słychać prawie nic. Wielka szkoda.
Mumię w filmie trudno nazwać tapetą, bo tapety słychać, a tu przez większą cześć filmu nie słychać prawie nic. Wielka szkoda.
NO CD = NO SALE
-
hp_gof
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Taki już los kompozytora w miałkich blockbusterach...
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Szkoda że akurat przy TAKIM scorze
zobaczymy jak u Olka i Hansa będzie za miesiąc bo z nimi też ostatnio różowo w filmach nie jest.
NO CD = NO SALE
-
hp_gof
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Akurat Hans i Olek pracują z Nolanem i Bessonem, a ci reżyserzy jakieś pojęcie o muzyce mają i niezależnie od tego jak oceniamy ich filmy, to są w nich bardziej autorami/artystami niż hollywoodzkimi wyrobnikami. Więc o miks aż tak bardzo się nie martwię, choć wszystko się może zdarzyć.
PS. Zajebista The Mummy End Title Suite!!!
W zasadzie podsumowanie highlightów całego scoru. W zasadzie lepiej jakby to zagrali na FMFie zamiast kilku innych suit 
PS. Zajebista The Mummy End Title Suite!!!
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
tylko że nawet u Nolana czasem było ZA cichohp_gof pisze: ↑sob cze 10, 2017 15:30 pmAkurat Hans i Olek pracują z Nolanem i Bessonem, a ci reżyserzy jakieś pojęcie o muzyce mają i niezależnie od tego jak oceniamy ich filmy, to są w nich bardziej autorami/artystami niż hollywoodzkimi wyrobnikami. Więc o miks aż tak bardzo się nie martwię, choć wszystko się może zdarzyć.
PS. Zajebista The Mummy End Title Suite!!!![]()
![]()
![]()
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35182
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Proszę, a tutaj byli tacy na forum i redakcji, dla których było za głośno. Nikomu nie dogodzi.
Przy czym porównywanie drugiej ligii do pierwszej nie ma sensu.
Przy czym porównywanie drugiej ligii do pierwszej nie ma sensu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
wydanie Mumii na CD będzie w digipaku, właśnie mi potwierdzili
Back Lot robi świetne grube digipaki z ledwo mieszącym się wewnątrz bookletem po ok. 12-16 str, 
NO CD = NO SALE
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10527
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Dobra, to czekamy na dostawę.
A przy pomyślnych wiatrach może będzie materiał na konkurs
A przy pomyślnych wiatrach może będzie materiał na konkurs

-
hp_gof
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
No właśnie, BackLot w końcu wydaje w Polsce? Przy okazji, nie wiecie, czy EuropaCorp jakieś poprzednie scory dystrybuowała w Polsce?